Chciała wymienić nagrobek na cmentarzu, ale ksiądz zażądał opłaty. "10 proc. od wartości"
Zapewne wiele osób zdaje sobie sprawę z tego, że zorganizowanie i wyprawienie pogrzebu po śmierci bliskiej osoby, w tym np. kupno miejsca na cmentarzu oraz postawienie nagrobka, to nie wszystkie opłaty, jakich uiszczenia wymagają parafie. Choć konieczne jest również regularne wnoszenie opłat prolongujących nienaruszalność grobu, co ma zapobiec jego likwidacji i przekazaniu tego miejsca komu innemu, to jak pokazuje sprawa opisana przez katowicką "Gazetę Wyborczą", księża pobierają również opłaty za udzielenie zgody na wymianę starego nagrobka na nowy.
Jak podaje "Gazeta Wyborcza", pani Katarzyna chciała wymienić nadszarpnięty zębem czasu pomnik na grobie swojego ojca, który znajduje się na cmentarzu parafialnym w Chorzowie (woj. śląskie). Choć pogrzeb mężczyzny odbył się niedawno, bo pod koniec ubiegłego roku, to został on pochowany w rodzinnym grobie liczącym sobie niemal 5 dekad. W tym celu czytelniczka gazety skontaktowała się z kancelarią parafii Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny w Chorzowie Batorym.
Pani Katarzyna przyznała w rozmowie z dziennikiem, że opłaty za rodzinny grób uiszczane są od 1974 r. Jak wyjaśniła, grób jest opłacony na kolejne 20 lat. - Zaplanowałam jednak także wymianę pomnika na grobie, stary jest już kiepskim stanie - stwierdziła. W tym celu wysłała wiadomość e-mail do kancelarii parafii Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny w Chorzowie Batorym.
Pani Katarzyna dowiedziała się, że wymiana nagrobka jest jak najbardziej możliwa, jednak pod pewnymi warunkami - konieczna jest zgoda duchownego oraz wniesienie opłaty w wysokości 10 proc. od wartości nagrobka. - To jest haracz - stwierdziła oburzona w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".
Podkreśliła, że "ofiary powinny mieć formę dobrowolną", a księża nie powinni wymuszać na wiernych obowiązku uiszczania konkretnych, z góry określonych kwot. - Dziesięcina istniała w średniowieczu - dodała.
Ks. dr Tomasz Wojtal, kanclerz Kurii Metropolitalnej w Katowicach, wyjaśnił w rozmowie z dziennikiem, że wysokość takich opłat, które są pobierane na cmentarzach komunalnych i parafialnych, może się różnić. - W archidiecezji katowickiej wynosi ona 10 proc. wartości nagrobka i jest związana z kwestiami administracyjnymi cmentarza, w tym także z ubezpieczeniem pomnika od nieszczęśliwych wypadków - dodał duchowny.
O podobnej sytuacji pisał w 2022 r. lokalny serwis iBytow.pl. - Postanowiliśmy razem z krewnymi zmienić nagrobek na lepszy. Jakież wielkie było moje zdziwienie, gdy usłyszałam, że musimy zapłacić księdzu 10 proc. wartości takiego nagrobka. To jest niepojęte! - powiedziała wówczas w rozmowie z portalem zbulwersowana czytelniczka. Ustosunkowując się do tej sytuacji, proboszcz parafii w Kołczygłowach stwierdził, że "takie zasady istnieją od lat". - To jest tak samo jak z gminami, które ustalają na przykład opłaty za śmieci - dodał.