Co może konsument, gdy sklep wprowadza go w błąd?

Nastał czas letnich wyprzedaży. Właściciele sklepów chcą pozbyć się zalegającego na półkach towaru i zrobić miejsce dla nowych kolekcji. Niektórzy jednak ani myślą obniżać cen, robią tylko takie wrażenie na potencjalnych i nieświadomych niczego klientach. Na szczęście przepisy dają konsumentom instrumenty do walki z nieuczciwymi przedsiębiorcami.

Fikcyjne przeceny

Przecena towaru to najlepszy sposób na zdobycie klienta. Znaczna część konsumentów zaopatruje się w rzeczy, które nie są pierwszej potrzeby, tylko w okresie wyprzedaży. Jest to najprostszy sposób na oszczędności dla domowego budżetu, o ile zakup na warunkach promocyjnych nie staje się celem samym w sobie. Kupując towar z przekreśloną ceną, klient ma prawo być przekonany, że wydaje o wiele mniej niż gdyby zdecydował się na zakup w tzw. sezonie, czyli przed wyprzedażą.

Czasem jednak okazuje się, a potwierdzały to wcześniejsze kontrole Inspekcji Handlowej, że ceny towarów, podawane jako przekreślone ceny dotychczasowe, nigdy nie obowiązywały bądź obowiązywały nie bezpośrednio przed promocją. Dotyczyć to może nawet co czwartego produktu objętego promocją. Nieraz nowe, ponoć niższe ceny, wcale nie różniły się od tych sprzed promocji czy wyprzedaży. Można też natrafić na zupełnie nowy produkt w ofercie sklepu, który z miejsca otrzymuje dwie ceny, w tym jedną niby dotychczasową. W ten sposób niektórzy przedsiębiorcy ewidentnie wprowadzają konsumentów w błąd, zachęcając ich do zakupu wizją fikcyjnych oszczędności.

Reklama

Kary za wprowadzenie w błąd

Klient, który czuje się oszukany, może zawiadomić najbliższą delegaturę Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów o fikcyjnej jego zdaniem przecenie obowiązującej w danym sklepie. Nieuczciwe praktyki rynkowe są bowiem jednym z przejawów działań naruszających zbiorowe interesy konsumentów, a za to z kolei grozi przedsiębiorcy kara pieniężna - do 10 proc. przychodu osiągniętego w ubiegłym roku rozliczeniowym - nakładana decyzją prezesa UOKiK.

Nieuczciwe praktyki rynkowe

Wspomniane uchybienia stanowią także jeden z przejawów tzw. nieuczciwej praktyki rynkowej przedsiębiorców. Poprzez praktyki rynkowe należy rozumieć działanie lub zaniechanie przedsiębiorcy, sposób postępowania, oświadczenie lub informację handlową, w szczególności reklamę i marketing, bezpośrednio związane z promocją lub nabyciem produktu przez konsumenta. Nieuczciwa wobec konsumentów praktyka rynkowa polega zaś na działaniach lub zaniechaniach sprzecznych z dobrymi obyczajami i w istotny sposób zniekształcających lub mogących zniekształcić zachowanie rynkowe przeciętnego konsumenta przed zawarciem umowy dotyczącej produktu, w trakcie jej zawierania lub po jej zawarciu. Za nieuczciwą praktykę rynkową uznaje się w szczególności praktykę rynkową wprowadzającą w błąd.

Praktykę rynkową uznaje się za działanie wprowadzające w błąd, jeżeli działanie to w jakikolwiek sposób powoduje lub może powodować podjęcie przez przeciętnego konsumenta decyzji dotyczącej umowy, której inaczej by nie podjął. Bez wątpienia w definicję tę idealnie wpisuje się podawanie przez sprzedawców ceny promocyjnej obok starej ceny (z reguły przekreślonej) w sytuacji, gdy ta druga nie była stosowana i jest wyższa niż rzeczywista cena produktu przed rozpoczęciem promocji.

Innym przykładem nieuczciwej praktyki rynkowej wprowadzającej w błąd jest prezentowanie produktu jako "gratis", "darmowy", "bezpłatny" lub w podobny sposób, jeżeli konsument musi uiścić jakąkolwiek należność, chyba że chodzi o bezpośrednie koszty związane z odbiorem lub dostarczeniem produktu.


Do stwierdzenia istnienia nieuczciwej praktyki handlowej bez znaczenia jest to, czy dana praktyka ma miejsce przed zawarciem umowy, po jej zawarciu, czy w trakcie trwania umowy między stronami.

Roszczenia konsumentów

Konsument, którego interes został w ten sposób zagrożony lub naruszony nieuczciwą praktyką rynkową przedsiębiorcy, może żądać:

  • zaniechania tej praktyki,
     
  • usunięcia skutków tej praktyki,
     
  • złożenia jednokrotnego lub wielokrotnego oświadczenia odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie,
     
  • naprawienia wyrządzonej szkody na zasadach ogólnych, w szczególności żądania unieważnienia umowy z obowiązkiem wzajemnego zwrotu świadczeń oraz zwrotu przez przedsiębiorcę kosztów związanych z nabyciem produktu,
     
  • zasądzenia odpowiedniej sumy pieniężnej na określony cel społeczny związany ze wspieraniem kultury polskiej, ochroną dziedzictwa narodowego lub ochroną konsumentów.

Co istotne, i co znacznie ułatwia sprawę pokrzywdzonym konsumentom, ciężar dowodu, że dana praktyka rynkowa nie stanowi nieuczciwej praktyki wprowadzającej w błąd spoczywa na przedsiębiorcy, któremu zarzuca się stosowanie nieuczciwej praktyki rynkowej. Oznacza to, że w ewentualnym sporze sądowym to sprzedawca będzie musiał wykazać, że dana przecena była realna, a nie tylko czysto fikcyjna. Kupujący z reguły nie byłby bowiem w stanie udowodnić, że było odwrotnie.

Kiedy wykroczenie?

Przepisy przewidują także kategorię tzw. agresywnych praktyk rynkowych. Należy do nich m.in. wywoływanie wrażenia, że konsument już uzyskał, uzyska bezwarunkowo lub po wykonaniu określonej czynności, nagrodę, gdy w rzeczywistości nagroda nie istnieje bądź gdy jej uzyskanie uzależnione jest od wpłacenia przez konsumenta określonej kwoty pieniędzy lub poniesienia innych kosztów. Za tego typu działania przedsiębiorcom grożą dodatkowo kary grzywny (jak za wykroczenia).

Podstawa prawna

Ustawa z dnia 23.08.2007 r. o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym (Dz. U. nr 171, poz. 1206)


Tomasz Konieczny
Gazeta Podatkowa nr 53 (781) z 2011-07-04

GOFIN podpowiada

Dowiedz się więcej na temat: konsument | sklep
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »