Commerzbank kupi, żeby sprzedać

Commerzbank zamierza zwiększyć swój udział w BRE. Wczoraj Komisja Nadzoru Bankowego zgodziła się na to, aby mógł wykonywać do 75% głosów na WZA polskiej spółki. Commerzbank prawdopodobnie będzie chciał sprzedać potem BRE albo połączyć go z inną spółką.

Commerzbank zamierza zwiększyć swój udział w BRE. Wczoraj Komisja Nadzoru Bankowego zgodziła się na to, aby mógł wykonywać do 75% głosów na WZA polskiej spółki. Commerzbank prawdopodobnie będzie chciał sprzedać potem BRE albo połączyć go z inną spółką.

Obecnie Commerzbank posiada 50% akcji BRE. Analitycy nie sądzą, aby polski bank wyemitował nowe akcje. W celu zwiększenia udziału będzie musiał ogłosić wezwanie na wszystkie walory spółki. Może w związku z tym przekroczyć próg 75%. Na razie do zwiększenia udziału brakuje mu zgody KPWiG. Biorąc pod uwagę średni kurs akcji BRE z ostatnich sześciu miesięcy, cena w wezwaniu nie może być niższa niż 81 zł.

Sto złotych najmniej

- Po tyle nikt nie sprzeda akcji BRE. Commerzbank musi zaproponować cenę znacznie wyższą - uważa Dariusz Górski, analityk z ING Securities. Według niego, Niemcy powinni zaoferować co najmniej 100-120 zł. Wczoraj na zamknięciu notowań akcje BRE wyceniano na 108 zł.

Reklama

Oficjalnie nie wiadomo, po co Commerzbank chce skupić akcje. - Zamiar zwiększenia udziału to wyraz dobrej współpracy z BRE i znaczącej pozycji w polskim rynku - tłumaczył nam wczoraj Peter Pietsch, szef działu prasowego Commerzbanku. W komunikacie niemiecki bank dodał, że jest to wyraz znaczenia, jakie przypisuje ekspansji w Europie Środkowej.

Nieufni inwestorzy

Inwestorzy nie wierzą jednak w oficjalne zapewnienia inwestora. Spekulują, że Commerzbank chce zwiększyć udział, aby potem sprzedać BRE innej instytucji lub połączyć go z innym polskim bankiem. Rynkiem polskim interesuje się obecnie kilku dużych inwestorów. Wśród nich wymienia się brytyjski HSBC, austriacki Erste Bank oraz szwedzką Nordeę. Na razie nie mogli oni zdobyć dużego udziału w rynku, bo żaden ze strategicznych akcjonariuszy, posiadających akcje polskich banków nie był zdecydowany na wyjście z Polski.

Może Irlandczycy?

BRE mogą być również zainteresowani inwestorzy już obecni na polskim rynku. Najpoważniejszym kandydatem jest irlandzki AIB, który ma 70-proc. udział w BZ WBK. Inwestor ten ma środki na inwestycje, po tym jak w USA sprzedał akcje jednego z banków. Niedawno kupował nawet własne walory, aby samemu nie stać się celem przejęcia. Kupno BRE przez AIB oznaczałoby fuzję z BZ WBK. Oba banki pasują do siebie. Jeden jest silny na rynku korporacyjnym, a drugi na detalicznym. Biorąc to pod uwagę, BRE mógłby się też związać z ING BSK, należącym do ING. Fuzja taka jest jednak mniej prawdopodobna. ING BSK jest bowiem typowany jako kolejny bank na sprzedaż. Podobnie jest w przypadku Kredyt Banku, kontrolowanego przez KBC. Niektórzy analitycy wskazują, że przejęciem BRE mogłyby być również zainteresowane Pekao i Bank Handlowy.

Równe udziały mało prawdopodobne

Najmniej prawdopodobny scenariusz to fuzja BRE z innym bankiem, przy zachowaniu przez strategicznych inwestorów równych udziałów w spółce, czyli np. po 35% (reszta akcji, czyli 30%, byłaby notowana na giełdzie). Z naszych informacji wynika, że koncepcje takie były podejmowane przez niektórych inwestorów. Nie wdrażano ich w życie, bo taki układ akcjonariatu mógłby paraliżować zarządzanie spółką. Nie wiadomo bowiem, kto wówczas sprawowałby nad nią kontrolę. W tej sytuacji ktoś musiałby się zdecydować na posiadanie mniejszościowego pakietu.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: bank | Commerzbank | zeby | inwestorzy | analitycy | ing
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »