Coraz chętniej płacimy kartami. Czy to koniec gotówki?
Karty płatnicze stają się nieodłącznym elementem naszego życia. Expander zwraca uwagę, że liczba transakcji dokonywanych "plastikiem" bardzo szybko rośnie. Według NBP w pierwszych trzech kwartałach 2015 r. wykonaliśmy aż o 40 proc. więcej płatności bezgotówkowych niż rok wcześniej. Czy to oznacza, że gotówka i bankomaty odejdą do lamusa?
Wiele osób zapewne już zapomniało, że sieć sklepów Biedronka jeszcze nie tak dawno temu akceptowała wyłącznie płatności gotówką. Kartą można tam płacić dopiero od połowy 2014 r. Podobnie było w małych sklepikach. W wielu z nich można było płacić tylko w sposób tradycyjny. Nawet jeśli był w nich terminal płatniczy, to kartą można było zapłacić, tylko jeśli wartość zakupów przekraczała np. 20 zł. Takie sytuacje zdarzają się jednak coraz rzadziej.
Po pierwsze, jest coraz więcej sklepów i punktów usługowych, w których można zapłacić bezgotówkowo. Ich liczba w ciągu roku wzrosła aż o 18 proc. Na koniec III kwartału było ich już 344 tysiące. Poza tym, dzięki popularności operacji zbliżeniowych, wykonujemy coraz więcej płatności bezgotówkowych nawet na niewielkie kwoty.
Ci, którzy są przywiązani do gotówki i którym zależy na dobrej dostępności bankomatów, na razie mogą jednak spać spokojnie. Istotny wzrost liczby operacji bezgotówkowych w bardzo niewielkim stopniu przekłada się na spadek wypłat z bankomatów. Co ciekawe, choć liczba wypłat nieznacznie spadła (o 1 proc.), to ich wartość wręcz rośnie i to aż o 10 proc. w ciągu roku. Coraz więcej jest również bankomatów. W III kw. 2015 było ich już 21 647. To o 1952 maszyny więcej niż przed rokiem. Wygląda więc na to, że gotówka będzie jeszcze długo w portfelach części Polaków.
Płacenie kartą ma wiele zalet, ale warto pamiętać, że mają one również pewne wady. Za pomocą karty przestępca może ukraść nam dużą kwotę pieniędzy. Aby temu zapobiec, pamiętajmy o zasadach bezpieczeństwa. Przede wszystkim kod PIN nie powinien być nigdzie zapisywany, a w szczególności nie na karcie, której dotyczy.
Ponadto powinniśmy uważać przy podawaniu PIN, aby nie został on przez kogoś podejrzany. Dlatego należy zasłaniać klawiaturę terminala czy też bankomatu w momencie wpisywania tego numeru. Zaleca się również, aby przed skorzystaniem z bankomatu dokładnie mu się przyjrzeć. Dzięki temu mamy szansę zauważyć podejrzane zmiany w jego wyglądzie, mogące świadczyć o zamontowaniu instalacji służących kradzieży danych. Mogą to być minikamery czy nakładki na klawiaturę.
Pobierz darmowy: PIT 2015
O bezpieczeństwie szczególnie warto pamiętać podczas płatności internetowych. Do ich wykonania zwykle potrzebne są informacje o numerze karty, okresie jej ważności, imię i nazwisko posiadacza oraz zapisany na odwrocie kod CVV. Niestety dane te ktoś niepowołany może łatwo podejrzeć z naszej karty. Nierzadko zdarza się również, że hakerzy wykradają je z baz danych sklepów, w których są dokonywane płatności.
Co prawda, w takich sytuacjach banki zwracają klientom wszystkie skradzione pieniądze, ale rozpatrywanie reklamacji trwa dość długo i jest stresujące. Dlatego warto ustanowić sobie niskie limity bezpieczeństwa na karcie. Przydatna może też być usługa automatycznego powiadamiania nas sms-em o wszystkich dokonanych operacjach. Jeśli dostaniemy sms-a, a za nic nie płaciliśmy, to będziemy wiedzieli, że należy szybko zablokować kartę. To bardzo pomocne, gdyż przestępcy zaczynają od operacji na niewielkie kwoty i dopiero jeśli one się powiodą, próbują ukraść większe sumy.
Jarosław Sadowski