Cukru zaczyna brakować - nie tylko w sklepach. Cena może wkrótce skoczyć do 7 zł!
Trudności z zaopatrzeniem w cukier odczuwają nie tylko detaliści. Brakuje go także w hurtowniach, bo producenci wstrzymują dostawy. Podobne problemy występują co sezon, ale w tym roku mogą być szczególnie poważne. Handlowcy mówią o możliwej podwyżce cen detalicznych do "ponad 7 zł". Zapasy słodkiego produktu będą topnieć w skali globalnej - napisały wiadomoscihandlowe.pl.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Limit na cukier w Biedronce. Obowiązuje od dziś
Detaliści alarmują, a hurtownie spożywcze potwierdzają - cukru zaczyna brakować w całym kraju.
Jeden z naszych rozmówców przyznaje, że od tygodnia nie dostaje tego produktu od swoich dostawców. Jak twierdzi "jest blokada", dostawcy odsyłają na ostatnie dni lipca, ale nie obiecują, że do tego czasu sytuacja się poprawi i będą mogli wznowić sprzedaż.
Potwierdza to kolejny menedżer, który po raz pierwszy spotkał się z zapowiedzią kłopotów z podażą cukru już na początku minionego tygodnia. Jego hurtownia kupuje produkt bezpośrednio u wytwórców - firm polskich i niemieckich. Wszędzie usłyszał, że cukru jest jeszcze tylko "troszeczkę" i wkrótce dostawy mogą zostać wstrzymane.
Przedsiębiorcy przyznali, że nie znają bezpośrednich przyczyn tej sytuacji, przeczuwają jednak, że wyraźnie "coś poważnego się dzieje na rynku". W sytuacji deficytu tak podstawowego artykułu spożywczego dystrybutorzy starają się naprędce organizować systemy reglamentacji.
- Nasi klienci, właściciele sklepów spożywczych, chcą zamawiać nawet po kilka ton, ale wprowadziliśmy zasadę, że chwilowo mocno ograniczamy sprzedaż, tak aby cukru wystarczyło dla jak największej liczby sklepów. Obecnie zresztą nasze własne zapasy są na wyczerpaniu, nawet gdybyśmy sprzedawali po kilka zgrzewek na sklep, to do końca lipca nie wytrzymamy - wyjaśnia szefowa sprzedaży jednej z hurtowni regionalnych i obawia się, czy braki na półkach sklepowych nie przełożą się na paniczne wykupowanie resztek przez konsumentów, co jeszcze pogorszyłoby sytuację.
Inny hurtownik ujawnia, że w cukrowniach produktu brak, a produkcja jest wstrzymana ze względu na brak surowca.
- W jednej firmie dostałem odmowę, bo po prostu nie mają czego sprzedaż. Druga przysłała mi ok. 100 ton, ale zapowiedziała, że przynajmniej do początku sierpnia kolejnych dostaw nie będzie. Wprowadziłem więc ograniczenia - sprzedaję po 100 kilogramów tygodniowo na jeden sklep - ale co z tego, skoro i tak w kilka dni "poszło" blisko 40 ton. W takim tempie moje zapasy skończą się raczej w ciągu tygodnia niż dwóch - wzdycha.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: W Biedronce brakuje cukru? Kolejne zastanawiające doniesienia z sieci
Zakłócenia w łańcuchu dostaw są na tyle poważne, że jeden z dostawców, naciskany, by sprzedał "ile się da", przywiózł do hurtowni zamiennik - zamiast zamówionego produktu popularnej marki, był to cukier marki własnej jednej z dużych sieci handlowych.
Niektórzy z naszych rozmówców spekulują, że problem może nie występować w dużych sieciach handlowych, które z reguły kupują słodki towar w ramach kontraktów długoterminowych - możliwe zatem, że na ich potrzeby producenci zabezpieczyli część towaru, by wywiązać się z terminowych dostaw. Jednak braki cukru na półkach sklepów wielkich sieci coraz częściej sygnalizowane są przez konsumentów, być może więc dla gigantów też go zaczyna brakować.
Detaliści przyznają, że o cukier jest coraz trudniej. Wiele sklepów zgromadziło pewne zapasy, bo ten produkt w sezonie truskawek czy wiśni jest chętnie kupowany przez amatorów domowych dżemów i kompotów. Jednak im także zapasy się kończą, a nie ma ich jak uzupełnić. W części sklepów cukru już od kilku dni brakuje i nie ma widoków, że wznowienie dostaw nastąpi wystarczająco szybko, by konsumenci nie zorientowali się, że "coś jest na rzeczy" i nie rzucili się na zakupy.
Handlowcy jednogłośnie prognozują, że cukier "nie stanieje, w tym sezonie będzie już tylko drożeć".
- Ja kupuję obecnie cukier u producenta po ok. 4,40 zł, a już słyszę, że to "stara" cena i będą podwyżki. Jeśli dodam swoją marżę, to moja cena hurtowa szybko przekroczy 5 zł. A w tej sytuacji - biorąc pod uwagę ogólne niedobory, sprzyjające windowaniu marż detalicznych - cena na półce może w ciągu kilku tygodni przekroczyć 7 zł za kilogram - prognozuje jeden z dystrybutorów.
- Jeśli w ogóle będzie co sprzedawać - martwi się jeden z detalistów. - Sytuacja okresowych niedoborów cukru powraca niemal w każdym sezonie, ale w tym roku braki nastąpiły wcześniej i są znacznie poważniejsze. Obawiam się, że do ukończenia tegorocznej kampanii cukrowej cukier zupełnie zniknie z rynku - martwi się nasz rozmówca.
Niedobory cukru mogą występować w skali globalnej. Co prawda - według prognoz amerykańskiego urzędu USDA, doskonale znającego światowe rynki rolne - globalna produkcja wrośnie w tym roku o ok. 1,7 mln ton, do wolumenu ok. 183 mln ton, ale jednocześnie nastąpi znaczący wzrost spożycia, dlatego globalne zapasy będą w tym roku szybko topnieć, a cena na światowych giełdach mocno podskoczy.
Konrad Kaszuba
(Śródtytuły od redakcji)