Czwarta platforma za rok
Wspólna platforma cyfrowa TVP i SES Astra mogłaby ruszyć najwcześniej pod koniec 2009 roku - ocenia luksemburski operator satelitarny. Ale między partnerami pojawiły się zgrzyty.
Platforma satelitarna TVP może pojawić się na rynku najwcześniej pod koniec 2009 roku - ocenia Alexander Oudendijk, wiceprezes ds. sprzedaży SES Astra, największego operatora satelitarnego w Europie. W Polsce telewizję nadawaną przez Astrę za pośrednictwem sieci kablowych i operatorów platform cyfrowych odbiera 6,5 mln gospodarstw domowych. SES Astra liczy, że jeśli uda się jej namówić TVP do wspólnej budowy czwartej platformy cyfrowej pozyska część rynku, który za cztery lata powiększy się o 5,8 mln użytkowników.
Za cztery lata telewizja analogowa przejdzie na system cyfrowy. Odbiorcy będą mogli korzystać tylko z naziemnej telewizji cyfrowej albo kupić ofertę operatora kablowego lub platform cyfrowych.
Astra nie ujawnia, jakie mogą być koszty projektu, ani kto zapłaci ostatecznie za dekodery. Firma mogłaby zaoferować TVP usługi dodatkowe: oprócz telewizji, także dostęp do internetu czy telefonii VoIP w ramach usługi Astra2Connect, którą zaprezentowała w środę w Luxemburgu.
- Ostateczny kształt usługi, jej koszty i model biznesowy zależą tylko od decyzji samej TVP - kwituje Alexander Oudendijk.
Astra przekonuje TVP do tego projektu od wielu miesięcy, ale do tej pory nie podpisano właściwego kontraktu. Alexander Oudendijk przyznaje, że proces zatrzymały zmiany polityczne w Polsce, ale zapewnia, że nowy rząd wspiera pomysł Astry.
- Wierzę, że uda nam się wkrótce podpisać kontrakt z TVP - dodał.
Ale poparcie rządu może okazać się na razie niewystarczające, bo ostateczną umowę Astra musi podpisać z zarządem TVP. A tu zaczynają pojawiać się zgrzyty.
Astra Polska złożyła protest do Krajowej Izby Odwoławczej, dotyczący ogłoszonego przez TVP przetargu na dostawę i uruchomienie satelitarnego multipleksu do na-dawania platformy DTH (Direct to Home). Astra zarzuciła TVP naruszenie ustawy o zamówieniach publicznych, twierdząc, że TVP nie udostępniła informacji dotyczących zamówienia, potrzebnych do kalkulacji cen i innych elementów oferty. TVP uznała protest za bezzasadny, więc Astra Polska odwołała się do Urzędu Zamówień Publicznych, twierdząc, że działania TVP mogą zmierzać do ograniczenia konkurencji i zawężenia kręgu potencjalnych wykonawców.
Michał Fura
