Czy twoje pieniądze na e-koncie są bezpieczne?

Nieograniczony czasowo dostęp do e-konta, niewielkie opłaty za przelewy lub nawet ich brak - to główne zalety posiadania konta w banku internetowym.

17 sierpnia 1991 r. to data pierwszej bezpośredniej wymiany poczty elektronicznej między Warszawą a Kopenhagą, symbolicznie uznana za początek funkcjonowania internetu w Polsce. Czasy, w których funkcjonalność internetu ograniczała się głównie do wymiany e-maili i uczestnictwa w listach dyskusyjnych minęły jednak bezpowrotnie. Za nami prawie dwadzieścia lat funkcjonowania sieci w Polsce. Ostatnie dziesięć cechuje niezwykle gwałtowny rozwój tego medium. Miał on wpływ na dziedziny życia, takie jak nauka, edukacja, gospodarka czy polityka. Możliwości internetu są obecnie szeroko wykorzystywane.

Reklama

Komercyjnie w sieci

Wiele podmiotów komercyjnych przeniosło lub równolegle ulokowało w sieci własną działalność. Swoje miejsce znalazły tam również banki. Historię polskiej bankowości elektronicznej otworzył Powszechny Bank Gospodarczy z Łodzi, który w 1998 r. zaoferował swoim klientom dostęp do rachunku bankowego przez sieć. To wydarzenie zmieniło na stałe oblicze tego sektora. Kolejnym istotnym punktem stało się otwarcie mBanku, pierwszego stricte internetowego banku powołanego w kwietniu 2001 r. przez BRE Bank.

Masa krytyczna - reakcja łańcuchowa

Według Związku Banków Polskich liczba posiadaczy bankowych kont internetowych rośnie lawinowo i pod koniec 2010 r. może wynieść nawet 10 mln. Nic dziwnego. Swoje "wirtualne oddziały", umożliwiające dostęp do rachunku bankowego przez internet, mają już wszystkie liczące się na polskim rynku banki komercyjne. Silna konkurencja tych podmiotów poskutkowała atrakcyjnymi propozycjami założenia i korzystania z wirtualnego konta. W przeciwieństwie do bankowości tradycyjnej, prowadzenie takiego konta dla osoby fizycznej często jest bezpłatne, a ponadto poszerzone o inne wartości, np. program lojalnościowy.

Procedura założenia takiego konta jest prosta - wystarczy wejść na stronę banku, wypełnić stosowny formularz i wysłać - oczywiście online. Umowę w tradycyjnej, papierowej formie dostarczy nam do podpisu kurier. Drogą pocztową otrzymamy też kartę płatniczą, dzięki której będziemy mogli zapłacić za zakupy w internecie lub tradycyjnie wypłacić gotówkę w bankomacie.

Zalety wirtualnego banku

Internet to nowa era w dziejach bankowości elektronicznej. Jedną z zalet wirtualnego banku jest możliwość nieograniczonego czasowo dostępu każdego e-bankowego użytkownika do swojego konta - i to bez kolejki. Dodatkowo za przeprowadzanie operacji, takich jak przelewy czy zamówienia zleceń przelewów stałych, o których nie będziemy musieli pamiętać, zapłacimy niewiele. Przelewy dokonywane tym sposobem między użytkownikami tych samych banków realizowane są w ciągu kilku minut. Stawki są o wiele niższe, niż gdybyśmy mieli poprosić pracownika banku o wykonanie przelewu, podając wypełniony formularz. Wyciąg stanu konta otrzymamy drogą e-mailową w zdefiniowanym przez nas samych czasie. Zgodnie z ustawieniami konta, których dokonamy, dostaniemy informację drogą e-mailową lub sms-ową z potwierdzeniem salda. W ramach usługi bank zaproponuje nam jeszcze kredyt dostosowany do naszych możliwości finansowych, dostęp do lokat terminowych czy funduszy inwestycyjnych. Posiadając w jednym miejscu dostęp do wszystkich naszych operacji finansowych mamy stałą kontrolę nad swoimi finansami. I to nie ruszając się z domu.

Czyńmy e-bankowość bezpieczną

Bezpieczeństwo w internecie to kluczowy temat. Gdy w grę wchodzą pieniądze jego użytkowników, staje się on jeszcze bardziej delikatny. Brak poczucia bezpieczeństwa był jednym z czynników hamujących w początkowym okresie rozwój sektora e-commerce. Dziś płatności elektroniczne są już jego stałą częścią, nierozerwalnym elementem e-handlu. Nie ma bezpiecznych płatności internetowych bez bezpiecznej wirtualnej bankowości. A ta ma wielkie znaczenie w budowaniu zaufania na linii klient-bank.

Wejście w e-bankowość w późniejszym czasie niż inne kraje spowodowało, że już w momencie startu tych usług dysponowaliśmy najnowszymi rozwiązaniami informatycznymi. Aby zapewnić użytkownikom poczucie bezpieczeństwa elektronicznych kont, banki wyposażone są w najlepsze zabezpieczenia gwarantujące możliwie najszerszy zakres bezpieczeństwa swoim klientom.

Najważniejsze metody gwarantujące bezpieczeństwo to:

  • Szyfrowana transmisja danych - protokół SSL służący do szyfrowania transmisji danych między przeglądarką a serwerem bankowym,
  • Identyfikator użytkownika i hasło, PIN,
  • Tokeny, certyfikat użytkownika, klucz prywatny,
  • Automatyczna blokada konta w przypadku wielokrotnego (z reguły 3-krotnego) wpisania niewłaściwego hasła,
  • Automatyczne wylogowanie w przypadku braku aktywności po zalogowaniu do konta, np. po 10 minutach.

Równie ważne są zabezpieczenia na poziomie komputera oraz narzędzia, z których korzystamy, by przeprowadzić wszystkie finansowe operacje internetowe. Te zabezpieczenia to chociażby zaktualizowany program antywirusowy czy firewall zabezpieczający przed niedozwolonymi sposobami komunikacji z naszym komputerem i chroniący go przed bezpośrednimi atakami hakerów.

Ostatnia rzecz to kwestia umiejętnego korzystania z dostępnych narzędzi przez samego użytkownika. Czasami przez brak wiedzy, w sposób nieświadomy dzielą się swoimi osobistymi danymi lub hasłami z podstępnie działającymi internetowymi przestępcami. By nie stać się ofiarą takiego przestępstwa, wystarczy korzystać z bankowości elektronicznej "z głową". Jeśli otrzymujemy e-maila z banku z adresu innego niż dotychczas lub jego strona WWW wygląda trochę inaczej niż zwykle, powinno to wzbudzić naszą nieufność. Podobnie rzecz ma się do podejrzanych sms-ów. Żadnym z tych kanałów nie należy podawać swoich haseł, loginów, numerów kart płatniczych czy danych osobowych. Warto też pamiętać o częstej zmianie haseł czy przechowywaniu, np. kart z kodami potwierdzającymi operacje finansowe w bezpiecznym miejscu.

Dylematem banków jest zoptymalizowanie poziomów bezpieczeństwa i wygody. Są to dwa podstawowe czynniki, na które uwagę zwracają konsumenci. Na ich podstawie dokonują wyboru banku, któremu powierzą swoje oszczędności. Dylemat jest tym bardziej złożony, że im wyższy poziom bezpieczeństwa będzie chciał zaoferować bank swoim użytkownikom, tym mniej wygodne narzędzie składa na ręce swoich klientów. Z drugiej strony, im mniej zabezpieczeń w postaci haseł, PIN-ów i tokenów, tym bardziej wygodne staje się korzystanie z danego banku. Wydaje się, że znalezienie złotego środka jest niemożliwe, aczkolwiek badania behawioralne wskazują, że już teraz zgadzamy się na podwyższone standardy bezpieczeństwa kosztem naszej wygody. Można zatem stwierdzić, że bezpieczeństwo staje się głównym czynnikiem decydującym o wyborze banku, a w konsekwencji - udanych zakupach w internecie. Cały ten aspekt nie może jednak zostać pominięty przez ostatnie ogniwo łańcucha bezpieczeństwa i wygody, czyli konsumenta. Nie wystarczą bowiem dobre zabezpieczenia, jeśli użytkownik nie będzie klikał z głową.

Wirtualne konto - prawdzie pieniądze, wirtualne zakupy - prawdziwe towary

Banki oferują coraz więcej elektronicznych metod płatniczych, co skłania sklepy internetowe do konieczności wykorzystania jak największej liczby kanałów płatniczych, z których korzystają jego klienci. Konieczność pogodzenia bezpieczeństwa, wygody i optymalnej funkcjonalności staje się wyzwaniem dla tych podmiotów, które pragną udostępniać najciekawsze rozwiązania konsumenckie. Rozwiązaniem w tej sytuacji są serwisy zajmujące się agregowaniem płatności elektronicznych. Skupiając w ramach swojej oferty maksymalnie dużą liczbę kanałów płatniczych, oferują poziom zabezpieczeń gwarantowanych przez dany bank. Spełniają także podstawowe żądania konsumenckie, jakimi są wygoda i funkcjonalność, dzięki predefiniowanym formularzom, które wystarczy zatwierdzić. Większość z nich posiada status Agenta Rozliczeniowego NBP, co dodatkowo zwiększa ich wiarygodność i skłania konsumenta do przetwarzania swoich transakcji z ich wykorzystaniem.

Mówiąc o bankowości elektronicznej powinniśmy mieć poczucie pozostawienia pieniędzy pod kontrolą. Aby tak się stało, każdy użytkownik wirtualnego konta powinien zdać sobie sprawę z tego, że mimo najlepszych zabezpieczeń technicznych system ten będzie tak mocny, na ile mocne będzie jego najsłabsze ogniwo. W tym przypadku jest nim człowiek. Bezpieczeństwo leży w rekach samych użytkowników.

Maciej Szmigiel

Manager Platnosci.pl

Gazeta Małych i Średnich Przedsiębiorstw
Dowiedz się więcej na temat: bank | kont | zalety | przelewy | bezpieczeństwo | twoje | konta | konto | Twoje Pieniądze | zabezpieczenia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »