Czy wzrośnie oprocentowanie kart kredytowych?

Niedawno polska Rada Polityki Pieniężnej oraz amerykański Bank Rezerwy Federalnej podniosły poziom podstawowych stóp procentowych. Wysokość stóp jest jednym z najistotniejszych elementów, na podstawie których banki wyznaczają oprocentowanie kredytów. A tym samym zasadom podlega także określanie oprocentowania kart kredytowych.

Niedawno polska Rada Polityki Pieniężnej oraz amerykański Bank Rezerwy Federalnej podniosły poziom podstawowych stóp procentowych. Wysokość stóp jest jednym z najistotniejszych elementów, na podstawie których banki wyznaczają oprocentowanie kredytów. A tym samym zasadom podlega także określanie oprocentowania kart kredytowych.

Rodzi się zatem pytanie jak obecna podwyżka stóp wypływa na oprocentowanie kredytów na kartach kredytowych w obu krajach. Czy oprocentowanie wzrośnie i czy konsumenci w dłuższej perspektywie zyskają czy stracą na tym kroku?

Kij i marchewka

Karta kredytowa, w przypadku dokonywania co miesiąc całkowitej spłaty zadłużenia, niesie klientowi same korzyści. Daje także możliwość skorzystania z kredytu w sytuacji awaryjnej. Z drugiej strony, korzystanie z kredytu na karcie kredytowej jest bardzo drogie, oprocentowanie takiego kredytu jest znacząco wyższe od średniego poziomu oprocentowania kredytu konsumpcyjnego na rynku. Jednocześnie klient musi spłacać regularnie jedynie niewielką część długu, co powoduje, że może pozostawać zadłużony w nieskończoność, ciągle opłacając wysokie odsetki.

Reklama

Banki nie zarabiają na posiadaczach kart, którzy regularnie spłacają zadłużenie, lecz bardzo dobrze zarabiają na tych, którzy skorzystali z kredytu. Choć klienci banków zdają sobie z tego sprawę, to praktyka pokazuje niestety, że zdecydowana większość posiadaczy kart kredytowych sięga wcześniej czy później po ten drogi kredyt.

Winę za taki stan ponosi zapewne natura ludzka, która powoduje, że większość osób mając możliwość skorzystania z kredytu, robi to. W Stanach Zjednoczonych, gdzie karty kredytowe są szczególnie popularne, jest to wielki problem społeczny. W tym zamożnym kraju, co roku 1,5 miliona ludzi bankrutuje, ponieważ nie są w stanie spłacić zadłużenia powstałego na skutek korzystania z kart kredytowych.

Dla osób zadłużonych i tych którym zdarza się zaciągnąć kredyt na karcie, poziom jego oprocentowania ma w związku z tym bardzo istotne znaczenie. Wysokość oprocentowania w danym kraju jest natomiast ściśle powiązana z wysokością stóp procentowych banku centralnego.

Kartowe procenty

30 czerwca 2004 Bank Centralny USA, Fed, dokonał pierwszej od prawie 4 lat podwyżki stóp procentowych. Wszystkie stopy wzrosły w wyniku podwyżki o 0,25 proc. Głowna amerykańska stopa procentowa wynosi obecnie 1,25 proc.

Przed podwyżką stóp oprocentowanie kredytów z kart kredytowych wynosiło w Stanach Zjednoczonych od około 10 proc. do 20 proc. przy stosowaniu jednolitej stawki procentowej dla wszystkich klientów lub od 7 do ponad 25 proc. przy stosowaniu stawek zróżnicowanych zależnie od zdolności kredytowej posiadacza karty (risk-based pricing). Stawki są niższe w przypadku dokonywania kartą transakcji bezgotówkowych, a wyższe w przypadku wypłaty gotówki z bankomatu.

Ponieważ większość wydawców kart, zgodnie z ich regulaminami, może podwyższać oprocentowanie kredytu tylko raz w miesiącu w ściśle określonym terminie, a termin ten dla prawie wszystkich kart przypada pomiędzy 20 a 30 dniem miesiąca, to podwyżka wywołana podniesieniem stóp jeszcze nie nastąpiła. Analitycy twierdzą, że wydawcy mogą wykorzystać fakt pierwszej od kilku lat podwyżki, do podniesienia oprocentowania w stopniu wyższym niż by to wynikało z podwyżki stóp. Dla wielu amerykanów, którzy bardzo chętnie korzystają z kart i kredytów, będzie oznaczać to konieczność ponoszenia wyższych kosztów zadłużenia.

Niektórzy z amerykańskich wydawców wiążą wysokość oprocentowanie kredytu na kartach bezpośrednio z wysokością stóp procentowych. Tak robi na przykład amerykański Citibank, który w przypadku wypłat gotówkowych z karty pobiera oprocentowanie wynoszące 14,99 proc. plus wysokość podstawowej stopy procentowej. Jednocześnie bank zastrzegł jednak, że tak obliczone oprocentowanie nie może być niższe niż 19,99 proc., zatem mechanizm ten mógłby zostać wykorzystany dopiero przy wzroście poziomu stóp powyżej 5 proc., co przy obecnym stanie amerykańskiej gospodarki jest prawie niemożliwe. Inne banki stosują podobne rozwiązania, co powoduje, że podwyżka stóp wywołuje automatyczne podwyższenie oprocentowania kredytu.

Stopy w górę

Także w Polsce Rada Polityki Pieniężnej podwyższyła poziom wszystkich stóp procentowych o 0,5 proc. Po podwyżce wysokość stopy referencyjnej wynosi 5,75 proc. Decyzja ta była przez rynek oczekiwana, bowiem stawka WIBOR, czyli stopy procentowej ustalanej na rynku międzybankowym, przekroczyła poziom 6 proc. już na przełomie marca i kwietnia, a obecnie wynosi ponad 7 proc. Jest to także wskazanie, że w tym roku zapewne będziemy mieli do czynienia z kolejnymi podwyżkami stóp. Analitycy przewidują dwie lub trzy podwyżki, które podniosą poziom stóp o kolejny 1 proc.

Głównymi czynnikami, które wpłynęły na decyzje rady były szybki wzrost polskiej gospodarki i będący jego wynikiem wysoki wzrost inflacji. Podwyżka stóp jest próbą ostudzenia gospodarki, w tym także obniżenia atrakcyjności kredytów, z których Polacy korzystają nader często. Podwyżka stóp wpłynie zapewne na podniesienie oprocentowania wszystkich kredytów konsumpcyjnych, w tym także, coraz popularniejszych, kredytów hipotecznych.

W Polsce bez zmian

Jednak w Polsce w przeciwieństwie do USA, pomimo podniesienia stóp, nie nastąpi podwyżka oprocentowania kart kredytowych. Dzieje się tak, ponieważ polski rynek kart charakteryzuje się znacząco niższym poziomem konkurencji. Na rynku amerykańskim wydawcy kart reagują na każdą zmianę poziomu stóp, a konkurencja wymusza minimalizację pobieranej marży.

Dlatego banki nie mają już możliwości pozostawienia oprocentowania na tym samym poziomie i muszą dokonać jego podniesienia. W Polsce banki z dużą dowolnością ustalały i ustalają poziom pobieranych odsetek od kredytów na kartach. To powoduje, że podniesienie stóp nawet o 0,5 proc., nie obniża znacząco przychodów banku.

Karta karcie nierówna

Bardzo trudno jest ustalić zasady, na podstawie których polskie banki wyznaczają oprocentowanie swoich kart. Wydaje się, że najistotniejszym kryterium powinien być poziom ryzyka kredytowego powiązany z warunkami uzyskiwania karty. Tak jednak w większości przypadków się nie dzieje. Karta Citibanku, której oprocentowanie jest najwyższe na rynku i wynosi nominalne 37,8 proc., jest jednocześnie kartą, którą trudno jest uzyskać. Natomiast wprowadzona niedawno na rynek karta Visa Olimpijska banku ING, posiada zarazem niskie oprocentowanie (17 proc.) a warunki jej wydania są jednymi z najbardziej liberalnych na rynku.

Ten i inne przykłady pokazują, że im nowszy kartowy produkt, tym niższe oprocentowanie kredytu, a zarazem łatwiejsze jego uzyskanie. Jest to dowód na niedojrzałość polskiego rynku kart oraz wydających karty banków. Niestety większość z nich nie stara się uatrakcyjniać swojej oferty, tylko skupia się na uzyskaniu maksimum zysku z już pozyskanych klientów. Jest to nierozwojowa polityka, na której traci cały rynek kart w Polsce.

Drogie karty

Ani obecna, ani przewidywane przez analityków następne podwyżki stóp nie wypłyną raczej na poziom oprocentowani kart kredytowych naszym kraju. Spowodują natomiast wzrost oprocentowania innych typów kredytów. W ten sposób zmniejszy się dystans pomiędzy wysokim poziomem oprocentowania kredytów z kart kredytowych, a pozostałymi typami kredytów konsumpcyjnych.

Warto jednak pamiętać, że jeśli chcemy się zadłużyć na dłuższy czas, to dużo korzystniejsze od kart jest skorzystanie z innej formy kredytu, np. linii kredytowej w rachunku ROR lub zwykłego kredytu gotówkowego. Wbrew pozorom procedura przyznawania takich kredytów nie jest skomplikowana i pracochłonna. Skorzystanie z takiego kredytu pozwala na uzyskanie dużo niższego oprocentowania, co odczujemy już przy spłacie jego pierwszej raty. A jeśli już zadłużyliśmy się na kartach kredytowych, to w każdej chwili możemy zaciągnąć inny kredyt inny i spłacić nim zadłużenie z kart. Taka restrukturyzacja naszego długu może szybko przynieść korzystne efekty.

Póki co stopy procentowe mają niewielki wypływ na wysokość oprocentowania kredytów na kartach kredytowych, jednak wraz z dalszym rozwojem polskiego rynku oprocentowanie kart będzie się zmniejszać, co pomniejszy marże banków. W ten sposób oprocentowanie stanie się w większym stopniu uzależnione od poziomu stów procentowych.

Karol Żwiruk

Expander.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »