Darmowy parking przy Morskim Oku. Wybrani skorzystają, inni słono zapłacą
Tatrzański Park Narodowy udostępnia darmowy parking przy Morskim Oku. Problem w tym, że darmowych miejsc jest niewiele, a ceny biletów dla pozostałych są wysokie. Za nami kolejne podwyżki, a wstęp do TPN wart jest nawet 200 zł.
Symboliczna ilość darmowych miejsc parkingowych, dostępność tylko dla wybranej grupy pojazdów i obowiązkowa rezerwacja stanowisk. Tatrzański Park Narodowy (TPN) ma nowy pomysł na parkowanie przy Morskim Oku. Zmiany już weszły w życie, z nimi także podwyżki cen biletów.
TPN udostępnia pięć darmowych miejsc postojowych na parkingu przy Morskim Oku spośród ponad tysiąca, które w tym miejscu oferuje. Są one dostępne wyłącznie dla właścicieli samochodów elektrycznych. "Widzimy coraz więcej aut z napędem elektrycznym i dlatego włączyliśmy się w promocję tego rozwiązania zero emisyjności w transporcie prywatnym", mówi Magda Zwijacz-Kozica z TPN cytowana przez "Gazetę Krakowską". TPN zaznacza, że darmowe bilety podlegają rezerwacji na stronie parku, a w przypadku dużego zainteresowania, nie jest wykluczone rozszerzenie tego programu. Warto zaznaczyć, że przy wspomnianych miejscach postojowych nie ma ładowarek dla samochodów elektrycznych. Przy Morskim Oku za darmo parkują także osoby z niepełnosprawnościami.
Kilka darmowych miejsc to jednak tylko wyjątki. Przeciętny turysta sporo zapłaci za wjazd w pobliże Morskiego Oka. Samochód osobowy obecnie zaparkuje przy Morskim Oku za 36-49 zł za dzień. Już w maju cennik ulegnie zmianie, a parkowanie w weekendy kosztować będzie nawet 55 zł za dzień.
Jeszcze droższe jest parkowanie na szlaku przy Morskim Oku innymi pojazdami. Za pozostawienie w tym rejonie busa czy kampera w kwietniu zapłacić trzeba 65-79 zł za dzień, a w sezonie 69-85 zł za dobę. Nieco tańsze jest tylko parkowanie motocyklami. Obecnie bilety są w Tatrzańskim Parku Narodowych do nabycia w cenach od 19 do 39 zł, natomiast od początku maja do końca wakacji ceny będą wahać się od 25 do 39 zł za cały dzień.
Internetowa rezerwacja biletów pozwala na bezpłatne jej anulowanie do godz. 12:00 na dzień przed terminem realizacji biletu. Do tego czasu możliwa jest także zmiana terminu rezerwacji.
A tym, którzy nie chcą pozostawiać samochodu przy głównych trasach turystycznych, TPN proponuje także skorzystanie z busa na trasie Zakopane - Palenica Białczańska. Podróż ze stolicy Tatr do Morskiego Oka kosztuje 15 zł. Do końca kwietnia dostępne są bilety na busa 30-osobowego, który kursuje pięć razy dziennie w godzinach przedpołudniowych.
Bilet wstępu na szklaki turystyczne w TPN także można nabyć drogą internetową. Bilet normalny przez cały sezon kosztować będzie 10 zł (to podwyżka o 1 zł w stosunku do cen z 2023 roku), ale opcji jest więcej:
- 5 zł - bilet ulgowy
- 50 zł - bilet 7-dniowy
- 25 zł - bilet 7-dniowy ulgowy
- 90 zł za dzień - grupowy bilet normalny dla max. 10 osób
- 45 zł za dzień - grupowy bilet ulgowy dla max. 10 osób
Darmowo Tatry zwiedzać mogą dzieci do 7 lat i mieszkańcy tatrzańskich gmin, a także m.in. osoby, które najkrótszą drogą chcą udać się do miejsc kultu religijnego.
Specjalną opłatę TPN pobiera także za sesje fotograficzne w Tatrach. Chodzi tutaj przede wszystkim o sesje ślubne, które w ostatnich latach były bardzo popularne właśnie w górskim otoczeniu. Ich częstotliwość uległa jednak zmianie ze względu na opłaty za sesję fotograficzną w Tatrach wynoszące 200 zł za dzień. Zezwolenie zwalnia fotografa i młodą parę z opłaty za wstęp do TPN, ale daje też niewiele możliwości. "W trakcie wykonywania zdjęć nie zezwala się na zejście ze szlaku i użycie drona Uczestnicy sesji mają obowiązek przestrzegania przepisów obowiązujących w parku", pisze TPN na swoich stronach. Podobne opłaty dotyczą już górskich sesji fotograficznych w większości parków narodowych w Polsce.
Podobnie wysokie kwoty dotyczą także innych częstych bywalców Tatr. W 2024 roku opłata za działalność szkoleniową wynosi 350 zł, a za przewodnicką od 100 do 200 zł.
Agnieszka Maciuła-Ziomek