Do 100 tys. zł kary za spamowanie

Użytkownicy poczty elektronicznej będą otrzymywali mniej tzw. spamów, czyli niechcianej poczty - przewiduje projekt nowelizacji prawa telekomunikacyjnego, który przyjął rząd.

Jak poinformowało Centrum Informacyjne Rządu (CIR) w komunikacie po posiedzeniu Rady Ministrów, nowe przepisy mają chronić klientów przed nadużyciami ze strony dostawców usług telekomunikacyjnych.

Według komunikatu CIR, nowe prawo ma uregulować zasady dotyczące przesyłania informacji niezamówionych, czyli tzw. spamu. Chodzi o niechciane informacje reklamowe, ale też ideologiczne, polityczne, rozrywkowe i charytatywne - rozsyłane nie tylko e-mailowo, ale przekazywane także za pośrednictwem np. telefonu, telefaksu lub wizjofonu.

Za rozsyłanie spamu będzie odpowiedzialny ten, kto go rozsyła, zleceniodawca (np. firma, która wykupiła usługę reklamową) i każdy, kto odnosi z tego tytułu korzyści. Przesyłanie niezamówionej korespondencji nie będzie już wykroczeniem ściganym wyłącznie na wniosek pokrzywdzonego, ale czynem zagrożonym karą administracyjną.

Reklama

Za rozsyłanie spamu prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej (UKE) będzie mógł nałożyć kary do 100 tys. zł. Zobowiązany będzie też do utworzenia ogólnopolskiego punktu przyjmowania zgłoszeń o przesyłaniu informacji niezamówionych (tzw. spambox), co umożliwi monitorowanie i zwalczanie tego zjawiska. Prezes UKE będzie korzystał z pomocy policji przy zabezpieczaniu elektronicznych dowodów spamu. W zwalczanie spamu mają się włączyć także dostawcy usług internetowych.

Jeden z projektowanych zapisów przewiduje też, że dostawca usług telekomunikacyjnych będzie miał obowiązek informowania abonentów o wszystkich zmianach cen, a przede wszystkim o obniżkach. Dotychczas informował tylko o podwyżkach.

Do wybranej grupy abonentów, np. mających niskie dochody lub szczególne potrzeby społeczne, będą kierowane specjalne pakiety cenowe. Oznacza to, że usługi dla tych osób będą mogły być świadczone poniżej kosztów, ale bez możliwości wyboru operatora.

Nowe przepisy zakładają też skrócenie z 36 do 4 godzin przerwy w świadczeniu usługi, po przekroczeniu której dostawca będzie musiał wypłacać użytkownikowi odszkodowanie. Konsumenci będą mogli też otrzymać dwukrotnie wyższe odszkodowanie za niedotrzymanie terminu zawarcia umowy o świadczenie usługi i terminu rozpoczęcia jej świadczenia.

Ponadto projekt nowelizacji przewiduje wydłużenie z roku do dwóch lat okresu, za który abonent może żądać szczegółowego wykazu zrealizowanych usług telekomunikacyjnych. Będzie można też bezpłatnie ustalić limit miesięcznych wydatków na usługi telekomunikacyjne. Ma to ochronić klienta przed kradzieżą impulsów lub przekroczeniem zaplanowanej kwoty wydatków na połączenia telefoniczne.

Nowelizacja przewiduje, że w momencie zawierania umowy z abonentem połączenia z usługami o podwyższonej opłacie (np. audiotele, sms-y w konkursach) zostaną zablokowane. Użytkownik, poinformowany przez dostawcę o cenach tych usług, sam zdecyduje, czy będzie chciał z nich skorzystać i w jakim zakresie.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: rząd | 100 | użytkownicy | kara
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »