Dzięki fuzji obniżą koszty

Gość Pulsu: Józef Wancer, prezes BPH, a wkrótce połączonych PBH i PBK Bankowi Przemysłowo-Handlowemu i Powszechnemu Bankowi Kredytowemu dzięki fuzji uda się obniżyć koszty o około 50 mln euro (200 mln zł) rocznie, uważa Józef Wancer, prezes połączonych banków. Pierwsze efekty widoczne będą jednak dopiero w 2003 roku. Dopiero we wrześniu będzie można oszacować koszty połączenia spółek.

Gość Pulsu: Józef Wancer, prezes BPH, a wkrótce połączonych PBH i PBK
Bankowi Przemysłowo-Handlowemu i Powszechnemu Bankowi Kredytowemu dzięki fuzji uda się obniżyć koszty o około 50 mln euro (200 mln zł) rocznie, uważa Józef Wancer, prezes połączonych banków. Pierwsze efekty widoczne będą jednak dopiero w 2003 roku. Dopiero we wrześniu będzie można oszacować koszty połączenia spółek.

Fuzja warszawskiego powszechnego Banku Kredytowego i krakowskiego Banku Przemysłowo-Handlowego ma - zdaniem Józefa Wancera, prezesa BPH, a wkrótce połączonych banków - pozwolić na coroczner oszczędności rzędu około 200 mln zł.

Wiadomo już, że z połączonego banku będzie musiała odejść część pracowników. W związku z przeprowadzaną restrukturyzacją jeszcze w tym roku pracę w BPH straci 1200 osób. W PBK trwają prace nad planem zwolnień.

- Zwolnienia, które zostaną przeprowadzone przed formalnym połączeniem instytucji nie oznaczają, że po fuzji nie będzie dodatkowych cięć zatrudnienia - mówi Józef Wancer.

Reklama

Powołuje się przy tym na przykłady łączenia instytucji finansowych tak w Polsce, jak i na świecie. Wynika z nich, że fuzje banków wymuszają redukcje zatrudnienia rzędu nawet 20-20 proc. A to ze względu na dublujące się stanowiska.

W Polsce funkcjonują dwa modele redukcji zatrudnienia w bankach. Część łączących się instytucji dokonuje zwolnień grupowych oferując pracownikom odprawy - tak było np. w przypadku banku Handlowego i Citibanku. Inni starają się uniknać kosztownej, choć prostej formy szukania oszczędności i szkolą pracowników przystosowując ich do pracy w rozbudowywanych departamentach, placówkach, czy wręcz innych spółkach grupy kapitałowej - tak postąpił zarząd Pekao SA po przejęciu banku przez włoski UniCredito Italiano.

- Ja jestem zwolennikiem obu metod. Osobom, które będą w stanie przekwalifikować się zgodnie z istniejącymi w banku potrzebami, należy zapewnić pracę. Wiem jednak, że nie wszyscy mają do tego predyspozycje. Dlatego sądzę, że prawdopodobnie zwolnienia będą nieuniknione. Natomiast nie możemy już na tym etapie stwierdzić, jaki to będzie procent pracowników - mówi Józef Wancer.

Ciąć po kosztach

Redukcje zatrudnienia związane są także z koniecznością zmniejszenia kosztów po fuzji obu banków. Zwiększenie skali działania przy mniejszych kosztach jest zresztą podstawową przyczyną, dla której dochodzi do fuzji pomiędzy spółkami.

- W BPH wskaźnik kosztów do dochodów był zbyt wysoki. Teraz kształtuje się on na poziomie nieco ponad 60 proc. To zdecydowanie za dużo - mówi Józef Wancer.

Dodaje, że celem banku po fuzji będzie osiągnięcie do 2005 roku wskaźnika kosztów do dochodów na poziomie 50 - 52 proc.

Na duże oszczędności pozwoli częściowa likwidacja dublujących się departamentów.

- Tylko dzięki połączeniu dwóch systemów informatycznych uzyskamy oszczędności rzędu 20 mln euro rocznie. Oszczędności wynikające z połączenia banków sięgnął od 2003 roku około 50 mln euro rocznie - wyjaśnia Józef Wancer.

Zostanie silniejszy

W przypadku fuzji BPH z PBK problemem są dublujące się domy maklerskie, spółki zarządzania aktywami, czy TFI.

- Jeszcze nie mogę wyjawić, jaki los czeka te spółki. Nie zapadły jeszcze wiążące decyzje. Podobnie, jak nie ma decyzji co do losów dwóch banków zależnych od BPH i PBK, czyli SBR Samopomoc Chłopska i Górnośląskiego Banku Gospodarczego - mówi Józef Wancer.

Banki będą musiały też zdecydować, w jaki sposób będą obecne na rynku ubezpieczeniowym i funduszy emerytalnych. PBK już prawie sprzedał swój fundusz emerytalny. BPH natomiast ma 10-proc. udział w OFE Commercial Union. Identycznym udziałem dysponuje konkurencyjny wobec banków BZ WBK.

- Na temat tej współpracy prowadzone są rozmowy z naszymi partnerami strategicznymi oraz z samym CU - wyjaśnia Józef Wancer, nie podając jednak szczegółów.

Zaprzecza natomiast temu, jakoby BPH prowadził rozmowy z BZ WBK o odkupieniu ich udziałów w OFE CU.

Banki rozważają także, w jaki sposób i z jakimi partnerami będą obecne na rynku ubezpieczeniowym.

- Uważam, że działalność bancassurance jest niezwykle ważna. Jedną z opcji, którą rozważamy jest stworzenie oferty ubezpieczeniowej wspólnie z towarzystwem z grupy HVB - mówi Józef Wancer.

Chudy portfel

Mimo trzymania w ryzach kosztów i ograniczania ryzyka inwestycyjnego obu bankom, podobnie jak innym spółkom w branży, w I połowie roku zaszkodziła zła koniunktura.

- Złą sytuację na rynku musiały odczuć wszystkie banki, dla których podstawową działalnością jest obsługa klientów indywidualnych oraz małych i średnich firm - mówi Józef Wancer.

Wyjaśnia, że stopy procentowe, mimo decyzji RPP, nadal utrzymują się realnie na bardzo wysokim poziomie. Zadłużenie kredytowe klientów maleje przy równoczesny pogorszeniu portfela. Bankom zaszkodził także wzrost bezrobocia.

- Musiało się to odbić na wynikach. Przyznaję, że w BPH musieliśmy utworzyć dużo większą rezerwę na kredyty w sytuacji nieregularnej, niż zakładaliśmy. Choć nie ogłosiliśmy publicznie prognozy wyników, to jednak przyznać muszę, że już wewnątrz dokonaliśmy korekty w dół - wyjaśnia Józef Wancer.

Józef Wancer uważa jednak, że koniunktura poprawi się w ostatnim kwartale.

- Końcówka roku powinna poprawić wyniki sektora. Nie sądzę jednak, aby czas ten był na tyle udany, by zrekompensować bankom dość kiepskie 9 miesiący roku - twierdzi Józef Wancer.

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: bank | Józef Wancer | oszczędności
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »