E-banki zarabiają
Magnesem przyciągającym klientów do banków wirtualnych jest wygoda (nie istnieje potrzeba często fizycznego kontaktu z bankiem), atrakcyjna oferta bankowa (np. bezpłatne prowadzenie rachunku i bezpłatna karta Visa Electron) ale przede wszystkim bardzo korzystne oprocentowanie jakie banki te oferują.
Magnesem przyciągającym klientów do banków wirtualnych jest wygoda (nie istnieje potrzeba często fizycznego kontaktu z bankiem), atrakcyjna oferta bankowa (np. bezpłatne prowadzenie rachunku i bezpłatna karta Visa Electron) ale przede wszystkim bardzo korzystne oprocentowanie jakie banki te oferują.
I chociaż spadało ono już w br. kilkukrotnie (ostatnio np. w VW Bank direct 17 września br., a w mBanku 1 września br.) to jest ono ciągle bardzo atrakcyjne.
W pierwszym i jak dotąd największym banku wirtualnym - mBanku (choć podobnie jest i w innych bankach) zasady oprocentowania pieniędzy wyglądają następująco: raz w miesiącu ustalana jest stawka oprocentowania w zależności od aktualnej wysokości oprocentowania na rynku międzybankowym WIBOR, czyli średnią cenę za jaką banki sprzedają sobie pieniądze. Co to właściwie znaczy? Otóż powierzając pieniądze bankom np. zakładając rachunek ROR uzyskuje się od nich oprocentowanie będące ceną, jaką płaci bank za prawo inwestowania pieniędzy klienta.
Bank pożycza pieniądze innym (osobom, bankom), zarabiając na różnicy pomiędzy oprocentowaniem kredytów i oszczędności. Z kolei jeśli chce pożyczyć, a więc kupić, od banku pieniądze, również płaci się za to określoną cenę (oprocentowanie kredytu). Kredytów jednak banki wirtualne na razie nie oferują:
Moim zdaniem nadchodzi już czas w którym banki te powinny myśleć o zarabianiu pieniędzy, a nie pozyskiwaniu nowych klientów, bo ich oferta jest wciąż bardzo atrakcyjna - uważa Artur Szeski, dyrektor departamentu analiz CDM Pekao. Zdanie to podziela Sławomir Lachowski, szef projektu mBanku i wiceprezes BRE Banku: oprocentowanie jakie oferujemy jest w dalszym ciągu atrakcyjne, często nawet dwukrotnie wyższe niż w tzw. bankach tradycyjnych.
Analitycy są zgodni - w ślad za obniżkami stóp procentowych przez RPP będą obniżki we wszystkich bankach. Jednak zasadą działania banków wirtualnych jest to, aby oprocentowanie było jednym z najatrakcyjniejszych na rynku.