Ekstremalne zjawiska pogodowe powodują coraz więcej strat
Koszty wywołane ekstremalnymi zjawiskami pogodowymi są coraz wyższe. Już w I półroczu ub.r. burze, gradobicia, wichury, podtopienia i ulewy spowodowały, że liczba szkód katastroficznych wzrosła aż o 41 proc. licząc rok do roku - donoszą ubezpieczyciele.
Pomagajmy Ukrainie - Ty też możesz pomóc
- Zmiany klimatu powodują wzrost częstotliwości i intensywności występowania szkód żywiołowych
- PIU: coraz częstsze w ostatnich latach ekstremalne zjawiska pogodowe powodują wzrost ekspozycji na ryzyko
- Już 95 proc. ubezpieczycieli uważa zmiany klimatu za zagrożenie i czynnik, który będzie mieć wpływ na ich działalność
W pierwszej połowie tego roku ten wzrost sięga już ok. 80 proc. Z prognoz PIU (Polska Izba Ubezpieczeń) wynika, że Polska będzie coraz bardziej narażona na negatywne efekty zmian klimatu i ekspozycji na ryzyko, ale z drugiej strony ubezpieczyciele są na ten scenariusz coraz lepiej przygotowani.
- Zmiany klimatu powodują wzrost częstotliwości i intensywności występowania szkód żywiołowych. Patrząc historycznie, te szkody występowały zazwyczaj w okresie letnim, ale w tej chwili obserwujemy zmieniającą się sezonowość. W tym roku szkody żywiołowe wystąpiły już w lutym - tłumaczy Monika Lis-Stawińska, dyrektor Departamentu Likwidacji Szkód Kompleksowych w Compensa TU SA Vienna Insurance Group.
Podczas słynnej wielkiej powodzi w Polsce w 2010 roku ucierpiało łącznie 24 tys. rodzin, a straty oszacowano na ponad 12 mld zł. Tylko niecałe 13 proc. tych strat było wówczas ubezpieczonych. Gdyby ta powódź wydarzyła się teraz, jej skutki mogłyby kosztować gospodarkę co najmniej 4 mld zł więcej - wynika z raportu "Klimat ryzyka", który krótko przed pandemią opublikowała Polska Izba Ubezpieczeń. Według niego coraz częstsze w ostatnich latach ekstremalne zjawiska pogodowe powodują wzrost ekspozycji na ryzyko. Są zarówno zagrożeniem dla majątku publicznego i prywatnego, jak i wyzwaniem dla ubezpieczycieli.
Ubiegłoroczny raport "Global Insurance" firmy BlackRock pokazuje, że obecnie już 95 proc. ubezpieczycieli uważa zmiany klimatu za zagrożenie i czynnik, który w nadchodzących latach będzie mieć znaczący wpływ na budowę ich portfela. To pokazuje, że firmy ubezpieczeniowe są coraz bardziej świadome konsekwencji zmian klimatycznych. Podobnie jak i zwykli Polacy. Na potrzeby ubiegłorocznego raportu "Mapa ryzyk Polaków" PIU zapytała ich, czego najbardziej się obawiają i jakie ryzyka uważają za najbardziej prawdopodobne w swoim życiu. W pierwszej dziesiątce najczęstszych odpowiedzi uplasowało się ocieplenie klimatu, huragany i silne wiatry.
BIZNES INTERIA na Facebooku i jesteś na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami
W ostatnich latach występują one w Polsce coraz częściej, podobnie jak intensywne burze, gradobicia, lokalne podtopienia, trąby powietrzne czy pożary wywołane suszą. W efekcie rośnie też - i to aż o kilkadziesiąt procent rok do roku - liczba wywołanych nimi szkód w mieniu, takich jak np. przepięcia, zalania czy zerwane dachy. Ekstremalna pogoda daje się we znaki zwłaszcza latem.
***