Eureko zdziwione premią
Rozmowy w sprawie premii za wyniki finansowe PZU, jaką Eureko ma zapłacić resortowi skarbu, dopiero się zaczną.
Istnieje zagrożenie, że konsorcjum Eureko nie zapłaci resortowi skarbu 90,67 mln
zł premii za wyniki finansowe PZU osiągnięte w zeszłym roku. Ministerstwo
skarbu zapowiada, że rozmowy w tej sprawie będą prowadzone, nie ujawnia
jednak ich terminu. Zapytana przez PG o sprawę premii Lorrie Morgan, rzecznik
prasowy Eureko, odpowiedziała, że nie jest jej znana klauzula umowy
prywatyzacyjnej dotycząca tej kwestii. Nie wiem też nic o ewentualnych
rozmowach, jakie Eureko miałoby prowadzić z ministerstwem - powiedziała Lorrie
Morgan.
Na temat premii nie chce się wypowiadać drugi z udziałowców konsorcjum - BIG
Bank Gdański. Przedstawiciele tej firmy tłumaczą, że za wszystkie sprawy
formalne, w tym premię za wyniki finansowe, w konsorcjum odpowiada Eureko.
Umowa prywatyzacyjna zawiera zapis o premii za wyniki, które mają być
potwierdzone jednostkowymi zweryfikowanymi sprawozdaniami finansowymi.
Zgodnie z umową, premia miałaby być przekazana w ciągu 14 dni od
zatwierdzenia wyników przez walne zgromadzenie akcjonariuszy. Eureko może
jednak nie zapłacić tej premii, jeżeli udowodni, że w spółce doszło do
negatywnych zdarzeń. Umowa w zasadzie nie precyzuje, co to oznacza, chociaż
wymienia zmniejszenie wartości aktywów PZU o kwotę przekraczającą 30 mln zł.
Eureko nie będzie musiało też płacić premii, jeżeli wykaże, iż przed 6 września
1999 roku aktywa PZU zmniejszyły się, a fakt ten nie został ujawniony podczas
due diligence. Audyt wyników PZU za 1999 r. nie został podpisany przez
ówczesnego prezesa spółki, Władysława Jamrożego.
Równocześnie nie rozstrzygnięta pozostaje sprawa wyboru przewodniczącego
rady nadzorczej PZU. Pod koniec czerwca z tej funkcji został odwołany
Krzysztof Obłój. Jego obowiązki przejęła Anna Siejda, dyr. Departamentu
Spółek Strategicznych w Ministerstwie Skarbu Państwa. Po wyborze prezesa
PZU zrezygnowała ona z przewodniczenia radzie. W tej chwili jednym z
najpoważniejszych kandydatów jest Bohdan Wyżnikiewicz. Jego kandydaturę
zaproponował minister Emil Wąsacz - powiedziała PG Beata Jarosz, rzecznik
prasowy MSP. Resort nie chce ujawnić, czy są inne kandydatury.
Bohdan Wyżnikiewicz został już przedstawiony współakcjonariuszom. Muszą oni
zwołać walne zgromadzenie, aby zatwierdzić kandydata. Najbliższy oficjalny
termin WZA wyznaczono na 31 sierpnia. Spotkanie ma dotyczyć zatwierdzenia
skonsolidowanego bilansu grupy. Akcjonariusze mogą się jednak zebrać w każdej
chwili i podjąć decyzję o wyborze przewodniczącego RN, jeżeli tylko
kandydatura zostanie zatwierdzona przez prywatnych inwestorów. Bohdan
Wyżnikiewicz w 1982 r został zwolniony z pracy w GUS za działalność w
Solidarności. Obecnie pełni funkcję wiceprezesa Instytutu Badań nad
Gospodarką Rynkową.
Nadal nie jest znany termin posiedzenia nadzwyczajnego walnego zgromadzenia
akcjonariuszy PZU Życie, spółki zależnej od PZU. Jerzy Zdrzałka, prezes PZU
wnioskował, by NWZA odbyło się najpóźniej do połowy sierpnia. Termin nie
został wyznaczony gdyż zgromadzenie ma odwołać dotychczasowego prezesa
PZU Życie, Grzegorza Wieczerzaka, który nie jest akceptowany przez
konsorcjum.
Bez względu na te problemy w PZU jest realizowany kolejny etap prywatyzacji
poprzez rozdawanie uprawnionym pracownikom spółki darmowych akcji.
Umowy podpisało już ponad 8 tys. zatrudnionych. Nieodpłatne akcje powinno
odebrać jeszcze 11 tys. Według pierwotnych planów akcje miały być rozdawane
od 10 lutego. Ze względu na techniczne opóźnienia związane m.in. z drukiem
formularzy umów zaczęto je podpisywać dopiero przed dwoma tygodniami.
Rozdawanie akcji może się zakończyć już za około sześć tygodni.