Eurobank: Wielka awaria

Klienci Eurobanku już prawie tydzień mają utrudniony dostęp do swoich pieniędzy - podaje "Gazeta Wyborcza". Uszkodzony w ubiegły poniedziałek system informatyczny ma ruszyć w ciągu najbliższych godzin - obiecują pracownicy banku.

Klienci Eurobanku już prawie tydzień mają utrudniony dostęp do swoich pieniędzy - podaje "Gazeta Wyborcza". Uszkodzony w ubiegły poniedziałek system informatyczny ma ruszyć w ciągu najbliższych godzin - obiecują pracownicy banku.

Chaos w Eurobanku zaczął się od nawałnicy, która przeszła nad Dolnym Śląskiem w poprzedni poniedziałek. Gigantyczna burza spowodowała zakłócenia w sieci energetycznej. - nagłe skoki napięcia uszkodziły system informatyczny banku, który jednak mimo tego nie przerwał obsługi klientów, ale przeszedł na systemy awaryjne. Dla klientów oznaczało to jednak ograniczenia w obsłudze kart płatniczych - zarówno w bankomatach, jak i w sklepowych terminalach można było realizować tylko transakcje o wartości do 200 zł.

Początkowo bank, który obsługuje w całej Polsce ponad 300 tys. posiadaczy kont osobistych, informował klientów, że usunie awarię i przywróci pełną funkcjonalność kart płatniczych do wtorkowego wieczoru. Później Alina Stahl obiecywała, że wszystko wróci do normy najpóźniej w środę rano. Ale nie wróciło - ani w środę, ani w ciągu następnych dni. Dopiero w czwartek na internetowej stronie Eurobanku ukazał się obiecujący komunikat zarządu, z którego wynikało, że "przywrócona została pełna funkcjonalność kasowa", a więc klienci mogą bez ograniczeń wypłacać pieniądze w oddziałach.

Reklama

Tyle tylko, że taką możliwość daje jedynie 80 ze 130 placówek Eurobanku (część z nich to tylko stoiska przyjmujące wnioski kredytowe lub o otwarcie konta). Co gorsza, jednocześnie z uruchomieniem obsługi kasowej informatycy definitywnie odcięli klientom możliwość korzystania, choćby w ograniczonym zakresie, z kart płatniczych - nie można nimi ani płacić w sklepie, ani wyciągnąć gotówki z bankomatu. Aby wyciągnąć pieniądze z własnego konta, trzeba pofatygować się do oddziału oferującego obsługę kasową. W Trójmieście, Krakowie czy Wrocławiu są tylko po trzy placówki, a w Warszawie dziewięć (w stolicy bank ma jednak aż 15 oddziałów).

Według informacji "Gazety" system ma ostatecznie ruszyć dziś. Ale nawet jeśli tak się stanie, to zarówno pracownicy, jak i klienci jeszcze przez kilka dni będą odczuwali konsekwencje awarii, np. w postaci opóźnień w księgowaniu i realizowaniu transakcji.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »