Generali chce mieć własny bank

Włoska grupa ubezpieczeniowa Generali zamierza zbudować w Polsce bank. Nie oznacza to jednak zerwania współpracy z BRE. Generali zamierza także wiosną 2003 r. zakończyć proces przejmowania spółek grupy Zurich.

Włoska grupa ubezpieczeniowa Generali zamierza zbudować w Polsce bank. Nie oznacza to jednak zerwania współpracy z BRE. Generali zamierza także wiosną 2003 r. zakończyć proces przejmowania spółek grupy Zurich.

Generali, włoska spółka z branży ubezpieczeń, chce uruchomić w Polsce własny bank. Nie zamierza przy tym rezygnować z już rozpoczętej współpracy z BRE.

- Będziemy nadal ją rozwijać. Mamy pierwsze doświadczenia we wzajemnej dystrybucji produktów bankowych i ubezpieczeniowych, poprzez Multi Bank i Skarbiec Serwis Finansowy i Generali z drugiej strony. Jako obszar naszej działalności definiujemy cały sektor usług finansowych. Na potwierdzenie tej tezy podam, że ostatnio ruszył w Austrii Generali Bank - mówi Grzegorz Brenda, członek zarządu Generali Towarzystwo Ubezpieczeń i Generali Życie.

Reklama

Generali nie jest pierwszą instytucją ubezpieczeniową, która chce mieć własny bank. Podobny krok planuje Commercial Union. Jednak bankowe plany Generali owiane są mgłą tajemnicy. Grzegorz Brenda nie ujawnia, kiedy włoski ubezpieczyciel zainwestuje w ten projekt, podkreślając że nie zna konkretnych planów budowy banku w Polsce.

Długa droga

Oprócz budowy własnego banku, Generali zamierza także przejąć działające na rodzimym rynku spółki szwajcarskiego ubezpieczyciela Zurich. Przedstawiciele branży często dziwią się, że choć informacja o połączeniu spółek jest faktem od kilku miesięcy, to efektów jeszcze nie widać. Piotr Dzikiewicz, członek zarządu i dyrektor Departamentu Ubezpieczeń Przemysłowych i Handlowych w Zurich Towarzystwo Ubezpieczeń, podkreśla, że aby połączenie przebiegało zgodnie z prawem, musi przejść przez kilka czasochłonnych etapów.

- Akcjonariusze ubezpieczycieli porozumieli się co do warunków połączenia spółek Generali i Zurich w Polsce. Na początku lipca złożyliśmy wymagane dokumenty w Ministerstwie Finansów i urzędzie nadzoru. Obecnie czekamy na decyzję tych instytucji. Kolejny etap to wniosek do sądu i badanie spółek przez audytora. Trwa ono około dwóch miesięcy. Sąd sprawdza, czy połączenie nie narusza interesów akcjonariuszy. Następnie zostaje zwołane, z sześciotygodniowym wyprzedzeniem, walne zgromadzenie akcjonariuszy, którzy podejmują decyzję o połączeniu. Jeśli WZA zaaprobuje tę decyzję, przychodzi czas na trzeci etap. Sprawa ponownie trafia do sądu, który sprawdza, czy spółka ma wymagane zgody, czy WZA zostało zwołane zgodnie z prawem i dokonuje zmian w zapisach rejestru spółek handlowych, jeśli uzna, że transakcja jest zgodna z prawem - wylicza Piotr Dzikiewicz.

Generali i Zurich są na początku żmudnej drogi. Piotr Dzikiewicz szacuje, że formalne połączenie spółek nastąpi późną wiosną przyszłego roku. Na początku 2003 r. w Polsce zniknie też nazwa Zurich. Grzegorz Brenda i Piotr Dzikiewicz podkreślają, że spółki wybrały drogę przejęcia szwajcarskiej firmy przez Generali, ponieważ jest ona i tak krótsza niż tworzenie, zarówno w przypadku ubezpieczeń życiowych i majątkowych, z dwóch dotychczas działających firm, jednej nowej. Nie ujawniają jednak, ile Generali zapłaci za Zurich. Na razie przedstawiciele towarzystw nie chcą także mówić, ze względu na trwający proces określania nowych struktur grupy, jak dużych redukcji zatrudnienia należy spodziewać się po połączeniu.

Dla małych i średnich

Piotr Dzikiewicz i Grzegorz Brenda zapowiadają również, że i Zurich, i Generali mają już za sobą największe inwestycje. Zapewniają, że po połączeniu Generali skupi się na zmianie portfela ubezpieczeniowego i dążeniu do osiągnięcia dodatnich wyników finansowych.

- Generali jest jedną z największych firm w Europie, szczególnie pod względem ubezpieczeń życiowych, które stanowią prawie 60 proc. przypisu składki. W Polsce sytuacja Generali wygląda inaczej, bo w portfelu dominują ubezpieczenia majątkowe. Dzięki akwizycji spółek grupy Zurich udział ubezpieczeń życiowych w portfelu wzrośnie - mówi Grzegorz Brenda.

Dodaje, że Generali będzie dążyć do osiągnięcia wskaźnika ponad 50 proc. dla ubezpieczeń na życie w portfelu grupy.

- Jeśli chodzi o ubezpieczenia majątkowe, strategia grupy Generali jest ukierunkowana na klienta indywidualnego oraz sprzedaż ubezpieczeń dla małych i średnich przedsiębiorców. Zurich natomiast do tej pory adresował ofertę do firm średnich i dużych, sprzedając ubezpieczenia przemysłowe i korporacyjne. Portfele te dobrze do siebie pasują i wzajemnie się uzupełniają - podkreśla Piotr Dzikiewicz.

Zaznacza jednak, że po połączeniu grupa skupi się na pozyskaniu klientów indywidualnych (ubezpieczenia mieszkaniowe, dla małego biznesu itp.), a udział ubezpieczeń korporacyjnych w portfelu znacznie spadnie. Obaj przedstawiciele Generali podkreślają, że grupa nie będzie za wszelką cenę walczyć o udziały w rynku.

- Dla Generali, zgodnie ze strategią Wizja 2005, ważny jest zysk, a nie obrót - mówi Grzegorz Brenda.

Dodatnie wyniki grupa ma przynieść w ciągu dwóch lat.

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: bank | Zurich | chciał | bańki | ubezpieczenia | mięta
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »