Gminy przyznają pomoc rzeczową zamiast zasiłków

Ośrodki pomocy społecznej mogą żądać dowodu, czy przyznane świadczenia pieniężne są właściwie wykorzystywane.

Ośrodki pomocy społecznej mogą żądać dowodu, czy przyznane świadczenia pieniężne są właściwie wykorzystywane.

Jeśli pracownik socjalny stwierdzi, że osoba otrzymująca świadczenie z pomocy społecznej marnotrawi je lub wykorzystuje niezgodnie z przeznaczeniem, może ograniczyć pomoc pieniężną, odmówić jej przyznania lub zamienić na formę rzeczową. Takie prawo daje gminie art. 11 ustawy z 12 marca 2004 r. o pomocy społecznej (Dz.U. nr 115 poz. 728). Podobna ewentualność przewidziana jest przy przyznawaniu świadczeń rodzinnych i z Funduszu Alimentacyjnego. W tych przypadkach można jednak jedynie dokonać zamiany środków finansowych na pomoc rzeczową.

- Problem ten dotyczy przede wszystkim rodzin, które utrzymują się tylko i wyłącznie z pomocy państwa i które przekazują ten model życia swoim dzieciom i wnukom - mówi Anna Prusak, dyrektor Ośrodka Pomocy Społecznej we Wrześni.

Renata Zagórska, dyrektor MOPS w Gostyninie, dodaje, że wysokość świadczenia jest zmniejszana ,zwłaszcza gdy osoba nie wywiązuje się z podpisanego z ośrodkiem kontraktu socjalnego.

Pomoc rzeczowa często ma formę bonu, talonu na żywność, jednak i tutaj klienci pomocy społecznej dokonują nadużyć i je sprzedają.

- Wydajemy bony na jedzenie nie na cały miesiąc, ale na tydzień lub kilka dni, w zależności od tego, jakie mamy doświadczenie z daną rodziną - mówi Jadwiga Frasunkiewicz, dyrektor MOPS w Turku.

Dodaje, że wkrótce w jej ośrodku zostanie otwarty punkt wydawania odzieży, ponieważ osoby pobierające zasiłek celowy na zakup ubrań czy obuwia przeznaczały te pieniądze na inny cel, np. zakup alkoholu.

Ponadto wiele ośrodków, żeby mieć pewność właściwego wykorzystania kierowanej do świadczeniobiorców pomocy, woli przyznawać rodzicom czy dzieciom pomoc w postaci gotowych posiłków zamiast bonów na żywność.

Innym sposobem na dokładne sprawdzenie, czy pieniądze są wydawane zgodnie z ich przeznaczeniem, jest ich dokładne rozliczanie.

- Na każdą przyznaną pomoc, np. zakup węgla czy lekarstw, żądamy paragonu lub faktury, a nasz pracownik socjalny sprawdza dodatkowo sytuację w domu takiej rodziny - mówi Anna Prusak.

Z kolei Piotr Spiżewski, kierownik działu świadczeń rodzinnych MOPS w Puławach, mówi, że w jego urzędzie marnotrawione świadczenia są przeznaczane na opłaty mieszkaniowe, jeżeli rodzina ma z tym kłopoty.

Natomiast bardzo rzadko ośrodki pomocy społecznej podejmują decyzję o odmowie jakiejkolwiek pomocy.

- Pod uwagę bierzemy dobro dzieci, które byłyby najbardziej pokrzywdzone brakiem pomocy - mówi Jadwiga Frasunkiewicz.

Michalina Topolewska, "Gazeta Prawna"

Chcesz mieć zawsze aktualny serwis gospodarczo-prawny? Zamów pełne wydanie "Gazety Prawnej" w internecie.

Gazeta Prawna
Dowiedz się więcej na temat: gminy | socjalny | zakup | świadczenia | MOPS
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »