Hipoteki: Raty wzrosną do 15 proc.
W ciągu 18 miesięcy oprocentowanie niektórych kredytów hipotecznych podwoi się, a miesięczne raty mogą wzrosnąć o kilkanaście procent - wynika z prognoz Open Finance. Należy liczyć się nawet z pięciokrotnym wzrostem stopy procentowej w Szwajcarii, stopy w strefie euro mogą wzrosnąć o połowę, a w Polsce o ok. 30 proc.
Zakładając, że przez dwa lata kursy walut nie zmienią się istotnie, najsilniej - nawet o 15 proc. - mogą wzrosnąć raty kredytów we frankach szwajcarskich. Niemal w takiej samej skali można spodziewać się wzrostu rat kredytów złotowych, natomiast w przypadku euro zmiany oprocentowania mogą okazać się najmniej dokuczliwe dla kredytobiorców.
Do takich wniosków doprowadziło nas porównanie notowań kontraktów na stopę procentową (FRA) dla złotego, euro i franka. W przypadku każdej z tych walut rynek spodziewa się istotnego wzrostu stóp procentowych w 2011 roku i później. Biorąc pod uwagę fakt, że wzrost nastąpi niemal z zerowej stawki (w przypadku LIBOR CHF) należy liczyć się nawet z pięciokrotnym wzrostem stopy procentowej w Szwajcarii, stopy w strefie euro mogą wzrosnąć o połowę, a w Polsce o ok. 30 proc.
Jak zmienią się stopy procentowe
Szczęśliwie, zmiana wysokości rat kredytów nie będzie aż tak silna. Co prawda wzrost oprocentowania kredytów we frankach o 100 punktów bazowych może oznaczać niemal podwojenie oprocentowania (a w przypadku kredytów z marżą poniżej 1 pkt proc. nawet większą zmianę), to nominalnie oprocentowanie pozostanie niskie i dla najtańszych kredytów (z marżą poniżej 1,2 pkt proc.) utrzyma się poniżej 2,5 pkt proc.
Poniżej przedstawiamy symulację zmiany wysokości rat w zależności od poziomu marży. Nominalnie zmiany te sięgają od 25-30 PLN miesięcznie dla każdych pożyczonych 100 tys. PLN w euro, do 70-80 PLN w przypadku kredytu złotowego.
W tym miejscu należy dodać, że o ile wskazania kontraktów FRA są w dużej mierze zgodne z oczekiwaniami ekonomistów w przypadku stóp procentowych w ECB i NBP, to już w przypadku stóp w Szwajcarii ekonomiści Goldman Sachs, JP Morgan i Morgan Stanley oczekują wyższych stóp procentowych (Goldman oczekuje, że trzymiesięczny LIBOR dla CHF wzrośnie nawet do 2,3 proc. na koniec 2011 roku, dwa pozostałe sądzą, że będzie to 1,5 proc.).
O ile wzrost rat kredytów złotowych jest "przesądzony" (na podstawie prognoz zmiany stóp procentowych), o tyle na ostateczną wysokość rat kredytów walutowych wpływa także poziom kursu walutowego. Co prawda prognozowanie jego wysokości w 18-miesięcznym horyzoncie czasowym jest zajęciem karkołomnym i skazanym na niepowodzenie, to warto przypomnieć, że w ostatniej fazie podwyżek stóp procentowych, złoty umacniał się zarówno wobec euro jak i franka. W okresie kwiecień 2007 - czerwiec 2008 (w tym czasie RPP dokonywała podwyżek stóp procentowych) złoty zyskał 17 proc. wobec franka i 13,5 proc. wobec euro. Zatem wzrost rat wynikający z wyższego oprocentowania kredytów walutowych ma szansę zostać zniwelowany przez wzrost notowań złotego. Byłaby to zatem sytuacja odwrotna (choć równie korzystna) do tej z ostatnich miesięcy, kiedy to wzrost rat wynikający ze wzrostu notowań franka był amortyzowany przez spadające stopy procentowe w Szwajcarii.
W przypadku kredytów złotowych także można jeszcze ustrzec się przed wzrostem rat kredytów decydując się na zaciągnięcie kredytu o stałym oprocentowaniu (w okresie pierwszych pięciu lat). Problem w tym, że obecna oferta rynkowa (dostępna w BZ WBK, PKO BP i Deutsche Banku) oferuje oprocentowanie wyższe o ok. 2-2,5 pkt proc. od kredytów ze zmienną stopą. Zatem ceną za ochronę przed wzrostem stóp jest wyższa rata już od samego początku spłacania kredytu.
Bez względu na nadzieje związane z ewentualnym umocnieniem złotego, wszyscy kredytobiorcy powinni mieć świadomość, że stopy procentowe - a za nimi oprocentowanie kredytów - znajdują się obecnie na historycznie niskich poziomach i w dalszej perspektywie możliwy jest ich wzrost. Należy być przygotowanym na taki rozwój wypadków i przewidzieć w budżecie domowym rezerwy na pokrycie wyższych zobowiązań wynikających ze wzrostu rat.
Emil Szweda, Open Finance
Niniejszy dokument jest materiałem informacyjnym. Nie powinien być rozumiany jako materiał o charakterze doradczym oraz jako podstawa do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji i mogą ulec zmianie bez zapowiedzi. Open Finance nie ponosi odpowiedzialności za jakiekolwiek decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie niniejszego opracowania.