Ile zarobi Iga Świątek na Roland Garros? Pokaźne kwoty odda też w podatkach
Do końca 2023 roku Iga Świątek ze swojej działalności sportowej i nie tylko zarobiła już blisko 24 mln dol. Według magazynu "Forbes" Polka była też najlepiej zarabiającą kobietą w sporcie w ubiegłym roku. Dziś Iga Świątek zagra o swój trzeci z rzędu i czwarty w historii tytuł wielkoszlemowy we French Open. Jaką kwotę może zarobić i ile z tego zabierają podatki?
To, że najlepsi sportowcy potrafią zarabiać miliony, nikogo nie dziwi, ale już podwyżki w świecie sportu mogą zaskakiwać. Tak samo kwoty podatków, jakie tenisiści odprowadzają do budżetu państwa. Ile zarabia Iga Świątek? Jaką nagrodę otrzyma po grze w finale turnieju Roland Garros?
Tytuł to jedno, ale nawet najwięksi przegrani wracają z turniejów w randzie Wielkich Szlemów z pokaźnymi czekami. Prestiżowy francuski turniej rozgrywany na kortach ziemnych oferuje należące do najwyższych na świecie nagród, których pula w 2024 roku wyniosła blisko 53,5 mln euro, a to o ok. 8 proc. więcej niż w ubiegłym roku.
Zasady rozdziału nagród w Roland Garros zmieniły się jednak i od kilku lat z niemałymi czekami z turnieju odchodzą nawet tenisiści, którzy odpadli w pierwszej rundzie kwalifikacyjnej. Mogą oni liczyć na zarobki w wysokości do 20 do nawet 41 tys. euro. Jeszcze wyższe są zarobki sportowców, którzy grają w turnieju właściwym. Różnią się one w zależności od rundy:
- 1 runda: 73 tys. euro
- 2 runda: 110 tys. euro
- 3 runda: 158 tys. euro
- Ćwierćfinał: 415 tys. euro
- Półfinał: 650 tys. euro
- Finał: 1,2 mln euro
Rekordowe są jednak zarobki zwycięzcy turnieju. Mężczyźni i kobiety wygrywają tyle samo, a w tym roku otrzymają nagrody o wartości 2,4 mln euro (ok. 10,3 mln zł). Dla Igi Świątek, która 8 czerwca może po raz trzeci z rzędu sięgnąć po tytuł we francuskim turnieju wielkoszlemowym, oznacza to wynagrodzenie wyższe o ok. 100 tys. zł w porównaniu z 2023 rokiem.
Iga Światek jest najlepszą tenisistką na świecie i ta sytuacja nie zmienia się już od wielu tygodni. Także w ubiegłym roku nasza tenisistka była liderką rankingu WTA przez niemal cały sezon. Tylko w 2023 roku na jej konto wpłynęło blisko 10 mln dolarów, a więc ok. 40 mln zł. Od początku swojej kariery sportowej Iga Świątek zarobiła już 24 mln dol. (ponad 95,5 mln zł) i już tylko czterech milionów brakuje jej do rekordu zarobków w polskim tenisie, który należy do Agnieszki Radwańskiej.
Sezon 2024 rozpoczął się dla naszej reprezentantki jeszcze w styczniu. Od tego czasu Iga wygrała już zawody w Doha, gdzie jej wynagrodzenie wyniosło 520 tys. dol. (ok. 2 mln zł) oraz turniej w Madrycie, za który otrzymała ponad 960 tys. euro (ponad 4 mln zł). Iga doszła także do półfinału turnieju w Dubaju - tam zarobiła ok. 160 tys. dol. (ok. 600 tys. zł).
Milionowe zarobki polskiej tenisistki, o których wspominamy, są jednak dalekie od wysokości wynagrodzenia, które ostatecznie trafia na konto sportsmenki. 10 mln zł nagrody za zwycięstwo w Roland Garros to kwota brutto, z której należy potrącić ok. 1,5 mln zł w ramach 15 proc. podatku.
W 2020 roku, po pierwszym dużym zwycięstwie Igi, tata najlepszej polskiej tenisistki tłumaczył, że francuski system podatkowy jest bezlitosny. Podatki w tym kraju zabierają ok. 45 proc. wynagrodzenia.
- Wszystkie premie, które zawodniczka dostaje, są w rzeczywistości pomniejszone o podatki. W Stanach Zjednoczonych to już 30 proc., a we Francji trzeba zapłacić nawet 45 proc. podatku - mówił Tomasz Świątek w "Super Expressie".
Psycholog Igi Świątek przypomina, że nagrody, o których szumnie rozpisują się media, zwykle niewiele mają wspólnego z rzeczywistością, a od nagród pieniężnych w turniejach międzynarodowych podatki pobierane są w miejscu rozgrywania turnieju.
- Oczywiście, tenisiści na najwyższym poziomie posiadają doradców finansowych i są firmy, które obsługują taką księgowość i te rozliczenia - tłumaczy Daria Abramowicz, cytowana przez money.pl.
Nadal jednak tenisiści mogą liczyć na bardzo dobre zarobki, a gdy docierają do szczytów światowej drabinki, mogą otrzymać milionowe nagrody.
Agnieszka Maciuła-Ziomek