Inflacja - styczeń 2025. Najnowsze dane GUS o cenach w Polsce
W piątek, 14 lutego GUS opublikował dane dotyczące inflacji w styczniu 2025 r. Eksperci PKO BP prognozowali, że wzrośnie ona do 5,2 proc. w ujęciu rocznym (konsensus rynkowy to 5,1 proc. r/r) z 4,7 proc. r/r w grudniu. Czy przewidywanie te okazały się trafne?
GUS podał dane dotyczące inflacji w Polsce w styczniu 2025 r. Ceny towarów i usług konsumpcyjnych w styczniu 2025 r. w porównaniu z analogicznym miesiącem ub. roku wzrosły o 5,3 proc. W ujęciu miesięcznym ceny wzrosły o 1 proc.
Z danych GUS wynika, że żywność w ujęciu rocznym zdrożała o 5,5 proc. Kategoria mieszkania to wzrost o 8,8 proc., w tym nośników energii o 13,2 proc. rok do roku.
Sebastian Sajnóg z PIE zauważył, że piątkowy odczyt "istotnie podbijają" ceny energii. "W bieżącym roku wzrost cen w Polsce będzie wprawdzie należeć do jednego z większych wśród państw UE, jednak różnice względem strefy euro będą umiarkowane" - ocenił.
Ekonomista podkreślił, że przyspieszenie inflacji z 4,7 do 5,3 proc. w ujęciu rocznym było zasługą cen żywności, których tempo wzrostu przyśpieszyło z 4,8 do 5,5 proc. rdr. Zwrócił uwagę, że podniosły się też koszty energii - były one wyższe o 13,2 proc. rdr. "To między innymi efekt wyższej opłaty dystrybucyjnej w przypadku cen gazu. Inflacja bazowa wyniosła 4,1 proc. Dalej dominuje głównie wzrost cen usług" - dodał.
Jego zdaniem kolejne miesiące dalej podniosą wysokie tempo wzrostu cen. "Spodziewamy się szybszego wzrostu cen towarów przemysłowych. W strefie euro skończył się okres, gdy ceny producentów znajdywały się w deflacji, co wpłynie na presję kosztową. Większych spadków inflacji spodziewamy się dopiero w drugiej połowie roku. Będzie to efekt wolniejszego wzrostu cen usług. Niższe tempo wzrostu wynagrodzeń powinno hamować presje inflacyjną" - wskazał analityk.
W jego ocenie w tym roku Polska pozostanie wśród krajów o najwyższej inflacji w Unii Europejskiej, lecz "różnice w stosunku do państw zachodnich pozostaną umiarkowane". "Prognozy ekonomistów ankietowanych przez Focus Economics wskazują, że średnioroczna inflacja wyniesie 4,2 proc., podczas gdy w strefie euro będzie to 3,5 proc." - podsumował.
Przed opublikowaniem danych dotyczących inflacji w pierwszym miesiącu 2025 roku, analitycy PKO BP prognozowali, iż wzrośnie ona do 5,2 proc. r/r (kons.: 5,1 proc. r/r) z 4,7 proc. r/r w grudniu.
"Za przyspieszenie dynamiki cen konsumpcyjnych odpowiadały głównie szybszy niż przed rokiem wzrost cen żywności (m/m) oraz podwyżki cen paliw. Inflacja bazowa prawdopodobnie spadła poniżej 4 proc. r/r (ale dane o niej poznamy dopiero w marcu). Publikacja za styczeń ma charakter wstępny, ponieważ jest przygotowana na podstawie zeszłorocznych wag, a dane zostaną zrewidowane w połowie marca" - wskazywali eksperci PKO BP.
Czytaj także: Już wszystko jasne, GUS odkrył karty. Wiemy, jaka inflacja w 2024
Na początku lutego prezes NBP Adam Glapiński oświadczył podczas konferencji prasowej, że przez cały 2025 r. inflacja będzie przekraczać cel inflacyjny banku centralnego. W jego ocenie, na koniec 2025 r. będzie na tym samym poziomie co obecnie. Szef NBP jako najważniejsze czynniki inflacjogenne wskazał ceny energii i ożywienie gospodarcze. Inflację mają podbijać także podwyżki akcyzy na alkohol i papierosy oraz wzrost rachunków za wodę i ścieki. Dodatkowo w I kwartale - w ocenie Glapińskiego - inflacja będzie rosnąć z powodu dynamiki cen żywności oraz podwyżki taryf dystrybucyjnych dla gazu.
Główny ekonomista banku Pekao dr Ernest Pytlarczyk w rozmowie z serwisem bank.pl ocenił, że szczyt inflacji w Polsce jest jeszcze przed nami. Prognozuje, że nastąpi on w marcu i wyniesie około 5,5 proc. r/r ze względu na efekt niskiej bazy odniesienia.