Jak nasza władza wykańcza przedsiębiorców

Władze Buska-Zdroju doprowadzą do upadku uzdrowiska, alarmują właściciele prywatnych sanatoriów. Niemal połowa z nich będzie musiała zakończyć działalność, ubolewa "Gazeta Polska Codziennie".

Miasto nie zapewniło im odbioru wód siarczkowych wykorzystanych do celów leczniczych, a wkrótce wprowadzi zakaz odprowadzania tych ścieków do miejskiej oczyszczalni.

Właściciele dziesięciu sanatoriów i pensjonatów prowadzących balneoterapię, czyli kąpiele lecznicze, będą musieli zrezygnować z oferowania kąpieli siarczkowych, bo od 30 czerwca zaczyna obowiązywać zakaz odprowadzania wykorzystanej wody mineralnej do kanalizacji.

Ta decyzja oznacza dla właścicieli prywatnych placówek nie tylko przerwę w działaniu i bezpowrotną stratę kuracjuszy, ale również wysokie kary za zerwanie umów z NFZ. Pracę może stracić wiele osób.

Reklama

Miasto zaproponowało przedsiębiorcom, aby współfinansowali budowę kolektora, którym ich ścieki popłyną do innej oczyszczalni, będącej własnością Uzdrowiska Busko-Zdrój SA.

Pobierz za darmo program PIT 2012

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »