Jak uniknąć finansowej dziury?

Prawie jedna czwarta Polaków zawsze bardzo szczegółowo planuje swoje wydatki, ale jeszcze więcej z nas tego nie robi - wynika z badania przeprowadzonego przez PBS na zlecenie Providenta, największej firmy pożyczkowej w Polsce. Tymczasem wprowadzenie oraz przestrzeganie kilku prostych reguł pozwoliłoby uniknąć finansowych niespodzianek i domowej "dziury budżetowej".

Jak pokazał niedawno przeprowadzony sondaż, aż 23 proc. Polaków wykazuje ścisłą finansową dyscyplinę i szczegółowo planuje wydatki, a na dodatkowe, nieplanowane rzeczy wydaje tylko w wyjątkowych sytuacjach.

Najliczniejsza grupa - 47 proc. - stara się planować podstawowe, comiesięczne wydatki, ale też dość często pozwala sobie na spontaniczne, mniejsze zakupy. Aż 27 proc. Polaków deklaruje natomiast, że nigdy nie planuje swoich wydatków, przy czym 18 proc. nie ma problemów z tym, że brakuje im pieniędzy na coś ważnego, natomiast 9 proc. problemy tego typu zauważa. Takie wnioski płyną z badania "Finanse Polaków", które zleciła firma Provident Polska z okazji 20-lecia działalności na polskim rynku.

Reklama

Z badania wynika, że większą dyscypliną w dziedzinie finansów wykazują się kobiety. To one planują wydatki zdecydowanie częściej niż mężczyźni.

- Może wynikać to z tego, że kobiety częściej odpowiedzialne są za domowe budżety niż mężczyźni, więc to na ich barkach spoczywa planowanie.

Drugi powód jest niestety taki, że kobiety mają zazwyczaj mniej środków do dyspozycji niż mężczyźni, muszą więc nimi lepiej zarządzać. Generalnie można powiedzieć, że szczegółowe planowanie wydatków jest raczej domeną osób o niższych dochodach - zauważa Anna Karasińska, ekspert ds. badań w Provident Polska.

Potwierdzają to także inne badania oraz twarde dane, które pokazują, że panie są bardziej skrupulatne i solidniejsze w podejściu do pieniędzy, zwłaszcza pożyczonych.

Są przydatne narzędzia

Z analizy Biura Informacji Kredytowej wynika, że kobiety lepiej od mężczyzn radzą sobie z terminowym regulowaniem zobowiązań - spośród 1,29 mln kredytobiorców spóźniających się ponad 90 dni kobiety są w mniejszości (45 proc.). Z wcześniej przeprowadzonych badań wynika też, że panie zdecydowanie częściej deklarują, że panują nad swoimi wydatkami oraz dokładnie wiedzą, co się dzieje z ich pieniędzmi.

Badanie Providenta pokazało, że planowanie budżetu nie jest także mocną stroną rodzin wielodzietnych. - Im więcej osób, tym zapewne trudniej przewidzieć wszystkie wydatki, ale też tym ważniejsze jest to, by dobrze rozplanować budżet i móc zaspokoić wszystkie najważniejsze potrzeby. Tymczasem ponad połowa gospodarstw domowych liczących 5 osób i więcej nie planuje domowego budżetu i aż 17 proc. przyznaje, że ma z tego powodu problemy finansowe - mówi Anna Karasińska.

A specjaliści podkreślają, że planowanie wydatków tylko na początku wydaje się rozbudowanym i czasochłonnym procesem. W praktyce chodzi raczej o nabranie nawyków, które jeśli wejdą w krew, pomogą w ogarnięciu domowego budżetu i pozwolą uniknąć przykrych niespodzianek finansowych, które często są skutkiem niefrasobliwości i zbyt spontanicznego podejścia do pieniędzy.

Dodatkowo dzięki różnorodnym dostępnym narzędziom planowanie wydatków jest łatwiejsze.

Dla tradycjonalistów to może być zwykły notes z ołówkiem, dla innych tabelka w excelu, natomiast bardziej otwarci na technologię mają do tego specjalne mobilne narzędzia i aplikacje. Coraz więcej banków wbudowuje takie systemy ostrzegawcze do serwisów transakcyjnych zarówno w wersji internetowej jak aplikacjach, które po pierwsze przypominają o zbliżających się terminach, a po drugie stosują system alertów po przekroczeniu średniego poziomu wydatków danej osoby. Dodatkowo wydatki się automatycznie kategoryzują i można łatwo sprawdzić, na co "rozeszły się" pieniądze. Jaka część poszła na żywność, jaka na rozrywkę itd.

Warto dobrze planować

Eksperci zalecają kilka prostych zasad. Zanim przystąpimy do wydawania pieniędzy z nowej puli np. wynagrodzenia, trzeba spisać stałe miesięczne zobowiązania (typu czynsz, rata kredytu, itd.) oraz te, które nie są cykliczne, ale trzeba je zapłacić w danym miesiącu, jak ubezpieczenie samochodu czy mieszkania.

Dodatkowo jako wydatki obowiązkowe powinny być zapisywane oszczędności na wcześniej wyznaczony cel (np. na remont, na emeryturę) oraz na tzw. czarną godzinę, czyli na niespodziewane wydatki, które mogą wystąpić np. na naprawę samochodu. Dopiero po uwzględnieniu wszystkich tych kategorii po stronie wydatków, można obliczyć, jaka kwota zostaje i ile można wydać w danym miesiącu na różnego rodzaju rzeczy i usługi, które nie są nam niezbędne.

Specjaliści podkreślają, że domowa "składka" na fundusz awaryjny powinna być traktowana jako stały wydatek i pieniądze powinny być odkładane z góry, a nie dopiero wówczas gdy coś zostanie na koniec miesiąca.

Planowanie wydatków z większym wyprzedzeniem to nie tylko podstawa oszczędzania, ale również duże ułatwienie w codziennym życiu.

Na stan domowego budżetu duży wpływ mają nawyki zakupowe. Podstawowa zasada sprowadza się przede wszystkim do tego, żeby kupować tylko potrzebne rzeczy. Przed zrobieniem zakupów spożywczych warto przygotować listę. To pozwoli uniknąć pokus, a przynajmniej je ograniczyć. To szczególnie ważna, choć trudniejsza do zastosowania zasada dla buszujących po sklepach internetowych, bo tu dużo łatwiej niż w realu, bo nawet bez wychodzenia z domu, można kilkoma kliknięciami załadować internetowy koszyk.

Warto dbać o nawyki od młodego

Badania pokazują, że z dyscypliną finansową i planowaniem wydatków największe kłopoty mają młode osoby, między 15. a 24. rokiem życia - ponad połowa z nich nie planuje swoich budżetów, a blisko jedna czwarta ma z tego powodu problemy w postaci braku pieniędzy na niezbędne wydatki. W ich przypadku można to tłumaczyć nieregularnymi dochodami bądź też pozostawaniem na utrzymaniu rodziców.

Jednak o ile w grupach osób mniej zamożnych i niepracujących ta sytuacja wyzwala większą dyscyplinę, to wśród młodych nie widać, żeby w związku z tym, że jeszcze nie mają ustabilizowanej sytuacji finansowej rozsądniej planowali i bardziej "szczypali się" z wydatkami.

Panuje powszechne przekonanie, że dobre nawyki finansowe warto zacząć kształtować jak najwcześniej, a na pewno zaprocentuje to w przyszłości, ale za tym hasłem nie idzie praktyka. Podobne wnioski płyną z analizy podejścia młodych Polaków do zaciągania kredytów. Są już aktywnymi konsumentami, mimo, że 76 proc. osób do 24. roku życia pozostaje na tzw. "garnuszku rodziców". Dzisiejsza młodzież w wieku od 18 do około 24 lat jest pokoleniem szczególnie łatwo poddający się konsumpcyjnemu stylowi życia, Jednocześnie ma problem z terminową obsługą swoich zobowiązań.

Dlatego warto omawiać plan wydatków w obecności dzieci, bo choć wydaje się, że to temat dorosłych, to jest dobrym sposobem na realną edukację finansową, pokazującą, że budżet domowy nie jest z gumy, ma swoje ograniczenia, a pewne wydatki są kwestią wyboru typu: czy chcemy jechać na wypasione zagraniczne wakacje czy wolimy kupić nowy komputer, bo oba wydatki nie zmieszczą się w domowym budżecie i trzeba z jednego zrezygnować.

pb

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: budżet domowy | dziura budżetowa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »