Już 30 tysięcy wniosków o dodatek solidarnościowy

Lawinowo rośnie liczba wniosków o dodatek solidarnościowy - powiedziała Informacyjnej Agencji Radiowej minister rodziny, pracy i polityki społecznej Marlena Maląg. Do wczoraj złożono 30 tysięcy. Świadczenie w wysokości 1400 złotych przysługuje osobom, które po 15 marca straciły pracę. Jest przyznawane od 1 czerwca do 31 sierpnia 2020 roku.

Minister przypomniała, że z inicjatywy prezydenta Andrzeja Dudy została uchwalona i już podpisana przez prezydenta ustawa o dodatku solidarnościowym i podniesieniu zasiłku dla bezrobotnych.

Dodatek wynoszący 1400 złotych ma być wypłacany przez trzy miesiące - w czerwcu, lipcu i sierpniu dla osób, które utraciły pracę po 15 marca i były zatrudnione na podstawie umowy o pracę przez co najmniej 60 dni.

Minister podkreśliła, że wypłata świadczeń rozpocznie się lada moment, co świadczy o wiarygodności prezydenta Andrzeja Dudy.

Reklama

"Skoro ustawa zakładała wypłaty w czerwcu, to w tym miesiącu te wypłaty ruszą" - stwierdziła minister Maląg. Dodała, że działania chroniące miejsca pracy będą kontynuowane.

Zwróciła też uwagę, że rząd wprowadził już kilka programów społecznych takich jak Rodzina 500+, Dobry Start, Mama 4+, bon turystyczny, 13 emerytura, Senior+, ASOS, leki 75+ czy opieka 75+ - podsumowała minister Marlena Maląg.

Świadczenie jest przeznaczone dla tych którzy utracili pracę, ale również dla osób zarejestrowanych jako bezrobotne.


Informacyjna Agencja Radiowa
Dowiedz się więcej na temat: dodatek solidarnościowy | bezrobocie w Polsce | ZUS
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »