Koniec lichwy? Ważne zmiany dla pożyczkobiorców

Dzisiaj wchodzą w życie zapisy nowelizacji ustawy o nadzorze nad rynkiem finansowym. Mają one szczególne znaczenie nie tylko dla klientów, ale również firm pożyczkowych, które musiały się szybko przystosować do nowych wytycznych. Co czeka rynek krótkoterminowych pożyczek, czy chwilówki znikną z polskich domów i przede wszystkim czy rzeczywiście będzie bezpieczniej?

Rynek krótkoterminowych pożyczek gotówkowych rozwija się w Polsce od kilku lat z wysoką dynamiką nawet 20 proc. rocznie. Na rynku pojawiają się ciągle nowe podmioty, które w coraz bardziej wymyślny sposób starają się pozyskać klientów. Czy to pierwsza pożyczka za darmo, czy oprocentowanie zero złotych - każdy starał się wejść na lukratywny rynek.

Teraz może się to zmienić, a część pożyczek gotówkowych nawet zniknąć. - Środowisko rynkowe krótkoterminowych pożyczek gotówkowych zrobiło się bardzo konkurencyjne. W odróżnieniu od rynku tradycyjnego, który charakteryzuje się stabilną bazą klientów i rosnącą średnią wartością pożyczki, rynek online - do tej pory - rozwijał się średnio 20 proc. rocznie, przy czym wciąż cechuje się wysoką konkurencją cenową i małą lojalnością klientów - komentuje Agnieszka Kłos, członek zarządu i dyrektor ds. rozwoju biznesu w Provident Polska podczas konferencji prasowej.

Reklama

- Niektóre z zaproponowanych w ustawie zmian spowodują, że kondycja firm pożyczkowych, szczególnie tych działających w mniejszej skali, pogorszy się. Nowy rygor prawny jest bardzo wymagający, a wprowadzenie zmian do oferty - kosztowne. Dlatego oczekujemy, że na rynku nastąpi konsolidacja i firmy najmniejsze połączą się lub zostaną przejęte przez liderów branży - mówi Interii Jarosław Ryba, prezes Związku Firm Pożyczkowych.

Nowe przepisy wprowadzają górny limit kosztów pozaodsetkowych, czyli wszystkich dodatkowych opłat, które wiążą się z kredytem/pożyczką (poza samym oprocentowanie, czyli kosztami odsetkowymi).

Do tej pory, wysokość oprocentowania pożyczki była odgórnie ograniczona (czterokrotność stopy lombardowej publikowanej przez Narodowy Bank Polski). Nie jest to jednak jedyna opłata, która wpływa na wysokość raty kredytu czy wysokość spłacanej pożyczki.

Istotna część kosztu pożyczanych pieniędzy firmy ukrywały w opłatach i prowizjach, co powodowało, że pomimo określonego oprocentowania koszt pożyczanego pieniądza był znacząco wyższy.

Teraz ma się to zmienić za sprawą zapisów antylichwiarskich w ustawie, które zaczną obowiązywać od 11 marca br.

Pozaodsetkowe koszty pożyczki zostały ograniczone do 25 proc. kwoty pożyczki i 30 proc. za każdy rok umowy (oznacza to, że firma udzielająca kredyty konsumenckie nie będzie mogła pobierać opłat odsetkowych wyższych niż 55 proc. wartości zobowiązania rocznie). Łączne koszty nie będą mogły przekroczyć równowartości wypłaconej pożyczkobiorcy kwoty. To jednak nie wszystkie zmiany, które przygotował ustawodawca. Istotną nowością jest także wprowadzenie zapisów mających na celu ograniczenie ryzyka, że klient wpadnie w pętlę zadłużenia. Zniknie z rynku tzw. rolowanie, czyli zaciąganie pożyczki specjalnie, by spłacić inne zobowiązanie kredytowe. Prowadziło to najczęściej do nawarstwiania kredytów i sytuacji, z której kredytobiorca nie był w stanie się uwolnić. Maksymalną wysokość odsetek określono natomiast na poziomie: sześciokrotności stopy lombardowej albo w oparciu o stopę referencyjną +5,5 proc. przemnożoną przez 2.

Niektóre firmy pożyczkowe już rozpoczęły przygotowania i wychodzą w stronę klienta z nowymi produktami i ofertą. Spora część jednak ciągle działała na starych zasadach, wyczekując przełomowej daty (11 marca).

- Część firm dostosowały już ofertę do nowych uwarunkowań rynkowych. Zmiany w ofercie polegają na wprowadzeniu nowych produktów - pożyczek na nieco dłuższe terminy i spłacanych w ratach - zupełnie podobnych do typowej oferty bankowej - podkreśla Ryba.

- W oparciu o wyniki finansowe za ostatni rok wyliczyliśmy, że koszt nowych regulacji to dla nas ok. 30 mln funtów (ok. 168 mln złotych) - powiedział na konferencji prasowej David Parkinson, prezes Provident Polska. - Wydaje się jednak, że koszty regulacji można ograniczyć o nawet 50 proc., chociaż będzie to uzależnione od zachowania klientów i konkurencji - dodał.

Jakie zmiany wywoła nowa regulacja i czy będą one odczuwalne dla klientów? - Podmioty działające na rynku muszą zmienić dostosować się do nowych wytycznych. Spadnie bez wątpienia koszt zaciąganego pieniądza, ale zmianom podlegać będzie także okres spłaty, a sama pożyczka będzie bardziej elastyczna dla klienta - podkreśla Agnieszka Kłos.

- Pracom nad ustawą od samego początku przyświecał cel zwiększenia ochrony konsumentów na rynku pożyczkowym, niestety w naszej ocenie nie zostanie on w pełni zrealizowany, gdyż w ustawie zabrakło zapisu mówiącego o uszczelnienie nadzoru nad firmami pożyczkowymi, przez wprowadzenie publicznego rejestru takich instytucji. W naszej ocenie jest to niezbędne, aby negatywnie zidentyfikować te podmioty, które tylko podszywają się pod działalność pożyczkową, a korzystanie z ich oferty generuje ryzyko dla konsumenta. Takie firmy prowadzą nieuczciwą konkurencję i wpływają na reputację całej branży. Niestety rejestr nie powstał, więc nadal nie poradzono sobie z "chwilówkami ze słupa" - udzielanymi na niejasnych zasadach, przez niezidentyfikowane podmioty, często z ukrytymi opłatami za obsługę domową lub inne usługi, których konsument nie potrzebuje - konstatuje prezes ZFP.

UOKiK radzi: Pożyczasz pieniądze - zanim podpiszesz, dokładnie przeczytaj umowę Zwróć uwagę na następujące elementy: - jaka jest całkowita kwota do zapłaty i ile wynosi rzeczywista roczna stopa oprocentowania pożyczki (RRSO, czyli wyrażona procentowo w stosunku rocznym suma wszystkich kosztów do zapłaty), - czy przedsiębiorca wymaga ustanowienia wysokiego zabezpieczenia pożyczki lub zastrzega sobie prawo do jego wyznaczenia w przyszłości, - kredytodawca może żądać od konsumenta wystawienia weksla jako zabezpieczenia. Umożliwia on wydanie nakazu zapłaty bez rozprawy sądowej (skuteczne zgłoszenie zarzutu może jednak spowodować jej przeprowadzenie). Upewnij się, że nie naraża cię on na konieczność zapłacenia kwoty znacznie przekraczającej kwotę pożyczki. Weksel powinien też zawierać klauzulę "nie na zlecenie", która chroni przed przeniesieniem praw z weksla na inną osobę. - czy pojawiają się dodatkowe opłaty, np. za rozpatrzenie wniosku, za wydanie decyzji, prowizje, opłaty za wizyty przedstawiciela pożyczkodawcy w domu, ubezpieczenia - jeśli tak, to policz je i oceń, czy suma tych opłat nie podnosi nadmiernie kosztu pożyczki.

Bartosz Bednarz

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: pożyczka | kredyt | lichwa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »