Koniec roku będzie dobry dla złotego

RPP nie poprzestanie na sierpniowej podwyżce, kolejna już w październiku. Koszty kredytów walutowych może zwiększyć przejściowe osłabienie złotego. Wpływ na wysokość rat kredytów będą miały podwyżki stóp w Szwajcarii.

Statystyki GUS pokazują, że rosną zarobki Polaków, ale posiadacze kredytów muszą się spodziewać, że wyższe będą także raty od zaciągniętych przez nich zobowiązań. Oznaki rozpędzonej gospodarki, takie jak wzrost jednostkowych kosztów pracy, 10-proc. wzrost płac i silny wzrost popytu, które mogą doprowadzić do szybszego niż dotychczasowy wzrostu cen, skłaniają Radę Polityki Pieniężnej do podwyższania stóp procentowych.

- Dla RPP najważniejsze było to, co dzieje się w polskiej gospodarce, narastająca presja płacowa - mówi członek RPP Andrzej Sławiński.

Według członków RPP, do wzrostu inflacji mogą się przyczynić decyzje rządu zmniejszające dochody i zwiększające wydatki budżetu.

Wczoraj RPP po raz trzeci w tym roku podwyższyła koszt pieniądza o kolejne 25 pkt bazowych, a ekonomiści spodziewają się, że do kolejnej podwyżki może dojść już w październiku. Cykl podwyżek powinien zakończyć się w połowie 2008 roku i wtedy główna stopa NBP wyniesie 5,5 proc. wobec 4,75 proc. po wczorajszej podwyżce. Ale są ekonomiści niewykluczający nawet poziomu 5,75 proc. lub 6 proc.

Dotychczasowe podwyżki oraz oczekiwanie kolejnych sprawiają, że banki będą podnosiły oprocentowanie kredytów. Wzrośnie wartość odsetek od spłacanych zobowiązań. Według szacunków portalu eHipoteka.com decyzja RPP przełoży się średnio na podwyżkę miesięcznej raty 30-letniego kredytu o wartości 300 tys. zł o około 48 zł miesięcznie, czyli o 3 proc. w porównaniu ze stanem sprzed podwyżki stóp.

Polski bank centralny nie jest jedynym, który w obliczu bardzo dobrej koniunktury podnosi cenę pieniądza, aby utrzymać kontrolę nad inflacją. Podwyżka oprocentowania, tym razem przez szwajcarski bank centralny, dotyczy też już od pewnego czasu wszystkich, którzy za podstawę ceny kredytu wybrali Libor dla franka szwajcarskiego.

Ostatnia podwyżka w Szwajcarii miała miejsce w czerwcu i od tego czasu stopa szwajcarskiego banku SNB wynosi 2,5 proc., ale 3-miesięczna stawka Libor na rynku międzybankowym osiągnęła już poziom 2,88 proc. Ekonomiści Banku Raiffeisen w podstawowym scenariuszu prognozują, że dojdzie jeszcze do czterech podwyżek, za każdym razem po 25 pkt bazowych: we wrześniu i grudniu 2007 roku oraz w marcu i czerwcu 2008 roku. W rezultacie główna stopa w Szwajcarii dotrze do poziomu 3,5 proc.

- Jednak wczoraj pojawiły się dane, które mogą ograniczyć skalę podwyżek. Może nie dojść do podwyżki na najbliższym posiedzeniu SNB, czyli 13 września - zastrzega Jacek Wiśniewski, główny ekonomista Raiffeisen Banku.

W środę okazało się, że po raz pierwszy od stycznia wskaźnik wyprzedzający koniunktury w Szwajcarii obniżył się, co może wskazywać na mniej sprzyjające warunki dla rozwoju gospodarki kraju w następnych miesiącach.

W obliczu oczekiwań na podwyżki kosztów kredytu we frankach posiadacze kredytów w tej walucie pokładają nadzieję w umocnieniu złotego, co może ograniczyć skutki podwyżek stóp procentowych przez szwajcarski bank centralny.

Te nadzieje znajdują potwierdzenie w prognozach ekonomistów z ośmiu banków, których prognozy zebrała Gazeta Prawna. Według nich złoty umocni się na koniec roku wobec środowych poziomów zarówno do euro, dolara, jak i do franka szwajcarskiego. We wtorek na rynku międzybankowym euro wyceniano na 3,83 zł, dolara na 2,81 zł, a franka na 2,34 zł. Tymczasem średnia z prognoz wskazuje na poziom 3,72 zł za euro, 2,74 zł za dolara i 2,29 zł za franka na koniec 2007 roku.

Umocnienie złotego zakładają też długoterminowe prognozy ekonomistów z banku Citi Handlowego, którzy spodziewają się, że na koniec grudnia 2008 r. euro będzie kosztowało 3,57 zł, dolar 2,66 zł, a frank szwajcarski 2,27 zł.

Oprocentowanie oparte na stopie banku Szwajcarii dotyczy najczęściej kredytów hipotecznych rozłożonych na 20 i 30 lat. Także w tym przypadku prognozy są korzystne: 2,15 zł za franka w 2010 roku i 1,99 zł w 2013.

Ze świata

Część ekonomistów ocenia, że amerykańska Rezerwa Federalna obniży w tym roku główną stopę procentową z obecnego poziomu 5,25 proc. Możliwa jest też stabilizacjia, a nawet podwyżka. Natomiast w strefie euro stopy mogą wzrosnąć. Ekonomiści z banku Raiffeisen spodziewają się, że we wrześniu Europejski Bank Centralny podwyższy główną stopę z poziomu 4,0 proc. do 4,25 proc., a w grudniu do 4,5 proc. i zakończy serię podwyżek w marcu 2008 r. na poziomie 4,75 proc. Ich zdaniem, stopy będą niższe dopiero na początku 2009 roku.

Reklama

Paweł Czuryło

Gazeta Prawna
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »