Koniec wysokich zysków na lokatach
W ostatnich dniach banki istotnie obniżyły oprocentowanie najlepszych depozytów. Z informacji zebranych przez Expandera wynika, że oprocentowanie rocznych lokat spadło z 6,7 do 6,15 proc. i najprawdopodobniej dalej będzie obniżane. W rezultacie wzrośnie zainteresowanie funduszami obligacji, przynoszącymi wysokie zyski w sytuacji spadku stóp procentowych. Część pieniędzy trafi także zapewne do produktów strukturyzowanych, które gwarantują większe bezpieczeństwo.
Dziś rozpoczęło się posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej. Już jutro dowiemy się, czy i o ile zostaną obniżone stopy procentowe w naszym kraju. Najprawdopodobniej zapadnie decyzja o obniżeniu stóp. Tak można wnioskować np. z działań podjętych w ostatnich dniach przez banki. Nie czekały one na decyzję NBP, lecz już kilka dni temu dokonały zmian w ofercie produktów depozytowych. Podczas gdy w połowie października oprocentowanie najlepszych lokat rocznych wynosiło nawet 6,7 proc., to obecnie jest to już tylko 6,15 proc.
Kolejne miesiące niestety nie będą przynosiły dobrych informacji dla osób oszczędzających na depozytach bankowych. Do połowy przyszłego roku NBP najprawdopodobniej obniży stopy procentowe aż o ok. 1 pkt. proc. Takie zmiany mogą obniżyć oprocentowanie najlepszych depozytów poniżej 5,5 proc. Wiele będzie jednak zależało od konkurencji między bankami.
W sytuacji spadku zysków na lokatach, cześć oszczędzających zapewne przeniesie swoje pieniądze do funduszy obligacji. W czasie spadku stóp procentowych przynoszą one istotne zyski. Wynika to z tego, że fundusze mają w swoim portfelu obligacje z wysokim oprocentowaniem - kupione, gdy stopy procentowe były wysokie. Gdy stopy spadają, wartość tych obligacji rośnie, gdyż przynoszą one wyższe zyski niż nowe obligacje, emitowane już po obniżce stóp.
Fundusze obligacji mają jednak pewną wadę - nie są do końca bezpieczne. Fundusze posiadają zwykle nie tylko obligacje skarbowe, ale także emitowane przez przedsiębiorstwa. Jeśli taka firma popadnie w kłopoty finansowe, to może nie spłacić długu zaciągniętego od nabywców jego obligacji.
W takiej sytuacji wartość jednostki uczestnictwa funduszu inwestycyjnego spadnie i klienci poniosą straty. Doskonale pokazała to niedawna sprawa funduszu Idea Premium, inwestującego m.in. w obligacje upadłych spółek budowlanych. W ciągu minionych 3 miesięcy inwestujący w ten fundusz ponieśli straty w wysokości niemal 20 proc.
Z tego względu pieniądze wycofywane z depozytów mogą popłynąć także w inną stronę - do produktów strukturyzowanych. W przeciwieństwie do funduszy obligacji dają one gwarancję, że w najgorszym przypadku klient odzyska swoje pieniądze (gdy gwarancja wynosi 100 proc.). Jednocześnie dają one szansę na zyski istotnie przewyższające te, jakie można uzyskać na lokatach czy funduszach obligacji. Dla przykładu, zakończone w tym roku produkty Salsa i Salsa II w ciągu 4 lat przyniosły zysk w wysokości odpowiednio 52,5 proc. i 36 proc.
Jarosław Sadowski
Teraz wiadomości gospodarcze przeczytasz jeszcze szybciej. Dołącz do Biznes INTERIA.PL na Facebooku