Koniec z przepłacaniem za energię

Wchodzą w życie przepisy, które pozwolą na wybór dowolnego dostawcy energii. 14 mln klientów indywidualnych ma do końca czerwca podpisać nowe umowy z dostawcami. Ostrą rywalizację mogą rozpocząć przede wszystkim zagraniczni gracze - Vattenfall i RWE.

Rynek energetyki przygotowuje się do otwarcia właściwie we wszystkich sferach - prawnej, organizacyjnej i ofertowej. Od dziś wchodzą w życie zmiany w ustawie Prawo energetyczne. Zgodnie z jej treścią do 30 czerwca 2007 r. przedsiębiorstwa energetyczne mają dostosować umowy o świadczenie usług dystrybucji energii elektrycznej i umowy sprzedaży energii elektrycznej do wymagań określonych ustawą.

Będą opóźnienia w umowach

W praktyce oznacza to, że do podanej daty obowiązujące obecnie umowy powinny zostać zmienione.

Reklama

- Powinny one zostać uzupełnione między innymi o podanie tzw. sprzedawcy awaryjnego i sposób zmiany sprzedawcy - mówi Jerzy Maślanka z Departamentu Energetyki Ministerstwa Gospodarki.

W przypadku gdy odbiorca pisemnie zgłosi zamiar zmiany sprzedawcy, to obowiązujące umowy muszą być zmienione w ciągu 14 dni.

Nikt nie mówi o cenach

Licząc razem z małymi gospodarstwami rolnymi, firmy energetyczne w Polsce mają ok. 14 mln klientów indywidualnych. Nieoficjalnie energetycy mówią, że opóźnienia w zmianach umów na pewno będą. Nie tylko ze względu na skalę zjawiska, ale także nawyki odbiorców, którzy dopóki płynie prąd, to na korespondencję z energetyką reagują sporadycznie.

Choć w praktyce od dzisiaj można zgłaszać dotychczasowym dostawcom zamiary zmiany dostawcy, to wątpliwe, żeby takie przypadki masowo wystąpiły. Także dlatego, że warunkiem koniecznym jest pojawienie się konkurencyjnych ofert, a to potrwa. Nikt nie mówi teraz o cenach.

- Będziemy walczyć o klientów - mówi Beata Ostrowska, rzecznik prasowy Energi, która ma być konsolidowana z elektrownią Ostrołęka. - Ale o ofercie nie możemy mówić, żadna z firm ich nie ujawnia - dodaje.

Przygotowania do zmian umów sprzedawcy energii prowadzą równolegle z pracami nad wydzieleniem tzw. operatorów systemów dystrybucyjnych (OSD).

Wydzielenie OSD jest konieczne, aby stał się faktem nakazywany przez prawo rozdział obrotu energią od dostaw energii dla klientów końcowych i żeby konkurenci dotychczasowych dostawców zyskali dostęp do naszych domów. To też ma się stać do końca czerwca 2007 roku.

- OSD będą musiały zapewnić każdemu z dostawców możliwość przesyłania ich siecią prądu do odbiorców - mówi Marcin Giemza, wiceprezes PGE Energia, która jest właścicielem ośmiu firm dystrybucyjnych, z których zostaną wydzieleni operatorzy systemów dystrybucji.

- Prace na wydzieleniem OSD trwają i zakończą się do 1 lipca - dodaje Arkadiusz Dobień, rzecznik prasowy ENEA.

A co praktycznie stanie się 1 lipca? Komentarze są takie, że niestety nic lub prawie nic.

- W pierwszym okresie będzie jak z klientami przemysłowymi. Mają oni prawo wyboru dostawcy od 2004 roku i jakichś szaleństw nie widać, bo są niewielkie różnice w cenach i wieloletnie nawyki niewchodzenia sobie firm energetycznych w drogę. To dopiero zaczyna się zmieniać, spółki zaczynają się uczyć podejścia rynkowego - mówi GP menedżer jednej z firm dystrybucyjnych.

Tempo zmian podyktują duzi

- W początkowym okresie po otwarciu rynku wielkich akcji marketingowych nie przewiduję - zapowiada wiceprezes Giemza.

Słowem, zanim rynek dostawcy zmieni się w rynek klienta, to będzie musiało potrwać. Niewykluczone, że te zmiany przyspieszą RWE i Vattenfall, czyli zagraniczne firmy dystrybucyjne obecne w Polsce, typowane przez polskie firmy na możliwych liderów agresywnych przemian. Wczoraj nie udało nam się uzyskać jednak od nich komentarza w tej sprawie.

SZERSZA PERSPEKTYWA Według The Boston Consulting Group, przeciętne polskie gospodarstwo domowe płaci za energię o ponad połowę mniej niż średniej wielkości gospodarstwo w krajach Unii.

Ireneusz Chojnacki

Gazeta Prawna
Dowiedz się więcej na temat: Vattenfall | dostawcy | sprzedawcy | firmy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »