Konsument będzie mógł upaść

Posłowie PiS przygotowują nowy projekt ustawy o upadłości konsumenckiej. Niewypłacalnym osobom fizycznym będą darowane długi. Postępowanie o upadłość przed kolegiami i sądami opłaci dłużnik.

W projekcie ustawy o przeciwdziałaniu niewypłacalności oraz o upadłości osoby fizycznej proponuje się, aby z upadłości konsumenckiej mogły skorzystać przede wszystkim niewypłacalne osoby fizyczne, które nie są przedsiębiorcami lub rolnikami.

Kiedy i jak upada dłużnik

Autorzy projektu przewidują dwie możliwości upadłości niewypłacalnego dłużnika: z możliwością zawarcia układu z wierzycielami lub obejmującą likwidację jego majątku. Upadłość obejmująca likwidację majątku mogłaby zostać ogłoszona w stosunku do dłużnika tylko raz w jego życiu. Na układ zgodę wyrażaliby wierzyciele, których wierzytelności wynoszą trzy czwarte wartości wszystkich zobowiązań dłużnika.

Reklama

Projekt upadłości dłużników wzbudza wiele kontrowersji.
- Niewypłacalny dłużnik powinien móc żądać oddłużenia, tylko wtedy gdyby wynikało ono z jego racjonalnych działań, a niemożność spłacenia zobowiązań jest następstwem okoliczności niezależnych od niego - mówi prezes UOKiK Cezary Banasiński. Jego zdaniem umorzeniu podlegać powinny wszelkie zobowiązania pieniężne - zarówno z tytułu umów, jak i publicznoprawne, na przykład podatki.
- Społeczeństwo nie powinno zostać obarczone odpowiedzialnością za niefrasobliwe zobowiązania części konsumentów. Doświadczenia krajów bogatszych niż Polska wskazują, że koszty społeczne zbyt szeroko określonego katalogu uprawnionych do upadłości są bardzo wysokie - dodaje Łukasz Mężyk, zastępca dyrektora generalnego Konferencji Przedsiębiorstw Finansowych.

Zdaniem Krzysztofa Borysowskiego, eksperta z Centrum Adama Smitha, możliwość ogłaszania upadłości przez konsumentów nie może stanowić części rozbudowanego systemu socjalnego. Na możliwość ogłoszenia upadłości przez konsumentów zasługują jedynie ci, którzy w zadłużenia popadli z przyczyn losowych.

- Nie wolno uwalniać od zobowiązań zadłużonego kosztem jego wierzyciela, tym bardziej że aktualnie obowiązujące przepisy umożliwiają dłużnikowi negocjowanie z wierzycielem sposobu spłaty zadłużenia w ratach, bądź umorzenia odsetek, a nawet części roszczenia - twierdzi Borysowski.

Kolegium dla konsumentów

Sprawy o ogłoszenie upadłości rozpoznawałyby konsumenckie kolegia orzekające, które maja działać przy Delegaturze Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Skład orzekający wyznaczałby w drodze losowania prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Składałby się on z przewodniczącego oraz dwóch członków. Przewodniczący musiałby mieć wykształcenie wyższe prawnicze oraz zdany egzamin sędziowski, prokuratorski, notarialny, adwokacki lub radcowski, albo tytuł doktora habilitowanego nauk prawnych. Dodatkowo jeszcze powinien złożyć egzamin przeprowadzony przez prezesa UOKiK i zostać wpisany na listę kandydatów na przewodniczących.

Posłowie zaproponowali również utworzenie powiatowych ośrodków doradztwa finansowego i kredytowego, które świadczyłyby pomoc dłużnikowi w czasie postępowania o ogłoszenie jego upadłości. Mogłyby one np. wyznaczyć dla niego pełnomocnika (musiałby mieć wyższe wykształcenie prawnicze lub ekonomiczne).

Powiatowy ośrodek sporządzałby też projekt układu z wierzycielami (w razie upadłości z możliwością zawarcia układu) lub plan spłaty (w razie upadłości obejmującej likwidację majątku). Wskazywałby też osoby spośród których kolegium wyznaczałoby zarządcę, który dokona spisu inwentarza i ustali skład masy upadłości.
Posłowie zaproponowali, aby po złożeniu wniosku o ogłoszenie upadłości dłużnik nie mógł rozporządzać swoim majątkiem i zaciągać zobowiązań, poza drobnymi bieżącymi sprawami lub w celu ratowania życia.

Majątek po upadłości

Po ogłoszeniu upadłości majątek upadłego stanie się masą upadłości. Nie będzie wchodziło do niej tylko mieszkanie upadłego (pod warunkiem że przypada w nim nie więcej niż 10 mkw. na osobę). Gdyby zaś mieszkanie było większe, to wejdzie ono do masy upadłości, a dłużnik otrzyma wyłączoną z masy upadłości kwotę niezbędną na nabycie lokalu o powierzchni obliczonej w ten sposób, że przypadałoby w nim 10 mkw. na osobę. Mieszkanie powinno znajdować się w tej samej miejscowości lub w promieniu 20 km od niej.

Po ogłoszeniu upadłości obejmującej likwidację majątku upadły utraci prawo zarządu i nie będzie mógł korzystać i rozporządzać mieniem, które wchodzi w skład tej masy. Natomiast w razie ogłoszenia upadłości z możliwością zawarcia układu dłużnik będzie mógł zarządzać masą upadłości w określonym przez kolegium zakresie. Będzie on sprawował czynności tzw. zwykłego zarządu, zaś na czynności przekraczające zwykły zarząd będzie potrzebował zgody zarządcy.

Plan naprawczy dla dłużnika

Dłużnik zagrożony niewypłacalnością mógłby ubiegać się o postępowanie zapobiegające niewypłacalności. Za osobę zagrożoną ma być uznany dłużnik, którego dochód z ostatnich 6 miesięcy jest niższy od wartości wymaganych zobowiązań, albo miesięczny dochód przez trzy miesiące byłby niższy niż wartość zobowiązań wymaganych w każdym miesiącu. W dodatku wartość zobowiązań powinna być nie niższa niż trzy czwarte jego majątku.

Dla dłużnika zagrożonego niewypłacalnością powiatowy ośrodek sporządziłby plan naprawczy z propozycjami redukcji zobowiązań i rozłożenia ich na raty.

JAK TO ROBIĄ INNI

Upadłość konsumencka została uregulowana w wielu krajach Europy Zachodniej i w USA. W Europie szczególnie popularna jest w Irlandii, Austrii, Niemczech i Francji. W krajach tych obowiązują już stosowne ustawy o upadłości konsumenckiej. Regulują one między innymi, ile razy w życiu dłużnik może zostać oddłużony i jakie minimum majątku może posiadać po spłacie wierzycieli. Na przykład w Teksasie do masy upadłości nie wchodzi dom o wartości do 2,5 miliona dolarów.
Upadłości konsumenckiej nie ma w Szwajcarii. Zamiast niej przewidziano tam mechanizmy umożliwiające bankom bardzo dokładne sprawdzenie wypłacalności klienta, zanim zostanie mu przyznany kredyt. Zasady udzielania kredytów są w Szwajcarii wyjątkowo restrykcyjne.
Zdaniem Konferencji Przedsiębiorstw Finansowych, Polacy nie są nadmiernie zadłużeni. Na koniec 2003 roku przeciętny polski konsument był zadłużony średnio na osobę na kwotę 292 euro, a zadłużenie Portugalczyka - czyli w kraju o najmniej zadłużonym społeczeństwie w starej Unii - sięgało 860 euro na osobę.
Najwięcej zastrzeżeń jest do niemieckiego i francuskiego modelu prowadzonej upadłości konsumenckiej. Przepisy niemieckie zbyt ogólnie określają, kto ma zarządzać majątkiem upadłego konsumenta, przewidują zbyt długi okres zarządzania, po którym można ogłosić upadłość. Francuskie ustawodawstwo wprowadziło konsumenckie komisje rozjemcze. Jednak do ich działalności mają zastrzeżenia zarówno dłużnicy, jak i wierzyciele.

OPINIE

Jerzy Bańka dyrektor ds. legislacyjno-prawnych w Związku Banków Polskich
Instytucja upadłości konsumenckiej jest potrzebna, ale nie może oznaczać zwolnienia od płacenia długów. Należałoby ją stosować wówczas, gdy niewypłacalność została spowodowana przyczynami niezależnymi od dłużnika, ponieważ prowadzi do przerwania czynności egzekucyjnych oraz naliczania odsetek. Na przykład w stosunku do dłużników banków skutki upadłości poniosą kredytobiorcy, którzy w terminie płacą raty, ponieważ zyski banków będą mniejsze.
Ze zdziwieniem słucham wypowiedzi niektórych posłów, że głównym celem wprowadzenia upadłości konsumenckiej jest umorzenie długów, a w dodatku nie będzie ona nic kosztowała dłużnika i wierzyciela. Regulacje obowiązujące w innych krajach przewidują, że w toku postępowania upadłościowego dłużnik poddawany jest czynnościom windykacyjnym, ale przy okazji korzysta też z ochrony, na przykład przed egzekucją chronione jest jego mieszkanie, i ma zapewnione minimalne koszty utrzymania. Natomiast nigdzie nie umarza się zadłużenia bez istotnych powodów, na przykład losowych.

prof. dr hab. Fryderyk Zoll cywilista, Uniwersytet Jagielloński
Możliwość oddłużenia osób, które spłaciły część długów i nie mają już majątku, aby zaspokoić pozostałych wierzycieli, znana jest w wielu krajach. Warto byłoby się zastanowić, czy zamiast prowadzenia kosztownego postępowania upadłościowego osób fizycznych, które nie są przedsiębiorcami, nie umożliwić im wyjawienia długów połączonego z oddłużeniem. Mogliby z tego skorzystać nie tylko raz w życiu - jak to proponują posłowie - lecz kilkakrotnie, na przykład raz na 15 lat.
W toku takiego postępowania dłużnik składałby oświadczenie, pod odpowiedzialnością karną, że nie ma już żadnego majątku i występuje o oddłużenie. Gdyby jednak wierzyciel wykazał, że dłużnik specjalnie wyzbywał się majątku po to, aby pokrzywdzić wierzycieli, to wówczas utraciłby on korzyści płynące z oddłużenia. Postępowanie oddłużeniowe nie powinno być jednak zbyt kosztowne. W projektach o upadłości konsumenckiej przewiduje się powołanie aparatu zarządzającego przebiegiem tego postępowania, co z kolei wiązałoby się z ponoszeniem dużych kosztów przez upadłego.

Małgorzata Piasecka-Sobkiewcz

Gazeta Prawna
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »