Kredyt mieszkaniowy na pół wieku

Eksperci podsumowujący miniony rok na rynku kredytów mieszkaniowych zwracali uwagę na konkurencję między bankami, która skłania je do przekraczania kolejnych umownych "barier" kredytowania.

W 2006 roku instytucje finansowe wprowadziły kredytowanie na sumy przekraczające 100 proc. wartości nieruchomości, dając kredytobiorcom możliwość przynajmniej częściowego sfinansowania również dodatkowych kosztów - prowizji za udzielenie kredytu, ubezpieczenia, prowizji dla agenta nieruchomości, opłat notarialnych i sądowych czy wreszcie urządzania samego mieszkania.

Kolejną tendencją, wyraźnie widoczną już w poprzednim roku, było wydłużanie okresu kredytowania. Eksperci prognozowali, że coraz więcej banków mieć będzie w swojej ofercie kredyty dłuższe niż 30-letnie - i tak faktycznie się stało. Bariera półwiecznego kredytu została osiągnięta.

Reklama

Najdłuższe okresy kredytowania:

  • Bank Millennium - 50 lat (w złotych); 45 lat (w walutach)
  • Noble Bank - 50 lat (we frankach szwajcarskich)
  • Handelsbanken Polska - 50 lat (w złotych i euro)
  • MultiBank - 45 lat
  • mBank - 45 lat
  • Nordea Bank - 45 lat (w złotych), 40 lat (w walutach)
  • Santander Consumer Bank - 40 lat (w złotych)
  • Deutsche Bank PBC - 40 lat (w złotych)
    . źródło: banki (za Gazetą Prawną)

50-letni kredyt hipoteczny to odpowiedź banków na rosnące ceny nieruchomości. Na Zachodzie to nic niezwykłego, tam pożyczą nam pieniądze nawet na 60 lat. Najpóźniej za 2-3 lata i u nas takie kredytowanie będzie dostępne - twierdzą eksperci - o ile oczywiście ceny nieruchomości dalej piąć będą się w górę a na takie "wielopokoleniowe" kredyty będą chętni. Bo choć kuszące, mają swoją, niestety wysoką, cenę.

Korzyści

Dłuższy okres kredytowania oznacza oczywiście niższą miesięczną ratę kredytu. Jak wyliczają analitycy z "Open Finance", wydłużenie okresu kredytowania z 30 do 50 lat oznacza spadek raty o ok. 14 proc. Dla każdych pożyczonych 100 tys. zł jest to - przy uwzględnieniu obecnych warunków - ok. 80 zł miesięcznie.

Koszty

Za luksus pólwiecznego spłacania naszej nieruchomości zapłacimy jednak jak za woły. Pożyczając np. 200 tys. złotych na 30 lat oddamy bankowi nieco ponad 400 tys. złotych, przy 50-letnim kredycie przyniesiemy do banku prawie trzy razy tyle, ile nam pożyczył!

Powinniśmy również pamiętać, że wraz z wydłużaniem okresu kredytowania rośnie ryzyko stopy procentowej. Raty kredytów o dłuższym terminie rosną szybciej, jeśli wzrasta stopa procentowa, ponieważ w mniejszym stopniu zależą od stałej raty kapitałowej, a większym od odsetkowej - tłumaczą analitycy "Open Finance". Pożyczając pieniądze na dłuższy okres więcej ryzykujemy, nawet utratą płynności finansowej. Chyba że zaoszczędzone na racie pieniądze mądrze zainwestujemy.

Dla kogo takie kredyty?

Biorąc pod uwagę czynniki ryzyka półwiecznych kredytów można powiedzieć, że są one ofertą dla ludzi, którzy... nie mają innego wyjścia. Nie mają gdzie mieszkać, a przy 30-letnich kredytach hipotecznych nie uzyskaliby zdolności kredytowej.

50-letnie kredyty mogą również zainteresować grupę klientów będących w zgoła innej sytuacji finansowej - tych, którzy kupują mieszkania pod wynajem i w celu późniejszego ich odsprzedania. Wpływami z najmu są w stanie pokryć koszt kredytu przeznaczonego na zakup mieszkania - inwestycja więc sama się spłaca.

oprac. G.P.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »