Kredyt na wnuka

Coraz więcej emerytów trafia na krajową listę dłużników. Seniorzy borykają się ze spłatą długów swoich bliskich, którzy w ich imieniu zaciągają pożyczki, a następnie nie wywiązują się z tych zobowiązań. Najstarszy polski dłużnik ma 81 lat i ponad 3 mln zł zaległości.

Emeryci coraz częściej wpadają w spiralę długów. Stoją za tym ich dzieci i wnuki, którzy wykorzystują stabilność finansową staruszków i za ich pośrednictwem zaciągają kredyty gotówkowe. O należności zaczynają upominać się już komornicy, masowo wysyłając zawiadomienia do ZUS o zajęciu emerytur i rent.

Senior z długami

Na liście dłużników widnieje już 96,5 tys. seniorów. Wśród nich najwięcej jest tych w wieku 70 lat i mniej (68,83 proc.), ale są i tacy, którzy mają nawet 90 lat. Z danych Krajowego Rejestru Dłużników wynika, że seniorów liczących więcej niż 91 lat jest już ponad 600, a tych utrzymujących się w przedziale wiekowym 81-90 lat - aż 5,7 tys.

Reklama

Dłużnikami częściej są kobiety niż mężczyźni. Na liście dłużników emerytek jest ponad 68 proc. Największą liczbę zadłużonych emerytów znajdziemy w województwach śląskim, mazowieckim i dolnośląskim. Nieco mniej mieszka w województwach wielkopolskim i łódzkim. Pieniądze winni są bankom i firmom pożyczkowym, operatorom telefonii, spółdzielniom mieszkaniowym, operatorom telewizji, energetyce i gazownictwu. Rekordzistą wśród seniorów jest 81-letni mężczyzna z województwa małopolskiego. Jego dług to 3 217 752,49 zł.

Dla wnuka

Skąd takie długi u emerytów? Otóż padają oni ofiarą instytucji finansowych, naciągających ich na tanie kredyty gotówkowe. Wnioskują o nie chętnie, bo brali je wcześniej, przed przejściem na emeryturę, ale teraz nie mają wystarczających dochodów, by je spłacać. Zaciągają więc kolejne zobowiązania i w ten sposób wpadają w spiralę długów. Nie jest też tajemnicą, że staruszków wciągają w nią członkowie rodzin.

- Coraz więcej seniorów ulega prośbom dzieci i wnuków. Biorą kredyty, a banki chętnie im ich udzielają, bo starsze osoby mają stałe dochody - mówi Karolina Gazda-Wojszwiłło, public relations manager w Krajowym Rejestrze Dłużników.

Biznes INTERIA.PL na Facebooku. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

- Nie jest niestety niespodzianką fakt, że wierzycielami osób powyżej 60. roku życia są przeważnie banki albo firmy windykacyjne i fundusze sekurytyzacyjne. Można jednak na tej podstawie przypuszczać, że starsi ludzie coraz częściej spłacają długi swoich bliskich, którzy w ich imieniu zaciągają pożyczki i następnie nie wywiązują się z tych zobowiązań. O ile można zrozumieć, że emeryt może nie mieć pieniędzy na opłacenie rachunków za prąd czy gaz, to trudno przyjąć, że nieustannie kupuje coś na raty - dodaje Karolina Gazda-Wojszwiłło.

A to niestety najczęstsza forma popadania seniorów w długi. Telewizory, samochody, laptopy, telefony - seniorzy na raty kupują niemal wszystko, nie zastanawiając się nad konsekwencjami, jakie grożą im, jeśli dzieci lub wnuki przestaną spłacać swoje zobowiązania. O swoich problemach dowiadują się zwykle dopiero wtedy, gdy otrzymują zmniejszoną emeryturę lub rentę. Okazuje się, że swoją rękę na świadczeniu położył już komornik.

Z własnej winy

Do oddziałów ZUS w całej Polsce wpływa coraz więcej zawiadomień o zajęciu emerytur i rent. Niestety, z winy samych emerytów. Seniorzy nie czytają umów, podpisują je na gorąco, zapominają o swoich zobowiązaniach, nie potrafią właściwie ocenić swoich możliwości finansowych.

Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

Przez swoją łatwowierność są łatwym kąskiem dla firm oferujących pożyczki, operatorów telefonii i telewizji. Ślepo ufają też swoim bliskim, którzy bez skrupułów wykorzystują ich stabilną sytuację finansową i naciągają na kosztowne produkty i usługi.

Skarbiec.biz
Dowiedz się więcej na temat: pożyczka | seniorzy | kredyt | długi
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »