Kredyty będą tańsze
Rada Polityki Pieniężnej może obniżyć w tym roku stopy procentowe o 2,5-3 pkt proc. Według analityków, maleć będzie także różnica między oprocentowaniem kredytów i depozytów, chociaż zmiana ta będzie następować bardzo wolno.
Pod koniec roku kredyty mogą być tańsze nawet o 4,5 pkt proc. niż obecnie - wynika z ankiety PG przeprowadzonej w bankach. To ocena dużo bardziej optymistyczna od prognoz analityków i ekonomistów, którzy spodziewają się, że w ciągu całego roku stopy procentowe NBP obniżone zostaną przez RPP o 2,5-3 pkt proc. Według pytanych przez nas ekspertów, jest szansa na zmniejszenie się różnicy między oprocentowaniem kredytów i depozytów, ale w tym przypadku bankowcy są już większymi sceptykami. Przewidują, że różnica ta, chociaż będzie malała, to raczej należy spodziewać się bardzo powolnej zmiany. Wynika to przede wszystkim z innego sposobu liczenia oprocentowania depozytów i kredytów, a także wielu dodatkowych czynników jakie muszą brać pod uwagę banki ustalając cenę kredytów i pożyczek.
Chodzi tu przede wszystkim o konieczność odprowadzania rezerwy obowiązkowej, koszty funkcjonowania banków i ocenę ryzyka. Zdaniem bankowców istnieje szansa, że w tym roku różnica między oprocentowaniem depozytów i kredytów może zmniejszyć się w granicach 1 lub 2 pkt proc. w miarę redukcji stóp przez RPP. Na bardziej zdecydowane zniwelowanie tej różnicy można będzie liczyć dopiero po obniżeniu stopy rezerwy obowiązkowej. Ostatnia jej redukcja o 0,5 proc. była, zdaniem bankowców, neutralna dla banków.
