Kredyty: Złoty powraca do łask
ZBP obserwuje rosnący udział kredytów udzielanych w złotych i uważa, że ta tendencja będzie kontynuowana. "Możemy się spodziewać, że będzie jeszcze 3,5-5 proc. wzrostu udziału kredytów złotowych do końca tego roku" - powiedział podczas konferencji ZBP i Pentora prezes ZBP Krzysztof Pietraszkiewicz
Według danych ZBP, w segmencie klientów indywidualnych, kredyty złotowe stanowiły we wrześniu tego roku 37,61 proc., podczas gdy na początku 2006 roku udział waluty krajowej w wartości nowo udzielanych kredytów wynosił 22,57 proc.
"Możemy się spodziewać, że będzie jeszcze 3,5-5 proc. wzrostu udziału kredytów złotowych do końca tego roku" - powiedział podczas konferencji ZBP i Pentora prezes ZBP Krzysztof Pietraszkiewicz. Od 1 lipca obowiązuje rekomendacja "S" wydana przez nadzór bankowy, która zakłada m.in. zmianę wyliczania zdolności kredytowej klientów banków chcących zaciągnąć kredyt w walutach obcych.
Zdaniem Zbigniewa Krysiaka, przewodniczącego komitetu finansowania nieruchomości w ZBP, wartość kredytów mieszkaniowych udzielonych przez banki klientom indywidualnym wyniesie w 2006 roku około 32 mld zł.
"Po III kwartałach tego roku banki udzieliły już takich kredytów na kwotę 26 mld zł, natomiast w całym 2005 roku było to 24 mld zł" - powiedział Krysiak.
Z materiałów przekazanych dziennikarzom przez ZBP wynika, że rośnie przeciętna wartość udzielonego kredytu, która w 2002 roku wyniosła około 60 tys. zł, a we wrześniu 2006 roku prawie 144 tys. zł. Na początku 2006 roku przeciętna wartość kredytu wynosiła 120 tys. zł.
W III kwartale tego roku wartość nowo udzielanych kredytów klientom indywidualnym wzrosła o 63 proc. i wynosiła 10,2 mld zł. Kredyty dla klientów indywidualnych stanowiły 94 proc. kredytów mieszkaniowych. W III kwartale tego roku klientom instytucjonalnym udzielono 106 kredytów za 620 mln zł, czyli o 42 proc. więcej niż w III kwartale 2005 roku. Wyniki oparte są o dane ZBP, obejmujące ok. 92 proc. kredytów dla klientów indywidualnych i 46 proc. dla klientów instytucjonalnych.
