Ku ryzykownym rynkom

KUKE przewiduje, że w tym roku udział chronionej ubezpieczeniem sprzedaży do innych krajów może obniżyć się do 2,2 proc.

KUKE przewiduje, że w tym roku udział chronionej ubezpieczeniem sprzedaży do innych krajów może obniżyć się do 2,2 proc.

Gdy w 1994 r. Korporacja Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych, jedyna w Polsce firma ubezpieczająca transakcje eksportowe, ubezpieczyła kredytowany eksport o wartości tylko 82,8 mln dolarów, stanowiący zaledwie pół procenta całej naszej sprzedaży zagranicznej, w pięć lat później KUKE ubezpieczyła eksportowane towary warte prawie osiem i pół razy więcej o udziale w ogólnym eksporcie prawie 2,6 proc., a w 2000 r. - dziesięciokrotnie więcej, co stanowiło 2,7 proc. ogółu sprzedaży. Jerzy Rutkowski, członek rady nadzorczej KUKE przewiduje, że w tym roku udział chronionej ubezpieczeniem sprzedaży do innych krajów może obniżyć się do 2,2 proc. W praktyce więc w tym roku KUKE prawdopodobnie ubezpieczy eksport o nieco mniejszej wartości niż w roku minionym.

Reklama

Dzieje się tak mimo wprowadzenia jeszcze w ubiegłym roku przez KUKE dwóch nowych produktów, dostosowanych do potrzeb małych i średnich eksporterów oraz firm sprzedających na rynek rosyjski.

Finansowanie eksportu nie odgrywa większej roli w działalności banków w Polsce - podkreśla Jerzy Rutkowski.

Jest to ważne, bo KUKE może ubezpieczać tylko transakcje kredytowane. Banki ponoszą mniejsze ryzyko i mają większe zyski, lokując wolne środki w bony i instrumenty pochodne oraz udzielając kredytów konsumpcyjnych. Przy małej aktywności banków finansowanie eksportu w pełni przejmują sami eksporterzy, dlatego transakcje są kredytowane głównie kredytem dostawcy - wyjaśnia członek RN KUKE. Jednak kondycja finansowa firm eksportujących znacznie pogarsza się, więc eksporterów nie stać na bardzo drogi na polskim rynku kredyt refinansowy. Dlatego nasze firmy często eksportują za gotówkę tam, gdzie konkurencja sprzedaje na kredyt - twierdzi Jerzy Rutkowski. W maju KUKE zapowiadała, że spróbuje wraz z BGK stworzyć system refinansowania kredytów eksportowych - dotychczas do tego nie doszło.

Wbrew tym trudnościom rosnącego udziału ubezpieczonej sprzedaży za granicę, jest on nadal mniejszy niż w Czechach i na Węgrzech, gdzie ubezpiecza się 4-5 proc. wartości eksportu, oraz w innych krajach OECD - tam ubezpieczeniem chronione jest od 8 do 25 proc. wartości transakcji.

Jednak wokół niemieckiego Hermesa, francuskiego COFACE, brytyjskiego ECGD - instytucji wiodących, na danym rynku ubezpieczeń kredytów eksportowych działa wiele innych firm, a KUKE jest praktycznie monopolistą w Polsce - zaznacza Jerzy Rutkowski.

Szacuje on, że zwiększenie udziału ubezpieczanego polskiego eksportu do 6?8 proc. w ciągu trzech lat umożliwiłoby wzrost ogólnej wartości sprzedaży zagranicę o 8-10 proc. KUKE powinna być ważnym czynnikiem wzrostu eksportu, głównie na rynki wschodnie i krajów rozwijających się, gdzie ryzyko jest większe, a zapóźnienia z powodu niewydolności wspierania eksportu są najbardziej widoczne - uważa Jerzy Rutkowski. To samo już od dawna postulują sami eksporterzy.

Prawo i Gospodarka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »