LEP dla studentów, nie dla stażystów

Resort zdrowia zamierza zreformować zasady kształcenia podyplomowego lekarzy. Od 2007 roku zmianie ulegnie organizacja Lekarskiego Egzaminu Państwowego. Środowisko lekarskie proponuje umożliwienie lekarzom odliczania od podatku kosztów szkoleń.

Resort zdrowia zamierza zreformować zasady kształcenia podyplomowego lekarzy. Od 2007 roku zmianie ulegnie organizacja Lekarskiego Egzaminu Państwowego. Środowisko lekarskie proponuje umożliwienie lekarzom odliczania od podatku kosztów szkoleń.

Jeszcze w tym roku w sesji jesiennej lekarze będą zdawać Lekarski Egzamin Państwowy według dotychczasowych zasad. W przyszłym roku mają obowiązywać już inne reguły.

5015 lekarzy, zdało Lekarski Egzamin Państwowy od 2004 roku

- LEP ma się stać egzaminem podsumowującym wiedzę zdobytą w czasie studiów. Szczególną wagę resort zdrowia przywiązuje do sprawdzenia wiedzy studentów akademii medycznych z onkologii - powiedział Paweł Trzciński, rzecznik prasowy Ministerstwa Zdrowia.

Inny LEP

Propozycja resortu zdrowia nie wywołała entuzjazmu wśród przyszłych lekarzy. Zdaniem Ewy Blicharskiej, sekretarza Międzynarodowego Stowarzyszenia Studentów Medycyny, nowa formuła LEP oznacza dla studentów jeszcze jeden dodatkowy egzamin, i to w dodatku obejmujący bardzo rozległy zakres wiedzy zdobywanej przez sześć lat nauki. Ewa Blicharska nie widzi większego sensu poszerzenia w egzaminie tematyki onkologicznej, gdyż na ostatnim roku studiów wszyscy przyszli medycy zdają z niej egzamin. Nie zgadza się również z tym, że nowy LEP lepiej sprawdzi akademicką wiedzę niż dotychczasowy, który na zakończenie nauki zdawali wszyscy studenci akademii medycznych.

Niemożliwa zmiana traktatu

- Na razie resort pracuje nad szczegółowymi zmianami w organizacji LEP - informuje rzecznik prasowy Ministerstwa Zdrowia. Na pewno wykluczona jest całkowita jego likwidacja, co wcześniej zapowiadał minister Przemysław Gosiewski. Wymagałoby to dogłębnych zmian legislacyjnych, m.in. w ustawie o zawodzie lekarza i lekarza dentysty oraz kilku rozporządzeń, ale przede wszystkim warunków traktatu akcesyjnego. Zostało w nim bowiem zapisane, że w Polsce lekarzem po 1 maja 2004 r., czyli w momencie wejścia Polski do Unii Europejskiej, jest osoba, która ukończyła studia medyczne, zdała LEP i ma prawo wykonywania zawodu lekarza. Zmiana tego warunku traktatu wymagałaby zgody wszystkich pozostałych członków Wspólnoty.

Gwarant wiedzy

Do propozycji resortu zdrowia z dystansem podchodzi również samorząd lekarski. Zdaniem Konstantego Radziwiłła, prezesa Naczelnej Izby Lekarskiej, egzamin, który obowiązuje od dwóch lat, nie ma na celu sprawdzania wiedzy akademickiej lekarzy, ale nabytych przez nich umiejętności w trakcie stażu i po uzyskaniu prawa wykonywania zawodu. Zgadza się z tym prof. Stanisław Orkisz z Centrum Egzaminów Medycznych w Łodzi, który zajmuje się organizacją Lekarskiego Egzaminu Państwowego. Dodaje, że do egzaminu przygotowywał się i przystępował również duży odsetek lekarzy, którzy ukończyli szkoły medyczne za wschodnią granicą. Dzięki egzaminowi można było zweryfikować ich wiedzę. Profesor potwierdza również, że LEP obejmuje tylko informacje zdobyte w czasie trwania stażu lub pracy w placówkach medycznych. Inaczej myśli resort zdrowia. Według Pawła Trzcińskiego, wśród 200 pytań, na jakie musieli odpowiedzieć przystępujący do LEP, zdarzały się również pytania obejmujące wiedzę teoretyczną ze studiów. Potwierdzają to również zdający LEP.

Ulgi dla kształcących się

Samorząd Lekarski mówi o innych koniecznych zmianach w systemie podyplomowego kształcenia lekarzy, niekoniecznie reorganizacji LEP. Resort zdrowia powinien zastanowić się nad skróceniem czasu robienia specjalizacji, a to się wiąże z likwidacją podziału na specjalizację podstawową i szczegółową, sygnalizuje prezes Radziwiłł. Obecnie, aby lekarz stał się specjalistą, musi na to poświęcić nawet 8-9 lat. Dlatego NIL proponuje, aby lekarz robiący specjalizację już po trzech latach zdawał egzamin połówkowy. W tym czasie mógłby zdecydować, czy dalej kontynuować naukę z wybranej specjalizacji, np. interny ogólnej, czy zająć się robieniem specjalizacji szczegółowej, np. z nefrologii.

Poza tym powinna zostać wprowadzona możliwość odliczania od podatku kosztów, jakie co roku lekarze ponoszą na ustawiczne kształcenie się. Każdy z nich średnio na ten cel wydaje rocznie około 2 tys. zł.

Być może propozycje lekarzy jeszcze w tym miesiącu zostaną przekazane resortowi zdrowia. Na razie wiadomo, że oprócz zmian w organizacji LEP, Ministerstwo Zdrowia pracuje nad koncepcją zmiany zasad robienia specjalizacji i zwiększenia liczby miejsc na specjalizacje, w których już teraz zaczyna brakować lekarzy.

Reklama

Dominika Sikora

Gazeta Prawna
Dowiedz się więcej na temat: egzamin | zdrowie | lekarza | lekarze | odliczania | resort zdrowia | resort
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »