Lokaty: Za nowe oszczędności bank zapłaci więcej

Osoba, która wpłaci nowe środki do banku może otrzymać wyższe oprocentowanie niż w przypadku gdyby lokowała już wcześniej zdeponowane w tym banku pieniądze, np. trzymane na koncie oszczędnościowym lub na innej lokacie - wynika z analizy Idea Expert. Jeszcze bardziej opłacalne może być przeniesienie oszczędności do nowego banku.

Pieniądze trudno jest podzielić na lepsze i gorsze, można natomiast wskazać te mniej i bardziej pożądane przez banki. Mniej pożądanymi są kwoty, które już pracują na depozytach, natomiast bardziej - te, które klienci mogą dopiero przenieść z rachunków prowadzonych przez konkurentów. By ich do tego zachęcać, banki coraz częściej oferują specjalne warunki oszczędzania na rachunkach i lokatach, na które można wpłacać wyłącznie tzw. nowe środki.

W najprostszej sytuacji znajdują się osoby dopiero nawiązujące relację z bankiem oraz takie, które dotąd korzystały tylko z produktów rozliczeniowych (konto osobiste, karta kredytowa), ale nie deponowały w tej instytucji oszczędności. Każda ich wpłata będzie nowa, a w konsekwencji - zostanie objęta podwyższonym oprocentowaniem. Natomiast klienci, którzy wcześniej oszczędzali w danym banku, muszą zapoznać się z definicją nowych środków, jaka powinna być zapisana w regulaminie promocji.

Biznes INTERIA.PL na Facebooku. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

Reklama

Zazwyczaj bank wskazuje tam datę (wcześniejszą niż dzień ogłoszenia promocji), kiedy rejestrowany jest początkowy stan oszczędności klienta, będący podstawą do dalszych obliczeń. Podwyższone odsetki są wypłacane pod warunkiem, że w czasie promocji stan oszczędności klienta będzie powyżej tej granicznej wartości.

Zawsze płacą dużo, ale za nowe środki jeszcze więcej

Oferty skonstruowane na tej zasadzie można spotkać zarówno w bankach, w których strategię wpisana jest agresywna walka o depozyty, jak i w tych, które zwykle proponują oszczędzającym przeciętne stawki.

Przykładem instytucji z pierwszej grupy jest Santander Consumer Bank, który oferuje lokatę na 15 miesięcy z oprocentowaniem 6,4 proc. w skali roku - jednak pod warunkiem, że zostaną na nią wpłacone nowe środki. Bank definiuje je jako kwoty przekraczające stan oszczędności klienta w tym banku wyliczony 7 października tego roku. Natomiast standardowe oprocentowanie depozytu na 15 miesięcy wynosi 6,25 proc. - premia za zwiększenie stanu depozytów w banku jest więc symboliczna.

6,4 proc. w skali roku, ale tylko przez 5 miesięcy - to z kolei oferta Getin Noble Banku. Także ta instytucja płaci tak dużo tylko posiadaczom nowych środków. To oznacza, że na lokacie można ulokować wyłącznie nadwyżkę powyżej salda środków złotowych, które klient deponował w Getin Noble Banku 5 września tego roku. W standardowej ofercie lokat pięciomiesięcznych nie ma, natomiast klient wpłacający środki na pół roku zyska 5,45-5,55 proc. w skali roku.

Kolejna agresywnie walcząca o depozyty instytucja, czyli BGŻ Optima, proponuje 6,3 proc. odsetek w skali roku klientom, którzy wpłacą nowe środki (nie więcej niż 40 tys. zł) na konto oszczędnościowe. Podwyższona stawka będzie obowiązywać do 4 lutego przyszłego roku. Przy ustalaniu, które środki będą potraktowane jako nowe, punktem odniesienia jest łączne saldo na rachunkach oszczędnościowych i rachunku lokat terminowych z dnia poprzedzającego pierwszy dzień promocji, czyli 27 października.

Duże banki także walczą o kapitał

Po podobne rozwiązania sięgają także banki niekojarzone zazwyczaj z przesadnie wysokim oprocentowaniem depozytów. I tak np. dość zawiłe produkty tego typu sprzedaje PKO BP. W ofercie detalicznego giganta znajdują się 9-miesięczna i roczna lokata na nowe środki, których oprocentowanie to maksymalnie 5,3-5,5 proc. w skali roku - obie z możliwością skrócenia okresu oszczędzania. Nowe środki (czyli nadwyżka ponad stan środków w dniu odniesienia) muszą stanowić nie mniej niż 80 proc. kwoty lokaty. Natomiast dzień odniesienia jest wyznaczany przez bank raz w miesiącu. Daje to klientom, którzy już oszczędzają w PKO BP, pewne możliwości manewru.

Inne duże banki pozostawiają klientom mniej swobody i określają tylko jeden termin, w którym weryfikowany jest wyjściowy stan oszczędności. W Millennium, które płaci 6,5 proc. w skali roku, za nowe środki wpłacone na konto oszczędnościowe (w kwocie nie wyższej niż 25 tys. zł), graniczną datą jest 27 września. Wyższe odsetki będą naliczane do końca roku. Standardowe oprocentowanie dla tego progu kwotowego to 3,8 proc.

BZ WBK podwyższa o 0,5 pkt proc. oprocentowanie rocznej Lokaty Swobodnie Zarabiającej, o ile zostaną na nią wpłacone nowe środki. Tu datą kiedy zweryfikowany został stan depozytów klienta był 26 czerwca, a bank wziął pod uwagę kwoty zebrane na kontach oszczędnościowych i na lokatach terminowych.

Skomplikowany program pozyskiwania nowych depozytów obowiązuje w ING. Bank płaci 5,5 proc. w skali roku za nowe środki wpłacone na otwarte w czasie promocji konto oszczędnościowe Bonus. Punktem wyjścia do obliczeń jest stan oszczędności klienta w banku sprawdzony 19 września. Promocyjne odsetki są naliczane codziennie od salda przewyższającego te kwotę, jednak bank wypłaci je dopiero po spełnieniu dodatkowego warunku: gdy stan oszczędności pod koniec obowiązywania promocji (czyli 23 stycznia 2013 r.) będzie wyższy niż w momencie jej rozpoczęcia.

Oszczędnościami warto aktywnie zarządzać

Regularne wprowadzanie przez banki promocji dla wpłacających nowe środki powinno zachęcać posiadaczy oszczędności, by aktywnie zarządzać swoimi pieniędzmi. Z takich ofert warto korzystać, pamiętając jednak, by po zakończeniu promocji nie pozostawiać pieniędzy na standardowo oprocentowanej lokacie czy rachunku, tylko poszukać kolejnej okazji w innej instytucji.

Jednak gdy takiej akurat nie ma, również warto wyprowadzić pieniądze z banku, który znany jest z tego, że regularnie podwyższa oprocentowanie dla nowych środków - choćby tylko po to, by ponownie je wpłacić po ogłoszeniu kolejnej promocji. Dzięki temu prostemu zabiegowi pieniądze po raz kolejny zostaną potraktowane jako nowe i po raz kolejny ich ulokowanie zostanie nagrodzone podwyższonym oprocentowaniem.

Wysokie odsetki dla nowych klientów

Lokat przeznaczonych dla posiadaczy nowych środków nie należy mylić z takimi, które banki oferują wyłącznie nowym klientom. Z tych pierwszych może skorzystać każdy, kto chciałby zwiększyć swój stan oszczędności w banku - także dotychczasowy klient. Natomiast druga grupa produktów służy nawiązywaniu relacji z osobami, które dotąd nie korzystały z usług danej instytucji finansowej. Korzystnie oprocentowana lokata, z której można skorzystać tylko raz, ma ich skłonić do zainteresowania się ofertą banku. W oferowaniu nowym klientom lokat z wysokim oprocentowaniem wyspecjalizował się Idea Bank. Bank proponuje nowym klientom miesięczną lokatę "na dobry początek" z oprocentowaniem 7,5 proc. w skali roku. Z kolei nowi klienci przenoszący oszczędności mogą otrzymać o 10 proc. wyższe oprocentowanie niż na lokacie w innym banku, z której poprzednio korzystali. Czyli np. jeśli wcześniej oszczędzali na lokacie oprocentowanej na 6 proc., to w Idea Banku otrzymają 6,6 proc.). Dwumiesięczną lokatę dla nowych klientów z oprocentowaniem 7,5 proc. w skali roku proponuje też Getin Online. Na trzymiesięcznej lokacie dla nowych klientów w Meritum Banku można zyskać mniej, bo 6,75 proc. w skali roku, jednak bank przyjmie na tych warunkach nawet 500 tys. zł (dodatkowo wymagane jest otwarcie konta). Najwięcej, bo 9 proc. w skali roku, płaci nowym klientom NeoBank. Na tych warunkach można ulokować nie więcej niż 10 tys. zł. Dwumiesięczna lokata jest oferowana osobom, które równocześnie otworzą w banku konto osobiste, natomiast by zainwestować pieniądze na miesiąc, wystarczy posiadać rachunek techniczny.

Piotr Ceregra, Idea Expert

Dowiedz się więcej na temat: oszczędności | lokaty | bańki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »