Mądry Polak przed szkodą, czyli chroń swoją tożsamość!

Skradziony dokument tożsamości może posłużyć złodziejom np. do zaciągnięcia kredytu lub zakupienia czegoś na raty. O tym, jak nie stać się ofiarą przestępstwa bankowego, nie tylko w czasie wakacyjnych wojaży, instruuje ekspert porównywarki finansowej Comperia.pl.

Co grozi Polakom i jak duże jest to zagrożenie?

Utrata dokumentów tożsamości to poważny problem i nie chodzi jedynie o koszt, czy czas poświęcony na jego ponowne wyrobienie. Istnieje całkiem duże ryzyko, że np. dowód osobisty wpadnie w niepowołane ręce. Przestępcy w imieniu ofiar takich kradzieży mogą:

  • wyłudzić kredyt w banku,
  • dokonać zakupu danego towaru z odroczonym terminem płatności,
  • podpisać umowę najmu np. mieszkania, aby ukraść dobytek lub uniknąć opłat,
  • przywłaszczyć wypożyczoną rzecz.

Jak wynika z danych zebranych przez Związek Banków Polskich, tylko w jednym segmencie produktowym - kredytach gotówkowych - w ubiegłym roku do wszystkich banków złożono ponad 1800 fałszywych wniosków kredytowych na łączną kwotę blisko 100 milionów złotych.

Reklama

W całym 2010 roku udało się udaremnić około 7,5 tys. prób wyłudzenia kredytów przez oszustów posługujących się cudzymi dokumentami tożsamości, zaś wartość wszystkich tych pożyczek przekroczyła 450 mln złotych.

O taką kwotę byliby ubożsi Polacy, gdyby pracownicy banków w porę nie zorientowali się, że mają do czynienia z kimś innym niż to wynika z przedkładanych dokumentów.

Jak chronić swoją tożsamość i swoje pieniądze?

Na opisywane ryzyko narażone są w dużym stopniu osoby niebędące klientami banków. Wynika to z faktu, że instytucje finansowe nie mają o takich ludziach żadnej wiedzy, a ponadto stanowią oni najczęstszy cel oszustów.

Dlatego też takie osoby powinny zastrzec dokumenty tożsamości w pierwszej kolejności. Zastrzeżeniu podlega m.in.:

  • dowód osobisty,
  • paszport
  • karta stałego pobytu
  • prawo jazdy
  • dowód rejestracyjny
  • książeczka wojskowa, marynarska
  • karty płatnicze

Bankowcy bez wyobraźni

Równocześnie, jak dowiedziała się Comperia.pl, w niektórych bankach nadal dochodzi do karygodnych sytuacji (chociaż są one incydentalne), ukazujących niedostatek wiedzy lub wyobraźni u osób tam pracujących. Mowa o sytuacjach, w których do banku zgłasza się klient, któremu ukradziono portfel wraz z kartą płatniczą i dokumentami tożsamości.

Cel takiego zgłoszenia jest prosty: zastrzeżenie karty. Przyjmujący zgłoszenie pracownik w odpowiednim rejestrze danych ma obowiązek niezwłocznego zastrzeżenia karty (tak debetowej, kredytowej, jak i przedpłaconej) oraz zaznaczenie w systemie, że osoba o takich danych personalnych nie może (aż do odwołania) zaciągnąć w żadnym banku jakiejkolwiek pożyczki.

Tymczasem zdarza się, że o ile karta zastrzeżona zostanie w ciągu kilku minut, to informacja o tymczasowym braku dostępu do kredytów trafia do systemu nawet po kilku dniach. A przecież pośpiech w takim momencie jest jak najbardziej wskazany.

Będąc w sytuacji okradzionego klienta warto się zatem upewnić, czy wszelkie procedury mające na cele zabezpieczenie zarówno środków na naszym koncie, jak i tych, co do których dysponujemy zdolnością kredytową, zostały przez bank dopełnione.

Bujanie w obłokach

Dla przeważającej większości Polaków wakacje to okres, kiedy pozwalamy sobie na rozluźnienie. Niestety, od czujności i kontroli nad finansami osobistymi nie można wziąć sobie urlopu. Dla złodziei to czas żniw, dlatego warto zaapelować o uwagę, roztropność, a także ostrożne obdarzanie zaufaniem nieznajomych. Nikt wszak nie życzy sobie problemów w czasie swojego wypoczynku. Warto o tym pamiętać i wbrew znanemu przysłowiu, być Polakiem "mądrym przed szkodą".

Paweł Puchalski

Comperia.pl

Informacja prasowa
Dowiedz się więcej na temat: złodziej | karty platnicze | dokumenty | wyłudzenia | kredyt | na raty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »