Masz L4 i chwalisz się zdjęciami z wyjazdu? ZUS już wie, co z tym zrobić

Osoby przebywające na L4 muszą być świadome tego, że ZUS w każdej chwili może przeprowadzić kontrolę. Jeżeli kontroler nie zastanie nas w domu i nie będziemy potrafili uzasadnić swojej nieobecności, to utracimy zasiłek chorobowy. W 2024 roku ZUS wstrzymał wypłatę zasiłków na kwotę 640 tys. zł.

Kontrolerzy ZUS do weryfikacji zasadności zwolnienia lekarskiego wykorzystują także media społecznościowe. Jeden wpis na Instagramie również może zakończyć się odebraniem prawa do zasiłku chorobowego, a nawet nakazem jego zwrotu.

Jesteś na L4? ZUS sprawdzi nawet Facebooka i Instagrama

Tradycyjnie kontrola L4 polegała na wizytach domowych. Inspektorzy ZUS osobiście sprawdzali, czy osoba korzystająca ze zwolnienia lekarskiego faktycznie odpoczywa, jak to zadeklarowała. Od początku 2025 roku zmienił się jednak sposób podejścia do tego zagadnienia. Nowe regulacje umożliwiają ZUS korzystanie z narzędzi cyfrowych, analizę aktywności w mediach społecznościowych, a nawet monitorowanie historii lokalizacji na podstawie smartfona.

Reklama

Dzięki temu, kontrolerzy nie muszą już opierać się wyłącznie na tradycyjnych wizytach - zdalnie mogą weryfikować, czy pracownik znajduje się tam, gdzie powinien być, zgodnie z informacjami podanymi na L4. Takie zmiany mają na celu ograniczenie nadużyć, które dotychczas często pojawiały się, gdy zwolnienie było wykorzystywane niezgodnie z jego przeznaczeniem.

Co się dzieje, gdy ZUS nie zastanie cię w domu?

Jeśli przebywamy na L4 i kontroler z ZUS-u nie zastanie nas w miejscu, które zgłosiliśmy jako stały lub tymczasowy adres pobytu, może on potraktować to jako naruszenie zasad korzystania ze zwolnienia. W konsekwencji całość zasiłku chorobowego za dany okres może zostać wstrzymana, a nawet będziemy musieli zwrócić już wypłacone świadczenia. Warto również pamiętać, że kontrolerzy mają także prawo odwiedzić miejsce, w którym prowadzimy działalność gospodarczą.

Nie każda nieobecność pod wskazanym adresem musi oznaczać automatyczną karę. Nowelizacja przewiduje, że jeśli nieobecność zostanie odpowiednio udokumentowana, a jej przyczyny będą uzasadnione względami zdrowotnymi lub koniecznością podjęcia czynności incydentalnych (podpisania faktury, listu przewozowego lub innych dokumentów), nie nastąpi utrata prawa do świadczenia. Można swobodnie udać się na zakupy czy na spacer, jednak zabronione będą działania, które mogą wydłużyć czas niezdolności do pracy.

Nowe przepisy nakładają dodatkową odpowiedzialność także na pracodawców. Pracodawcy, którzy sami przeprowadzają kontrole, muszą działać zgodnie z zasadami ochrony danych osobowych i dokładnie dokumentować swoje działania. Niezależnie od tego, czy kontrola zostanie przeprowadzana przez wewnętrzny zespół, czy zewnętrzne podmioty, całość procesu musi być przejrzysta i zgodna z prawem. Dzięki temu, nawet jeśli zostaną podjęte działania dyscyplinarne, pracownik ma możliwość obrony swoich praw przed sądem administracyjnym.

Dlaczego ZUS stawia na cyfryzację kontroli?

Zmiany mają ograniczyć nadużycia. Dość często zdarza się, że osoby chorujące wykorzystują czas zwolnienia na inne cele, np. na podjęcie dodatkowej pracy czy wyjazdy zagraniczne, a to generuje duże straty dla budżetu państwa.

Według "Dziennika Gazety Prawnej" w 2024 r. wstrzymano wypłaty zasiłków na kwotę niemal 640 tys. zł. Nadużycia wykryto zarówno po stronie pacjentów, jak i lekarzy, którzy sprzedawali zwolnienia chorobowe przez telefon.

ZUS, korzystając z danych geolokalizacyjnych i analizy aktywności online, może szybko zweryfikować, czy informacje podane przez pracownika odpowiadają rzeczywistości.

Czy można odwołać się od decyzji ZUS-u?

Jeśli planujemy zmienić miejsce pobytu, nawet na krótką chwilę, powinniśmy poinformować o tym ZUS w ciągu trzech dni. Każda wizyta u lekarza, badanie czy rehabilitacja to dowody, które mogą potwierdzić, że nasze nieobecność była uzasadniona. Dlatego powinniśmy zachować potwierdzenia wizyt, rachunki czy skierowania. Mogą one okazać się kluczowe, gdyby kontrolerzy mieli wątpliwości co do zasadności korzystania z L4.

Jeśli ZUS wyda decyzję o wstrzymaniu zasiłku, mamo prawo do odwołania się od niej. Każda decyzja administracyjna podlega procedurze odwoławczej - nie musimy akceptować kary, jeśli uważamy, że została podjęta niesłusznie.

Przeczytaj również:

Pukają do drzwi Polaków. Inspektorzy z ZUS z nowymi uprawnieniami

ZUS nie miał litości. Wystarczyło, że zalogowała się do systemu i kliknęła w jeden przycisk

Szykują się zmiany w L4. Zakupy i spacer bez przeszkód, telefon od szefa także

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »