Nowe limity dorabiania do emerytury. Niektórzy dostaną od ZUS mniejszy przelew
Emeryci muszą uważać, Zakład Ubezpieczeń Zdrowotnych może pomniejszyć przelewane co miesiąc świadczenie emerytalne. Od 1 marca limity dorabiania dla emerytów się zwiększą, jednak i tak w niektórych przypadkach może dojść do całkowitego zawieszenia wypłaty emerytury. ZUS wyjaśnia, kiedy zawiesi świadczenie i kto nie musi sprawdzać, ile wynosi limit zarobkowy.
Emerytura Polaków nie jest na tle innych europejskich państw wysoka. Pieniądze trafiające do polskich seniorów to średnio 3855,23 zł brutto miesięcznie (dane do listopada 2024 r.). Nie dziwi więc fakt, że emeryci podejmują pracę i zarabiają dodatkowe pieniądze. Ta grupa seniorów musi jednak uważać, gdyż Zakład Ubezpieczeń Społecznych (ZUS) może zmniejszyć albo całkowicie zawiesić ich świadczenie emerytalne. Powodem limity, a te od 1 marca ulegną zmianie.
Limity dorabiania do emerytury to wyliczenia opierające się na konkretnych danych. Nie ustala ich ZUS, czy Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. To, ile dodatkowych pieniędzy może trafić do kieszeni emerytów, to efekt tego, ile wynosi przeciętne miesięczne wynagrodzenie.
Główny Urząd Statystyczny we wtorek (11.02) opublikował nowe dane na ten temat. W IV kwartale 2024 r. przeciętne wynagrodzenie w Polsce wyniosło 8181,72 zł. To pierwszy raz, gdy wskazanie to przekroczyło 8 tys. zł. Informacja GUS sprawiła, iż znane są już nowe limity dorabiania dla emerytów.
Progi dla pracujących emerytów zawarte są w przedziale od 70 do 130 proc. przeciętnego wynagrodzenia. Pierwsze pieniądze stracą ci, którzy będąc na emeryturze, zarobią więcej niż 5 934,10 zł.
Nowe limity dorabiania dla seniorów wejdą w życie 1 marca i będą obowiązywać do końca maja 2025 r. Kluczowe progi dla emerytów zawierają się między 5 934,10 zł a 11 020,40 zł. W przypadku pierwszej z nich emerytura zostanie pomniejszona, a w przypadku drugiej ZUS całkowicie zawiesi wypłatę świadczenia emerytalnego.
"Mamy obowiązek zawiesić Twoje świadczenie, gdy Twój przychód z działalności objętej obowiązkowymi ubezpieczeniami społecznymi (np. z umowy o pracę) przekroczy 130 proc. przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia" - wyjaśnia ZUS w komunikacie.
W przypadku zawarcia się między podanymi progami dorabiania do emerytury urzędnicy odpowiadający za wysłanie pieniędzy w ramach emerytury pomniejszą świadczenie o kwotę przekroczenia. Niemniej nawet w tym przypadku obowiązują limity. Jak wyjaśnia portal Business Insider, kluczowa jest bowiem tzw. kwota maksymalnego zmniejszenia. Tegoroczne wyliczenia nie są jeszcze znane, ale zakłada się, że wzrośnie ona o 5,5 proc.
Co to oznacza dla dorabiających emerytów balansujących między limitami? Jak wylicza Fakt, po zakładanej modyfikacji ZUS nie mógłby potrącić z wypłacanego świadczenia więcej niż:
- 704,75 zł dla rent z tytułu częściowej niezdolności do pracy,
- 798,72 zł dla rent rodzinnych, do których uprawniona jest jedna osoba,
- 939,61 zł dla emerytur i rent z tytułu całkowitej niezdolności do pracy.
Należy pamiętać, że nowe limity dorabiania do emerytury obowiązujące od 1 marca nie dotyczą wszystkich. Progi i ewentualne potrącenia wypłacanego świadczenia to problem tylko i wyłącznie osób, które korzystają z prawa do emerytury, ale nie osiągnęły jeszcze powszechnego wieku emerytalnego (60 lat w przypadku kobiet i 65 lat w przypadku mężczyzn).
ZUS na stronie internetowej podkreśla, że dorabianie do emerytury nie podlega pod progi i ograniczenia zarobkowe w przypadku osób:
- pobierających rentę rodzinną, której kwota jest wyższa od emerytury z tytułu osiągnięcia powszechnego wieku emerytalnego,
- dostających rentę rodzinną, która przysługuje po osobie uprawnionej do renty dla inwalidów wojennych lub rentę rodzinną po żołnierzu, którego śmierć ma związek ze służbą wojskową,
- pobierających rentę dla inwalidów wojennych albo inwalidów wojskowych, których niezdolność do pracy związana jest ze służbą wojskową,
- dostających emeryturę i mających więcej niż 60 lat (kobieta) albo 65 lat (mężczyzna).
Agata Jaroszewska