Minister skarbu zaczyna powoli odkrywać karty

Zrobię wszystko, by wykonać tegoroczny budżet - taką deklarację złożył wczoraj Piotr Czyżewski, nowy minister skarbu. Dlatego chce przyśpieszyć upublicznienie PZU i kusi go wizja stworzenia jednego ośrodka naftowego (czytaj - sprzedaży Rafinerii Gdańskiej konsorcjum Rotch Energy-PKN Orlen).

Zrobię wszystko, by wykonać tegoroczny budżet - taką deklarację złożył wczoraj Piotr Czyżewski, nowy minister skarbu. Dlatego chce przyśpieszyć upublicznienie PZU i kusi go wizja stworzenia jednego ośrodka naftowego (czytaj - sprzedaży Rafinerii Gdańskiej konsorcjum Rotch Energy-PKN Orlen).

W tegorocznym budżecie założono, że wpływy z prywatyzacji sięgną 9,1 mld zł. Aż 7,4 mld zł miało trafić na pokrycie deficytu. Na razie osiągnięcia Ministerstwa Skarbu Państwa w tej materii są bardziej niż skromne. Do tej pory do kasy resortu spłynęło niewiele ponad 220 mln zł, czyli 3-proc. planu. Tymczasem Piotr Czyżewski, od niedawna szef resortu skarbu, powiedział wczoraj w "Sygnałach dnia", że "zrobi wszystko, aby wykonać tegoroczny budżet". Jak? Jednym z kluczy ma być przyśpieszenie upublicznienia PZU.

Zaktualizować prospekt

Reklama

Być może jeszcze w tym roku największy polski ubezpiczyciel trafi na giełdę.

- Chciałbym jak najszybciej uruchomić ofertę PZU - deklaruje Piotr Czyżewski.

Według szacunków, sprzedaż akcji PZU może przynieść od 2 do 6 mld zł w zależności od rozmiarów emisji i ceny. Problem w tym, że ministerstwo nie rozpisało jeszcze przetargu na doradcę przy ofercie. Ten zaś musi przygotować prospekt emisyjny, czyli zaktualizować wersję z 2001 r.

- Ogromne fragmenty prospektu trzeba napisać od nowa i uzupełnić go o aktualne dane finansowe. Wykonanie tego zadania w bardzo krótkim czasie będzie trudne - uważa pracownik PZU, zaangażowany w 2001 r. w prace nad prospektem.

Zdzisław Montkiewicz, prezes PZU, zapewniał jednak wielokrotnie, że spółka będzie gotowa do debiutu na każde wezwanie resortu skarbu.

- Spółka dochowuje pełnej staranności w sprawach związanych z prospektem. Pracujemy też nad audytem. Szczególną uwagę przywiązujemy do dostosowania standardów rachunkowości do obowiązujących spółki giełdowe - twierdził przed tygodniem Zdzisław Montkiewicz.

Decyzja o wprowadzeniu PZU na giełdę czyniłaby też bezpodstawnym spór przed trybunałem arbitrażowym w Sztokholmie między polskim rządem a Eureko. Inwestor domaga się upublicznienia PZU i realizacji prawa do objęcia większościowego pakietu akcji spółki.

Minister przychylny

Sporo środków, bo co najmniej 274 mln USD (ponad 1,1 mld zł), może wpłynąć do kasy ministerstwa z prywatyzacji Rafinerii Gdańskiej. Piotr Czyżewski uznał za "kuszący pomysł" istnienie jednego ośrodka naftowego w Polsce. Ta wersja prywatyzacji zakłada połączenie Rafinerii Gdańskiej (RG) z konsorcjum PKN Orlen (Orlen) i brytyjskiej firmy Rotch Energy. Zdaniem szefa MSP, argument, że taka sytuacja doprowadziłaby do zmonopolizowania polskiego rynku paliwowego, ma znaczenie "jedynie w krótkim okresie".

- Musimy pamiętać, że czeka nas konkurencja na rynku europejskim - twierdzi minister.

Zastrzega jednak, że możliwa jest również realizacja innego wariantu, zakładającego stworzenie na bazie Rafinerii Gdańskiej konkurencyjnej dla Orlenu grupy Lotos. W jej skład weszłyby poza firmą z Wybrzeża rafinerie południowe i Petrobaltic. Według ministra, ostateczna decyzja zapadnie w ciągu 1-1,5 miesiąca.

Pod parasolem WSiP

Okazuje się też, że resort analizuje możliwość połączenia Wydawnictw Szkolnych i Pedagogicznych (WSiP) z innymi spółkami z branży pozostającymi w jego gestii. Minister potwierdził zatem nasze wcześniejsze informacje, a wśród ewentualnych partnerów WSiP wymienił Instytut Wydawniczy PIW.

- To jeden z parterów. Na razie nie zapadły jeszcze szczegółowe decyzje dotyczące konsolidacji. Przeprowadziliśmy jedynie luźne rozmowy - mówi Jan Rurański, prezes WSiP.

Wcześniej informowaliśmy, że lista podmiotów które mogą trafić do WSiP jest zdecydowanie dłuższa. Otwiera ją Wiedza Powszechna - największy wydawcą literatury popularnonaukowej i słowników dwujęzycznych. Wśród kandydatów wymieniano także Wydawnictwo KAW, CEZAS, Warszawski Dom Książki, Wydawnictwo Naukowo-Techniczne oraz Wydawnictwo Rolne i Leśne. Poszerzona grupa miałaby jeszcze w 2003 r. trafić na warszawską giełdę.

- Nadal jesteśmy gorącymi zwolennikami tej koncepcji - dodaje prezes Rurański.

Łukasz Swierżewski, Marcin Goralewski, Paweł Janas

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: PZU SA | konsorcjum | Orlen | minister | skarbu | minister skarbu | budżet | karty | powoli | wydawnictwo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »