Młodsi inwestorzy przekonują się do obligacji

Obligacje skarbowe sprzedają się coraz lepiej. Przy okazji spada średni wiek nabywcy tych papierów wartościowych, co choć częściowo można wiązać z rozszerzeniem programu 500 plus. Statystyki resortu finansów potwierdzają bowiem, że bezpieczny zysk wybiera coraz więcej dwudziesto- i trzydziestolatków.

Popyt na detaliczne obligacje skarbowe wciąż pozostaje bardzo wysoki. Choć nie udało się pokonać rekordu z października br., kiedy łupem Polaków padły papiery warte bez mała 2 miliardy złotych, to i tak możemy mówić o najlepszym listopadzie w historii. W 11 miesiącu sprzedaż papierów skarbowych opiewała na prawie 1,7 mld. To o 42 proc. więcej niż w analogicznym okresie przed rokiem.

Po 11 miesiącach 2019 roku sprzedaż detalicznych papierów opiewa już na ponad 15,6 mld złotych. Tym samym z nawiązką przekroczony został już dotychczasowy rekord z 2018 roku. Wtedy przez 12 miesięcy łupem Polaków padły papiery warte 12,7 mld. W bieżącym roku już niemal pewne jest osiągnięcie wyniku na poziomie 17 miliardów, co oznaczałoby pokonanie dotychczasowego rekordu o około jedną trzecią - wynika z szacunków HRE Investments.

Reklama

Na obligacje namawia inflacja

Skąd taka popularność papierów sprzedawanych przez ministra finansów? Powodów jest przynajmniej kilka. Po pierwsze oferta konkurencyjna dla obligacji skarbowych, a więc lokaty bankowe, są najniższej oprocentowane w historii. Do tego ostatnie miesiące przyniosły przyspieszenie inflacji, czego kontynuację powinniśmy widzieć na początku przyszłego roku. Czemu przekłada się to na wzrost popularności obligacji? Część papierów ma zaszyte w sobie mechanizmy indeksacyjne. W efekcie jeśli kupimy obligacje cztero-, sześcio-, dziesięcio- czy dwunastoletnie, to ich oprocentowanie od drugiego roku inwestowania będzie tym wyższe im wyższy będzie wzrost cen (inflacja). Z szacunków HRE Investments wynika, że na przykład czteroletnie papiery skutecznie chronią oszczędności przed inflacją przekraczającą 5 proc., a dla posiadaczy papierów dwunastoletnich niestraszna jest nawet inflacja na poziomie 8,5 proc.

Kolejny efekt 500 plus

Na tym nie koniec powodów, dla których minister finansów bije kolejne rekordy sprzedaży detalicznych obligacji. Z danych udostępnianych przez Ministerstwo wynika także, że od lipca zaczęła rosnąć popularność obligacji dedykowanych dla beneficjentów programu 500 plus (rodzinne obligacje skarbowe). Nie powinno to być zaskoczeniem, bo właśnie od lipca stopniowo na konta rodziców trafiały pieniądze po rozszerzeniu programu o rodziny z jedną pociechą.

Mniej więcej w tym samym czasie zaczął też rosnąć odsetek młodszych nabywców obligacji skarbowych. Prawdopodobne jest więc, że to możliwość ulokowania w ten sposób pieniędzy przez rodziców przełożyło się na wzrost popularności papierów skarbowych w młodszych grupach wiekowych. Póki co efekt ten widać w statystykach Ministerstwa poprzez wzrost popularności obligacji w gronie 20- i 30-latków. Spadł też średni wiek nabywcy obligacji skarbowej. Podczas gdy w 2018 roku było to 59,4 lata, to w bieżącym roku 58,8 lat, a jeśli uwzględnimy jedynie okres od lipca do listopada br. to średni wiek spada do 58,4 lat - wynika z szacunków HRE Investments. Nie powinno przy tym dziwić, że w ostatnich miesiącach znacznie wzrosła popularność kupowania papierów skarbowych przez internet. Popularność tego kanału w ciągu roku wzrosła mniej więcej o połowę.

Bartosz Turek, główny analityk HRE Investments

HRE Investments S.A.
Dowiedz się więcej na temat: obligacje skarbowe | obligacje
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »