Mniejsze banki zastawiają sieci

Na rynku bankowym robi się coraz ciaśniej. Mniejsi gracze w szybkim tempie rozbudowują "pajęczynę" placówek i gonią największych.

Na rynku bankowym robi się coraz ciaśniej. Mniejsi gracze w szybkim tempie rozbudowują "pajęczynę" placówek i gonią największych.

Ekspansję zapowiadają m.in. Lukas Bank, Raiffeisen Bank, Dominet Bank. Strategie są różne. Dominet Bank tworzy sieć placówek agencyjnych i chce do 2007 roku uruchomić 130 takich punktów. Dodatkowo wzrośnie liczba oddziałow partnerskich: ze 114 do 200.

Standardowe oddziały otwiera Lukas Bank. Maciej Witucki, prezes banku, zapowiedział niedawno, że za dwa lata liczba placówek podwoi się i wzrośnie do 200-250. Z kolei Raiffeisen do czerwca przyszłego roku chce uruchomić 30 nowych punktów (obecnie bank ma 71 oddziałów).

Na tym jednak nie koniec. Ambitne plany mają również i inni mali gracze. Getin Bank, który ma 114 oddziałów (w tym 21 Biur Kredytów Hipotecznych Dombanku), w najbliższych trzech miesiącach powiększy swój stan posiadania do 130 placówek. Swoją sieć rozwinie też dzięki akwizycjom. Niedawno Getin Holding kupił Wschodni Bank Cukrownictwa, który ma 30 oddziałów i przynajmniej część z nich ma być włączona do sieci Getin Banku.

Reklama

W bankowej ekspansji coraz większą rolę odgrywają małe, mobilne punkty obsługi klienta, w dużych galeriach handlowych. Nowe placówki agencyjne Dominet Banku to tak naprawdę stoiska, które można przenosić oraz łączyć ze sobą, np. stanowisko kasowe i kredytowe.

Euro Bank oprócz klasycznych oddziałów (2-4-osobowe), otwiera niewielkie punkty w centrach handlowych i tzw. boksy (malutki oddział z bankomatem). BPH oprócz swoich oddziałów ma 275 placówek partnerskich, działających na zasadzie franczyzy, a docelowo miało być ich 600.

W pozyskiwaniu i obsłudze klientów banki wspierają też pośrednicy finansowi i multibrokerzy. Te kanały dystrybucji najsilniej wykorzystuje Getin Bank, który sprzedaje swoje kredyty przez Fiolet, Unilink, QS PDK, CLS. PTF Bank współpracuje z 2500 dilerami i komisami samochodowymi oraz biurami obrotu nieruchomości.

Według ekspertów, za kilka lat połowa kredytów bankowych będzie sprzedawana przez pośredników, dziś tą drogą przechodzi 15 proc. kredytów hipotecznych.

Monika Krześniak

Gazeta Prawna
Dowiedz się więcej na temat: bańki | bank
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »