Myślała, że kupiła "polskie truskawki", teraz ostrzega. "Uważajcie!"

Pierwsze polskie truskawki trafiły do sprzedaży w połowie kwietnia. W tamtym czasie było ich niewiele. Obecnie krajowych truskawek jest więcej, ale na targach i w małych sklepach wciąż sporo sprzedawców oferuje importowane, jako rodzime owoce. Inni nie podają kraju pochodzenia towaru. Polskie truskawki można rozpoznać po szypułce oraz po smaku.

Podczas poszukiwań truskawek lepiej nie wierzyć sprzedawcom na targach w małych sklepikach, mówiącym, że towar pochodzi z Polski. Krajowe truskawki są "fałszowane" na ogromną skalę. Handlarze przesypują importowane owoce i sprzedają jako polskie. Do podobnych incydentów dochodziło w ubiegłym sezonie. 

Reklama

"Truskawkowy proceder" trwa w najlepsze. "Uważajcie!"

Niektórzy sprzedawcy nie podają, skąd pochodzi towar, co także jest niezgodne z przepisami. Informacja o pochodzeniu oferowanych na stoisku warzyw i owoców, musi być w widocznym dla konsumenta miejscu - najlepiej obok ceny.

Ofiarą "truskawkowego procederu" padła czytelniczka "Gazety Pomorskiej". Pani Anna w weekend wybrała się do osiedlowego sklepiku w Bydgoszczy, gdzie kupiła truskawki. Owoce nie były tanie - kosztowały 26 zł za 1 kg. Cena i wygląd, sugerowały, że ma do czynienia z krajowym towarem. Myliła się. "Błąd, że nie zapytałam skąd pochodzą, a wyglądały jak polskie. Zresztą, nie widziałam informacji, że nie są z naszego kraju. Dopiero w domu, po smaku, a właściwie były zupełnie bez smaku, zrozumiałam, że na pewno nie pochodzą z polskiej plantacji. Uważajcie!" - relacjonowała.

Z "truskawkowym procederem" walczą inspektorzy Inspekcji Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych. W kwietniu podczas kontroli na rynku hurtowym w Broniszach zatrzymali pół tony truskawek z importu, które nie miały wymaganych oznaczeń. Prawdopodobnie chciano je sprzedać jako polskie. Inspektorzy odwiedzają także targowiska - sprawdzają czy sprzedawcy podają, skąd pochodzą truskawki. 

Jak rozpoznać polskie truskawki? Zwróć uwagę na kształt i szypułkę

Konsumenci spragnieni polskich owoców, powinni dokładnie je obejrzeć przed zakupem. Polskie truskawki można rozpoznać po szypułce. "Truskawka odbierana jest od producentów w dniu zerwania, maksymalnie na drugi dzień rano, po natychmiastowym schłodzeniu. Tak świeżego towaru w markecie życzylibyśmy wszystkim. Nie musi on podróżować przez pół świata, nie pozostawia śladu węglowego. Polską truskawkę bezbłędnie poznamy po smaku i po szypułce. Szypułka świeżej truskawki jest też świeża. Ona prawdę wam powie" - wskazują plantatorzy truskawek szklarniowych Wiesława i Zenon Janiak w informacji prasowej zamieszonej na PAP.

Szypułka polskiej truskawki powinna mieć jasny kolor, być sztywna - odstawać od owocu. Przyklapnięta oraz nasiąknięta wilgocią wskazuje na to, że mamy do czynienia z towarem z importu. Należy także zwrócić uwagę na sam owoc. Polskie truskawki mają na ogół sercowaty lub stożkowaty kształt oraz jasnoczerwony kolor. Należy kupować truskawki, które są jędrne i wystrzegać się tych o matowym odcieniu, co świadczy o tym, że towar nie jest świeży. Dobrym pomysłem jest także kupno truskawek bezpośrednio u plantatora. Niektórzy oferują samozbiory - wówczas owoce są tańsze. 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: truskawki | targ | owoce
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »