Najczęściej kupowanym i spodziewanym świątecznym prezentem będą perfumy i kosmetyki
Boże Narodzenie to najważniejszy dla handlu okres w roku. Czy w tym roku przygotowując się do świąt Polacy będą kierować się chłodną kalkulacją czy też poddadzą się gorączce zakupów?
Na prezenty, jedzenie oraz spotkania z najbliższymi polska rodzina zamierza wydać średnio 1 121 zł, czyli o 5 proc. więcej niż w ubiegłym roku. Najbardziej spodziewanym prezentem są w tym roku kosmetyki i perfumy, które zdetronizowały książki, dotychczasowego lidera w rankingu prezentów. Tymczasem w kilku badanych krajach europejskich respondenci spodziewają się pod choinką znaleźć gotówkę. Aż 37 proc. pieniędzy przeznaczonych na prezenty pozostawimy w sklepach internetowych, ale jedzenie nadal kupimy przede wszystkim w dyskontach. Jedna trzecia Polaków po upominki dla najbliższych wybierze się między 1 i 15 grudnia. To główne wnioski płynące z dziewiętnastej edycji badania "Zakupy świąteczne 2016" przeprowadzonego przez firmę doradczą Deloitte.
Polacy deklarują, że na tegoroczne wydatki związane z Bożym Narodzeniem przeznaczą o 5 proc. więcej niż rok temu (wówczas ich budżet wynosił 1065 zł). W 2016 roku suma, którą planują wydać na bożonarodzeniowe prezenty, jedzenie oraz spotkania z najbliższymi wyniesie średnio 1121 zł (261 euro). Jednocześnie jest to mniejszy budżet niż planowali rok temu (w ubiegłorocznym badaniu zadeklarowali wydatki na poziomie 1282 zł, a więc znacznie przeszacowali swój budżet w stosunku do sumy rzeczywiście poniesionych kosztów).
W tym roku Polacy na prezenty przeznaczą ok. 44 proc. swojego bożonarodzeniowego budżetu (489 zł), a na jedzenie 46 proc. (512 zł). Na spotkania towarzyskie planują natomiast wydać 120 zł. Bożonarodzeniowy budżet we wszystkich przebadanych krajach będzie wynosił średnio 408 euro. W tym roku krajami o najwyższych planowanych wydatkach są Dania, Hiszpania i Włochy.
Podobnie jak w poprzednich latach mieszkańcy Niemiec oraz Danii pozytywnie oceniają obecną sytuację gospodarczą w swoich krajach. Zdecydowane pogorszenie nastrojów w stosunku do ubiegłego roku obserwowane jest wśród Belgów, co może być reakcją na tamtejszą niespokojną sytuację wewnętrzną. - O pesymizmie możemy mówić również w przypadku Polaków oceniających sytuację gospodarczą. Różnica pomiędzy pozytywnymi i negatywnymi odpowiedziami wynosi minus 25 pp. - wyjaśnia Magdalena Jończak, partner w Dziale Konsultingu Deloitte. - Jednocześnie z danych GUS wynika, że w okresie styczeń - wrzesień wzrost sprzedaży detalicznej w cenach stałych w skali roku wyniósł 5,3 proc. wobec wzrostu o 3,5 proc. w analogicznym okresie 2015 roku, co może być związane z wypłatami wsparcia dla rodziców w ramach programu Rodzina 500 Plus - dodaje.
Tak jak większość Europejczyków, równie negatywne opinie wyrażają Polacy w stosunku do przyszłej sytuacji gospodarczej. Pod tym względem najbardziej optymistyczni są Duńczycy i Hiszpanie, a najmniej Belgowie i Grecy. - Nasze badanie pokazuje, że pod względem oceny gospodarki lepiej patrzymy na obecną sytuację niż tę w przyszłości. Negatywne odczucia wyraża odpowiednio 40 proc. i 47 proc. Polaków. Rok wcześniej było to 44 i 32 proc. Jak widać, szczególnie duży spadek nastrojów odnotowaliśmy w oczekiwaniach na przyszłość, aż o 15 pp. - mówi Magdalena Jończak.
Jaki prezent chcielibyśmy i spodziewamy się zobaczyć pod choinką? W tym roku są to przede wszystkim kosmetyki i perfumy, które zepchnęły z pozycji lidera książki, utrzymujące się na szczycie listy wymarzonych prezentów przez kilka lat. W tym roku znalazły się one dopiero na trzecim miejscu. Na pozycji wicelidera znalazły się słodycze. W badanych krajach europejskich najbardziej pożądanym prezentem są pieniądze (4 z 9 krajów).
A jakimi prezentami zamierzamy obdarować naszych najbliższych? Okazuje się, że w tym roku nasze oczekiwania co do otrzymywanych prezentów i tych, którymi zamierzamy obdarować najbliższych pokrywają się. Polacy planują jako prezenty kupować przede wszystkim kosmetyki i perfumy, słodycze oraz książki - Nowością w zestawieniu dziesięciu najpopularniejszych upominków w Polsce jest odzież sportowa, która zanotowała awans aż o jedenaście miejsc, co może być spowodowane rosnącą aktywnością fizyczną Polaków. Na czwartą pozycję awansowały pieniądze, wskazywane w poprzednich latach jako bardzo pożądane prezenty - wyjaśnia Mariusz Chmurzyński, dyrektor w Dziale Konsultingu Deloitte.
Wśród prezentów kupowanych nastolatkom dominują słodycze. W tej kategorii największy awans w zestawieniu odnotowała również odzież sportowa. Z kolei płyty CD, jako schyłkowa technologia z punktu widzenia nastolatków, kontynuują dynamiczny spadek. Sytuacja wśród prezentów dla dzieci jest bardziej stabilna. Czołowa dziesiątka prezentów zawiera dokładnie te same kategorie co w poprzednim roku. Najmłodszym nadal najchętniej kupujemy zabawki konstrukcyjne (klocki), książki oraz zabawki kreatywne i artystyczne.
Jak pokazuje badanie większość respondentów nie zostawia wyboru odpowiednich upominków na ostatnią chwilę. "W tym roku jedna czwarta badanych deklaruje, że prezenty kupi już w listopadzie, a prawie 40 proc. wybiera się na zakupy w pierwszej połowie grudnia. Jednak aż 33 proc. respondentów (więcej niż przed rokiem) czeka z ich zakupem do ostatnich dni przed świętami" - wyjaśnia Mariusz Chmurzyński.
Polacy kupują prezenty przede wszystkim w specjalistycznych sieciach sklepów. Gdy jednak rozważamy zakup multimediów, to stawiamy na sklepy internetowe.
Badanie Deloitte pokazało, że podobnie jak rok wcześniej Polska jest nadal jedynym krajem, w którym konsumenci przed świętami zamierzają robić zakupy spożywcze przede wszystkim w sklepach dyskontowych. W tym roku wskazało na nie aż 67 proc. badanych, o 11 pp. więcej niż rok wcześniej.
Z roku na rok w handlu rośnie rola e-commerce. Nie omija to również zakupów robionych z myślą o Bożym Narodzeniu. Analiza Deloitte pokazała, że aż 37 proc. budżetu przeznaczonego na prezenty zostawimy w tym roku w sklepach internetowych. "To drugi najwyższy wynik spośród badanych krajów. Wyższy odsetek, bo aż 48 proc. uzyskały jedynie Niemcy. To oznacza, że każdy z nas średnio za prezenty zakupione w sieci zapłaci 42 euro" - mówi Wojciech Górniak, Dyrektor w Deloitte Digital.
Polska jest jedynym spośród badanych krajów, gdzie zarówno online, jak i w sklepach tradycyjnych wydatki na prezenty będą wyższe niż przed rokiem. Wzrost deklarowanych środków na ten cel wynosi 4,3 proc. rok do roku. Osiemnaście procent Polaków pytanych, co zrobią, jeśli prezentu nie znajdą w sklepie tradycyjnym, odpowiedziało, że poszuka go w Internecie. Pod tym względem Polska osiągnęła trzeci wynik wśród analizowanych państw. Do zakupów online najbardziej przekonuje nas dowolność pory, w której możemy je robić (79 proc.), jak również dostawa do domu (75 proc.). Z kolei za największą zaletę zakupów tradycyjnych uważamy możliwość uzyskania fachowej porady od sprzedawcy (81 proc.), to, że swoje zakupy otrzymujemy od ręki (80 proc.) oraz ochrona danych osobowych (78 proc.).
- Połowa Polaków planuje robić bożonarodzeniowe zakupy również za pośrednictwem kanałów cyfrowych. Jeśli sprzedawcy internetowi chcą zwiększać swój udział w handlu, to kluczem do sukcesu jest przekonanie klientów o bezpieczeństwie dokonywanych transakcji, szybkość dostawy i dostęp do indywidualnej porady - mówi Wojciech Górniak.
Badanie online przeprowadzono wśród ponad 6,5 tys. respondentów w przedziale wiekowym od 18 do 65 lat. Tegoroczna edycja (przeprowadzona przez oddział Deloitte we Hiszpanii) analizuje dane z dziewięciu krajów europejskich (Portugalia, Hiszpania, Włochy, Grecja, Niemcy, Belgia, Dania, Polska, Rosja).