Narodziny giganta?

Włoski UniCredito, główny akcjonariusz Pekao SA, oraz niemiecki Commerzbank, strategiczny inwestor BRE Banku, prowadzą negocjacje w sprawie fuzji - twierdzą zachodnie media.

Włoski UniCredito, główny akcjonariusz Pekao SA, oraz niemiecki Commerzbank, strategiczny inwestor BRE Banku, prowadzą negocjacje w sprawie fuzji - twierdzą zachodnie media.

Połączenie tych instytucji (o czym pisaliśmy 8 sierpnia) miałoby wielki wpływ na rynek finansowy w Polsce. Przede wszystkim powstałby największy bank w kraju, o aktywach przekraczających 90 mld zł, ale także w innych segmentach rynku finansowego doszłoby do poważnych zmian.

O rozmowach na razie informuje wyłącznie zachodnia prasa, oficjalnie bowiem przedstawiciele Commerzbanku i UniCredito Italiano odmawiają w tej sprawie komentarzy. Specjaliści wskazują, że za fuzją przemawia fakt, iż Commerzbank od dłuższego czasu poszukuje partnera, a poza tym obie instytucje są powiązane poprzez akcjonariuszy. Największym udziałowcem niemieckiego banku jest ubezpieczyciel Assecurazioni Generali, którego akcjonariuszem jest z kolei Mediobanca (15% akcji). Natomiast jednym z największych udziałowców Mediobanca jest właśnie UniCredito. Z drugiej jednak strony, analitycy twierdzą, że Commerzbank przechodzi obecnie restrukturyzację, mającą negatywny wpływ na jego wyniki, i być może akcjonariusze tej instytucji będą woleli poczekać do końca tego procesu, żeby uzyskać większą premię przy jego aliansie z ewentualnym partnerem.

Reklama

Nikt nie ma wątpliwości, że fuzja na Zachodzie spowodowałaby w Polsce fuzję Pekao SA i BRE. Głównym udziałowcem pierwszego banku jest UniCredito Italiano, który ma ponad 53-proc. pakiet, a z kolei Commerzbank, strategiczny inwestor BRE, ma 50-proc. pakiet. W tej sytuacji, po połączeniu obu polskich banków powstała po fuzji na Zachodzie instytucja miałaby ponad 50-proc. udział w akcjonariacie. Dla rynku giełdowego oznaczałoby to praktycznie umocnienie Pekao jako największego pod względem kapitalizacji banku giełdowego. Wynosi ona obecnie przeszło 11 mld zł, co wraz z rynkową wyceną BRE dawałoby podmiot o wartości ponad 13 mld zł. Nowa instytucja miałaby największy na GPW free float.

Zdaniem analityków, inny scenariusz, czyli sprzedaż jednego z banków po fuzji, raczej nie wchodzi w grę.

- W razie ewentualnej sprzedaży w grę wchodziłby raczej BRE, jednak cena, jaką obecnie można za niego uzyskać, wynosiłaby zapewne maksymalnie dwukrotność wartości księgowej tego banku - powiedział Marcin Materna, doradca inwestycyjny w DM BIG-BG. - Tymczasem BRE generuje na tyle wysokie zyski, że sprzedaż przy tej cenie nie byłaby opłacalna. Poza tym, w branży finansowej jest raczej tendencja do przejmowania nowych spółek, a nie do sprzedaży.

Aktywa Pekao SA na koniec czerwca tego roku wynosiły ponad 72 mld zł, a BRE - niespełna 18,4 mld zł. Fuzja stworzyłaby więc instytucję o aktywach przekraczających 90 mld zł, a fundusze własne wyniosłyby ponad 8,3 mld zł.

- Na razie jest zbyt wcześnie, by oceniać skutki ewentualnej fuzji, bo wciąż nie są znane zamierzenia głównych akcjonariuszy - powiedział Marcin Wróblewski, analityk DM BZ WBK. - Jednak przy funduszach własnych na poziomie 8 mld zł powstała po fuzji instytucja miałaby bardzo dobre podstawy do ekspansji kredytowej.

Poza tym, na co wskazuje analityk DM BZ WBK, oba banki charakteryzują się wysoką efektywnością, co pokazują wysokie ROE, a także stosunkowo niska relacja kosztów do dochodów, która na dodatek jest jeszcze sukcesywnie obniżana przez Pekao SA.

Część analityków zwraca uwagę na problemy, które mogłyby powstać przy fuzji Pekao i BRE. - Banki te są nieco inaczej zarządzane, panuje w nich inna kultura korporacyjna i podejście do wykorzystywania możliwości rynkowych - powiedział Andrzej Kosiński, doradca i zarządzający w ABN Amro AM. - Sądzę, że już łączenie zarządów mogłoby nie być proste.

Nie wszyscy jednak byliby do końca zadowoleni po ewentualnej fuzji, gdyż nowy podmiot w znacznym stopniu zdominowałby rynek.

- Powstałby bank bezkonkurencyjny pod względem funduszy własnych, aktywów, free float - powiedział Paweł Homiński, zarządzający portfelem akcji w PTE Dom. - Dla rynku byłoby lepiej, gdyby powstały 2-3 grupy banków, konkurencyjne pod tymi względami z obecnym Pekao SA.

BRE Bank koncentruje się na bankowości inwestycyjnej, co przy fuzji z Pekao SA wzmocniłoby ofertę połączonej instytucji. W opinii analityków, BRE ma lepiej rozwinięte ramię elektroniczne, mBank. Pekao z kolei jest postrzegany jako jeden z wiodących banków detalicznych, choć - wg specjalistów - oferta private banking, proponowana przez BRE, jest nieco bardziej rozwinięta, co także dałoby szanse na zwiększenie synergii.

Ewentualne połączenie miałoby także duży wpływ na inne segmenty rynku finansowego w Polsce. Pioneer Pekao TFI i TFI Skarbiec, spółki zależne od odpowiednio Pekao i BRE, to największe obecnie na rynku towarzystwa funduszy inwestycyjnych. Ich połączenie dałoby podmiot, który pod względem udziału w rynku zdeklasowałby rywali. Na koniec lipca oba towarzystwa zarządzały łącznie kwotą ponad 2 mld zł, co daje im wspólnie ponad 37-proc. udział w rynku. Także połączenie firm zarządzania aktywami, należących do obu banków, czyli Pioneer Pekao IM i BRE AM, dałoby największy tego typu podmiot. Na koniec czerwca pierwszy z nich zarządzał ponad 14 mld zł, a drugi - 1,6 mld zł. Następny na liście, Commercial Union IM, miał portfel o wartości 4,2 mld zł.

Zmieniłby się także rynek leasingu - oba banki mają spółki należące do pięciu największych firm w tym segmencie (w zeszłym roku BRE Leasing był drugi, a Pekao Leasing czwarty pod względem wartości kontraktów). Po fuzji nowa firma mogłaby nawet zagrozić największemu na rynku EFL.

Nieco inaczej wygląda sytuacja na rynku funduszy emerytalnych. Zależny od BRE OFE Skarbiec-Emerytura pod względem wartości aktywów był w lipcu 10. (fundusz ten zgromadził ponad 321 mln zł), a OFE Pekao - 12. (229 mln zł). Pierwszy od kilku miesięcy nie może się doczekać zgody Urzędu Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi na przejęcie OFE Ego, mającego aktywa o wartości ponad 205 mln zł, dzięki czemu awansowałby na 6. pozycję wśród funduszy. Z kolei OFE Pekao konsekwentnie wchłania mniejsze fundusze - Epokę, Pioneer i obecnie jest w przededniu przejęcia OFE Rodzina (16 mln zł aktywów). Ewentualne połączenie wszystkich tych funduszy dałoby podmiot z prawie 1,2 mln klientów (4. miejsce) i aktywami o wartości 773 mln zł (5. miejsce na rynku). Jednak takie rozwiązanie mogłoby nie uzyskać akceptacji UNFE i bardzo możliwe, że Skarbiec będzie musiał zrezygnować z Ego.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: bank | BRE Bank SA | pekao sa | niemiecki | OFE | "Narodziny | Narodziny | pekao | Commerzbank
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »