Nastolatki są przy kasie
Z badań Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów wynika, że polskie nastolatki wydają rocznie około 200 mln zł. Ich siłę jako konsumentów dostrzegł już rynek, widząc w nich łakomy kąsek.
Dzisiejsze młode pokolenie to idealny cel dla kampanii reklamowych. Nastolatki z zainteresowaniem przyglądają się reklamom i często wpadają w ich sieć. Większość z nich zwraca uwagę na markę.
Nastolatki obecnie nie tylko same robią zakupy, ale mają też coraz większy wpływ na decyzje całej rodziny, bardzo często dotyczące dużych i drogich zakupów. Najmłodsi są jednak grupą szczególnie narażoną na negatywne konsekwencje nieznajomości reguł rynkowych oraz praw konsumenckich - zwracają uwagę eksperci z UOKiK.
Radzą, co kupić
Jak wynika z badań przeprowadzonych dla UOKiK przez CBOS młodzi konsumenci decydują nie tylko o tym, na co wydają własne pieniądze, ale też doradzają swoim rodzicom w "zakupowych dylematach". Często to sami rodzice przychodzą i pytają ich o zdanie. Rodzice proszą o opinię w kwestii zakupu czworo na dziesięcioro nastolatków. Zaś niemal co trzeci nastolatek sam mówi rodzicom, jaką markę czy produkt mają kupić. Co ciekawe, porady te nie dotyczą tylko drobnych zakupów w sklepie osiedlowym czy supermarkecie. Młodzi mają wpływ na decyzje rodziców dotyczące kupna komputera, telewizora czy innych równie kosztownych produktów.
Znają się na markach
Młodzi ludzie twierdzą, że podchodzą do reklam racjonalnie, na chłodno. Jednak analiza ich wypowiedzi wskazuje na to, iż nastolatki mają do reklam stosunek silnie emocjonalny. Reklamy okazują się bardzo istotnym elementem ich życia. 63,5% nastolatków przyznaje, że lubi reklamy skierowane do dzieci i młodzieży; 62% - że rozmawia z kolegami o "fajnych" reklamach. Wskaźnik znajomości reklam wśród młodzieży przedstawiający rozpoznawalność sloganów reklamowych poszczególnych marek jest bardzo wysoki i sięga 70 - 90%.
Same robią zakupy
Nastolatki same robią zakupy do domu. Więcej niż co piąty uczeń gimnazjum robi to codziennie lub prawie codziennie. Dzieci najczęściej robią zakupy w małym sklepie na osiedlu lub w supermarkecie. Praktycznie nie robią zakupów w towarzystwie rówieśników, niekiedy towarzyszą rodzicom. Gdy kupują coś samodzielnie, na ogół wiedzą, co i gdzie chcą kupić.
Mają swoje źródła dochodów
Głównym źródłem dochodów nastolatków jest tzw. kieszonkowe. Dostaje je niemal cała młodzież w wieku 15-18 lat (94 proc.), połowa najmłodszych dzieci (4-10 lat) oraz trzy czwarte młodszych nastolatków (11-15 lat). Jak podaje Ipsos, dwie trzecie rodziców mających dzieci w wieku 4-18 lat daje swoim pociechom kieszonkowe przynajmniej od czasu do czasu. Średnio wynosi ono ok. 50 zł miesięcznie, przy czym najstarsze dzieci (16-18 lat) otrzymują średnio już 76 zł na miesiąc. Najczęściej dzieci dostają pieniądze w formie nieregularnych wypłat od rodziców (75 proc.) oraz jako prezenty (gwiazdka, urodziny itp.) od dziadków bądź dalszych krewnych. 40% badanych w tej grupie rodziców daje dzieciom pieniądze regularnie, w formie tygodniówki bądź stałej miesięcznej "pensji". Aż 15 proc. nagradza swoje dzieci za postępy w nauce (dobre stopnie), 12 proc. płaci dzieciom za prace wykonywane w domu, identyczny odsetek dzieci otrzymuje wynagrodzenie za prace wykonywane poza domem.
Na co wydają?
Ipsos podaje, że zdaniem rodziców ich dzieci najczęściej wydają swoje pieniądze na:
-słodycze (w opinii 65% rodziców), -karty do telefonu/rachunek telefoniczny (11%), -napoje (10%), -gazety i czasopisma (10%), -zabawki (10%), -kosmetyki (8%), -gry komputerowe (7%), -ubrania (7%), -przybory szkolne (5%), -książki (5%), -płyty CD (4%), -kino (4%), -inne rzeczy(27%).
Marcin Zabrzeski