Nauczyciele będą protestować? Dziś ZNP podejmie decyzję
24 czerwca Zarząd Główny ZNP podejmie dziś decyzję w sprawie ogólnopolskiego protestu nauczycieli. Związkowcy domagają się m.in. podwyżek płac, uregulowania zasad wynagradzania za nadgodziny i przyspieszenia prac nad nowelizacją Karty Nauczyciela, której zapisy miały wejść w życie 1 września.
We wtorek (24 czerwca) Zarząd Główny Związku Nauczycielstwa Polskiego zbiera się w Warszawie, aby podjąć decyzję w sprawie ewentualnego protestu. Jak pisze PAP, 61 nauczycieli wchodzących w skład związku ma "przeanalizować aktualną sytuację w oświacie".
Działania protestacyjne rekomenduje prezydium Zarządu Głównego ZNP. "Wydaje się, że sytuacja, z którą mamy do czynienia, jeśli chodzi o dobrostan nauczycieli, o warunki pracy i płacy, o to, co dzieje się w zakresie prawa oświatowego, co dzieje się w sprawach dotyczących naszego środowiska, wymaga radykalnych działań" - powiedział prezes ZNP Sławomir Broniarz.
Broniarz wyjaśnił, że rozważane są różne formy protestu, w tym oflagowanie budynków, akcje ulotkowe lub wszczęcie sporu zbiorowego. Jednak jego zdaniem, zważając na panujące wśród nauczyciel nastroje, "wywieszenie flag nie wydaje się wystarczającą formą protestu".
Jak pisze "Radio ZET", mimo niezadowolenia z działań rządu, nauczyciele podchodzą do protestu sceptycznie. "To nie jest pora na to" - stwierdza Maciej, nauczyciel chemii z Warszawy. "Skupiliśmy się na wystawieniu ocen, świadectwach, poprawach. Wszyscy myślą o zakończeniu roku, wakacjach odpoczynku" - dodaje Jagoda, matematyczka z Łodzi, cytowana przez portal.
Prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego zwraca uwagę na brak postępów w pracach nad obywatelskim projektem nowelizacji Karty Nauczyciela, która została przygotowana przez związek i miała na celu powiązanie wysokości wynagrodzeń nauczycieli ze średnimi zarobkami w gospodarce. Ponowne pierwsze czytanie projektu odbyło się w Sejmie 25 stycznia ub.r., po czym projekt trafił do podkomisji sejmowej, która zebrała się dotąd tylko dwa razy, mimo że Donald Tusk zobowiązał się do przyśpieszenia prac nad projektem podczas zeszłorocznego 43. Krajowego Zjazdu Delegatów ZNP. Pod koniec kwietnia związkowcy ponownie zaapelowali o zajęcie się płacami w oświacie, jednak zdaniem Broniarza "w tej sprawie nie dzieje się nic".
ZNP zwraca uwagę również na problemy w pracach nad rządowym projektem nowelizacji Karty Nauczyciela, który trafił do konsultacji publicznych 20 marca, a 1 września 2025 r. część zapisów miała wejść w życie. Zdaniem związkowców jest to niemożliwe, ponieważ w lipcu zaplanowane są tylko dwa posiedzenia Sejmu, a w sierpniu jedno, a projekt nie został jeszcze przyjęty przez rząd.
Projekt zakłada m.in. skrócenie okresu zatrudnienia nauczyciela rozpoczynającego pracę w szkole na czas określony z dwóch do jednego roku szkolnego oraz ujednolicenie pensum nauczycieli praktycznej nauki zawodu z pensum nauczycieli przedmiotów zawodowych teoretycznych. Projekt nowelizacji przewiduje rozszerzenie grupy nauczycieli uprawnionych do świadczenia kompensacyjnego oraz wprowadzenie nagrody jubileuszowej za 45 lat pracy w wysokości 400% wynagrodzenia oraz podwyższenie nagrody za 40 lat do 300%. Zmiany obejmują również korzystniejsze odprawy emerytalne. Dodatkowo doprecyzowane mają zostać zasady wynagradzania za godziny ponadwymiarowe.
ZNP podkreśla również konieczność pilnego uregulowania zasad wynagradzania nauczycieli za godziny nadliczbowe. Zgodnie z Kartą Nauczyciela tygodniowy czas pracy nie powinien przekraczać 40 godzin, a nadgodziny występują, gdy nauczyciel wykonuje obowiązki wykraczające poza ten limit. Sąd Najwyższy w uchwale z końca lutego potwierdził, że przekroczenie normy czasu pracy określonej w Karcie Nauczyciela należy traktować jako pracę nadliczbową, która powinna być dodatkowo wynagradzana. Po ostatnim spotkaniu grupy roboczej ds. wynagrodzeń zapowiedziano, że w ciągu trzech tygodni MEiN przedstawi propozycje nowych zasad rozliczania czasu pracy nauczycieli.