Niełatwo skruszyć potęgę operatorów

Dlaczego tak trudno walczyć z operatorami telekomunikacyjnymi? "Część powodów leży po stronie wad przepisów prawnych, a część po stronie kadry, ponieważ cierpimy na brak kadry i pieniędzy. Po drugiej stronie są gigantyczne pieniądze, najlepsi eksperci i najlepsi prawnicy" - tłumaczy Anna Streżyńska, prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej, którą dzisiaj była gościem czata w INTERIA.PL.

Kiedy będzie można kupić dostęp do internetu bez konieczności opłacania abonamentu? Kiedy użytkownik dostanie jedną fakturę zamiast dwóch jak obecnie? Jak UKE walczy z dominacją operatorów na rynku? Poniżej skrócona wersja czata z udziałem prezes Anny Streżyńskiej.

Jedna faktura w drugiej połowie roku

pytanie_od_pawła: Kiedy, przy korzystaniu z alternatywnego operatora telefoni stacjonarnej (poprzez preselekcję), będzie można dostawać jeden rachunek za wszystkie usługi?

Anna Streżyńska: To jest problem podatkowy. A może raczej powiem ,że to był to problem podatkowy wynikający z nieprecyzyjnych zapisów w prawie, który został tak uregulowany, że są to odrębne rachunki. Przepisy prawa były później poprawiane przez Ministerstwo Finansów w taki sposób, że operator zasiedziały mógł je kwestionować. Ukształtowała się taka praktyka, która pozwala na bezpośredni kontakt operatora z abonentem i jest przez operatorów pozytywnie oceniana. W tej chwili urząd pracuje nad takimi regulacjami fakturowania, które umożliwią wystawianie jednego rachunku. Termin druga połowa tego roku. O ile operatorzy będą chcieli z niej skorzystać.

Reklama

petroniusz.: Od kiedy dostęp do internetu u operatora stacjonarnego nie będzie wiązał się z abonamentem telefonicznym, a będzie całkiem odrębną usługą?

Anna Streżyńska: Teraz nad tym pracujemy. To wymaga przede wszystkim analizy kosztów operatora, które są związane z utrzymaniem linii - które na potrzeby utrzymania usługi internetowej, a które na usługę telefoniczną. Spodziewam się, że efekty będą w drugiej połowie tego roku.

Rynek komórkowy nie jest jeszcze konkurencyjny, ale będzie

jloaf: Co Pani sądzi o stanowisku Orange, który twierdzi, że rynek telefonii komórkowej powinien zostać uznany za w pełni konkurencyjny i nie powinien być w żadnym stopniu regulowany?

Anna Streżyńska: Z tym stanowiskiem się nie zgadzam i są dwa tego powody. Pierwszy to ceny, które wprawdzie bardzo spadają, ale nierównomiernie dla wszystkich użytkowników. Osoby związane abonamentem nie mogą się cieszyć takimi dużymi zniżkami. Drugi powód to blokowanie wejścia konkurencyjnych operatorów. Tak więc uważam, że w tej chwili ten rynek wymaga regulacji. Być może wejście czwartego operatora infrastrukturalnego i operatorów wirtualnych spowoduje, że szybko będzie można z regulacji zrezygnować, bo rynek będzie konkurencyjny.

stasiek_26: Chciałbym się dowiedzieć czy P 4 ma szanse, pani zdaniem, na start jeszcze w tym roku?

Anna Streżyńska: Tak, chcemy do końca lipca doprowadzić do końca spór pomiędzy P4 a Polkomtelem, co powinno zapewnić P4 start przed końcem roku. Liczymy również na to, że operatorzy dogadają się pod presją tego postępowania.

Co z WiMaxem?

mwc_pl: Co dalej z przetargiem na WiMax na terenie 319 powiatów, czy jest już rozstrzygnięcie?

Anna Streżyńska: Jest, ale jest to rozstrzygnięcie negatywne. Czyli 317 przetargów powiatowych jest w tej chwili na etapie postępowania o stwierdzenie ich nieważności. Ponieważ pomysł na podzielenie ich rozpatrywania pomiędzy 16 komisji przetargowych zaowocował bardzo rozbieżnymi rozstrzygnięciami w identycznych przypadkach. Przykładowo brak parafy na stronie oferty powodował odrzucenie oferty w jednych komisjach, a w innych nie. Jest tyle błędów, że wydaje się, że ten przetarg został przeprowadzony z naruszeniem praw ich uczestników i do końca roku oferty będą pod tym kątem sprawdzane. Istnieje więc obawa, że przetarg ponownie odbędzie się w przyszłym roku, ale już na innych zasadach.

Co może prezes UKE

jokermarcel: Jak Pani skomentuje wybór Prezesa UKE, czy to prawda, że lobby operatorów stało za wykluczeniem Pani kandydatury na to stanowisko?

Anna Streżyńska: Operatorzy znaczący uprzedzali mnie, że robią wszystko żeby do tego wyboru nie doszło, ale jednocześnie wydaje się, że akurat ten lobbying nie był skuteczny. Nie znam przyczyn, dlaczego moja kandydatura została odrzucona w konkursie. Nie podano mi ich. Ale z tego co mi wiadomo, operatorom nie udało się dotrzeć do decydentów, żeby zablokować moją kandydaturę. Ich opór nie był powodem trudności mojej kandydatury.

tadlew: Co jest największym problemem przy zmuszeniu TP SA do obniżki kosztów połączeń, oprócz umowy prywatyzacyjnej. Czy to są przeszkody natury prawnej, czy tylko brak innych operatorów w segmencie telefonii stacjonarnej?

Anna Streżyńska: Umowa prywatyzacyjna już w ogóle nie ma znaczenia. Jej byt w sprawach prywatyzacyjnych się zakończył. Część powodów leży po stronie wad przepisów prawnych, a część po stronie kadry, ponieważ cierpimy na brak kadry i pieniędzy. Po drugiej stronie są gigantyczne pieniądze, najlepsi eksperci i najlepsi prawnicy. Ostatnio zapowiadane cięcia w administracji na pewno nie sprzyjają efektywnej regulacji. Dziękuję bardzo za miłe spotkanie.

Przeczytaj pełną relację z czata

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Anna Streżyńska | potęga | najlepsi | UKE | operatorzy | kadry | ekspert | prawnicy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »