Niska emerytura jak w banku

Kilka banków zdecydowało się zaoferować Indywidualne Konta Emerytalne w formie lokaty. Klienci chętnie je otwierają. Tym samym wybierają najmniej odpowiednią formę oszczędzania na starość.

Kilka banków zdecydowało się zaoferować Indywidualne Konta Emerytalne w formie lokaty. Klienci chętnie je otwierają. Tym samym wybierają najmniej odpowiednią formę oszczędzania na starość.

W Banku Millennium aż 3/4 spośród 2 tysięcy otwartych dotąd kont emerytalnych to depozyty. mBank otworzył już 1000 IKE. Szymon Midera, rzecznik wirtualnego banku, nie chce jednak zdradzić, która forma cieszyła się największą popularnością.

Żadnych danych nie ujawnia na razie Bank BPH. W jego biurze prasowym dowiedzieliśmy się tylko, że zainteresowanie kontami emerytalnym jest duże, a klienci w większości wybierają lokaty bankowe.

Liczba IKE otwartych dotąd we wszystkich instytucjach finansowych sięga 50 tysięcy.

Projekt ustawy o IKE nie przewidywał zakładania tych kont w bankach. Podobnie jak nie jest możliwe oszczędzanie na lokatach w ramach pracowniczych programach emerytalnych. Bankom udało się jednak "wywalczyć" uczestnictwo w programie na etapie prac sejmowej komisji. Ostatecznie jednak tylko nieliczne skorzystały z możliwości oferowania IKE w formie lokaty (m.in. Bank BPH, Bank Millennium i mBank). Bank Pekao SA uznał, że więcej zyska dystrubuując w swoich okienkach IKE oparte na funduszach inwestycyjnych i ubezpieczeniowych. Podobnie postąpiły m.in. ING Bank Śląski czy Bank Zachodni WBK.

Reklama

A co z PKO BP? Jak się dowiedzieliśmy, największy polski bank wprowadzi "lokatowe" IKE jeszcze w tym miesiącu. Szczegółów oferty na razie nie znamy. Jakie by one jednak nie były, można się spodziewać sporego zainteresowania klientów. Na razie PKO BP oferuje w swoich oddziałach nową 10-letnią obligację emerytalną.

Tymczasem, zdaniem ekspertów, depozyt bankowy nie nadaje się do długoterminowego oszczędzania z uwagi na niską rentowność - niewiele wyższą od inflacji. mBank proponuje lokatę emerytalną oprocentowaną na poziomie 5,5 proc. (dzięki miesięcznej kapitalizacji odsetek efektywna roczna stopa zwrotu wynosi 5,64 proc.). Bank zapewnia, że oprocentowanie nie będzie niższe niż 80 proc. miesięcznej stopy WIBOR. Sam fakt stworzenia takiej gwarancji trzeba ocenić pozytywnie czy jednak to oznacza, że IKE w takiej postaci jest opłacalne?

W ostatnich 12 miesiącach średni WIBOR 1M wyniósł 5,72 proc. co po pomnożeniu przez 0,8 daje ok. 4,6 proc. W tym samym okresie najlepszy fundusz rynku pieniężnego wypracował zysk na poziomie 5,67 proc. Niewielka różnica? Jeśli przez 30 lat będziemy inwestować miesięcznie 100 zł przy stopie zwrotu 5 proc. zarobimy 47 226 zł. W przypadku zysku 6-proc. będzie to już 64 451 zł! Inwestując systematycznie w fundusze akcji w długim okresie można natomiast oczekiwać średnio 10-proc. przyrostu w każdym roku. W naszym przykładzie przekłada się to na kapitał emerytalny w wysokości 190 049 zł, a więc 4-krotnie więcej niż na lokacie!

W przypadku mBanku możemy prognozować przyszłą stopę zwrotu - będzie ona zbliżona lub nieco niższa niż w funduszach rynku pieniężnego. Pozostałe banki (Bank Millennium i Bank BPH) nie obiecują utrzymania oprocentowania swoich IKE na określonym poziomie. Obecnie proponowane przez nie odsetki są atrakcyjne (Bank Millennium 6,5 proc., a Bank BPH, po podwyżce, 6 proc.). Warto jednak przypomnieć sobie lokaty antypodatkowe oferowane w listopadzie 2001 r.

Banki obiecywały wówczas zysk na poziomie 12 proc. rocznie, by później szybko obniżyć oprocentowanie. Do tego stopnia , że w wielu przypadkach bardziej opłacało się zerwać lokatę antypodatkową i założyć zwykłą, opodatkowaną. Teraz może być podobnie. Po kilku latach oszczędzania rozczarowani klienci będą prawdopodobnie przenosić pieniądze z lokat do funduszy. Pytanie czy zostaną w tej samej grupie kapitałowej czy rozczarowani uciekną się do konkurencji.

Dlaczego, mimo wszystko, klienci decydują się bankowe IKE? Po pierwsze dlatego, że jest to prosty i dobrze znany wszystkim produkt. Nie ma kosztów zarządzania, opłat manipulacyjnych itp. Jest tylko oprocentowanie. Po drugie, lokata kojarzy się z najwyższym poziomiem bezpieczeństwa. Nie wszyscy zdają sobie sprawę, że w przypadku bankructwa banku mogą nie dostać swoich oszczędności z powrotem w całości. Tymczasem bankructwo firmy zarządzającej funduszem nie ma większego znaczenia dla oszczędzających - nie stracą ani złotówki.

Expander.pl
Dowiedz się więcej na temat: bank | mBank | oprocentowanie | emerytura | lokaty | bańki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »