Obligacje chronią najskuteczniej
Miniony rok przyniósł największe zyski tym posiadaczom polis na życie z funduszem inwestycyjnym, którzy wybrali lokowanie składek w fundusze obligacyjne. Stracili - nawet ponad 15 proc. - ubezpieczeni inwestujący w fundusze akcyjne.
Rok 2001 upłynął pod znakiem znacznego spowolnienia rozwoju naszej gospodarki. Gorsze wyniki finansowe giełdowych spółek i gwałtowne zawirowania na zagranicznych rynkach spowodowały obniżkę cen akcji. Z kolei spadająca inflacja sprzyjała obniżkom stóp procentowych. Sytuacja ta tworzyła bardzo dobrą koniunkturę dla funduszy inwestujących w obligacje, zwłaszcza te o stałym oprocentowaniu. Natomiast fundusze oparte na akcjach ponosiły straty, chociaż w ostatnim kwartale sytuacja na rynku akcji nieco poprawiła się, co pozwoliło im na odrobienie części strat z pierwszych dziewięciu miesięcy.
Zyskowne papiery dłużne
O dobrej koniunkturze na rynku papierów dłużnych świadczy to, że właśnie fundusze obligacyjne osiągnęły w całym minionym większą stopę zwrotu niż wszystkie, oprócz jednego, fundusze o innym profilu inwestowania. Najwięcej, bo 22,45 proc. w skali rocznej, zarobiły osoby, których składki były inwestowane w funduszu Lokata, zarządzanym przez towarzystwo Amplico Life. Jest to fundusz typowo obligacyjny, 100 proc. aktywów lokujący w obligacje skarbowe. O prawie dwa pkt. procentowe gorszy od niego był fundusz Bezpieczny Warty Vita. Jednak w końcu roku utrzymywał on w obligacjach skarbowych tylko 56 proc. aktywów, a resztę - w bonach skarbowych. Trzeci spośród funduszy obligacyjnych - Gwarantowany towarzystwa Allianz Życie zyskał 19,64 proc., lokując w obligacjach skarbowych aż 74,5 proc. powierzonych mu aktywów, 21,4 proc. w bony skarbowe i nieco ponad 3 proc. w depozytach bankowych.
Wśród funduszy obligacyjnych najniższą rentownością - zaledwie 16,35 proc. w ciągu roku - wykazał się Strategiczny, oferowany przez życiowe towarzystwo Commercial Union, jednak w końcu grudnia tylko niecałą połowę jego portfela stanowiły obligację, pozostałą część instrumenty rynku pieniężnego, a 10 proc. akcje.
Straty na akcjach
Wszystkie inwestujące głównie w akcje fundusze dołączane do polis na życie poniosły w ubr. mniejsze lub większe straty. Jednak we wszystkich spadki wartości jednostek uczestnictwa były mniejsze niż roczne obniżenie wartości WIG-u, które osiągnęło prawie 22 proc. Najwięcej stracili ci, którzy cały rok utrzymywali swe składki w funduszu Akcji prowadzonym przez Commercial Union - aż 18,23 proc. Stało się tak dlatego, że jest to fundusz w 100 proc. składający się z akcji, o charakterze indeksowym - oparty na indeksie WIG. Jego rentowność zmniejszała się więc wraz ze spadkiem indeksy warszawskiej giełdy. Inny fundusz CU, również inwestujący całość aktywów w akcje, ale aktywnie zarządzany -Dynamiczny stracił znacznie mniej, bo 8,82 proc. wartości jednostki. Słabiutką rentowność - minus 17,22 proc. - zanotował też fundusz życiowego towarzystwa Ergo Hestia Agresywny. Wśród funduszy inwestujących w akcje najmniej, bo tylko 0,45 proc., stracił w ubiegłym roku oferowany klientom Allianza Życie Dynamiczny. Zarządzający nim utrzymywali jednak w końcu grudnia w akcjach tylko 30,4 proc. aktywów, gdy aż 44 proc. w depozytach bankowych. Niewiele więcej - 0,50 proc. - wyniosła strata funduszu Aktywnego towarzystwa Warta Vita. W założeniu powinien on lokować w akcje 40 do 80 proc. aktywów. Ale zarządzający nim skorzystali z nadzwyczajnej możliwości usuwania akcji z portfela podczas znacznej dekoniunktury na giełdzie aż do poziomu zerowego. W końcu roku w akcjach utrzymywano tylko 24 proc. aktywów tego funduszu, gdy w obligacjach przejściowo zaangażowano prawie 44 proc. Portfel uzupełniały depozyty bankowe.
