Oddawanie opakowań za kaucją powinno być łatwe, automatyczne i motywujące
Obecnie system kaucyjny w Polsce dotyczy tylko butelek szklanych. Jest też dosyć skomplikowany i trudny dla konsumenta - oddanie butelki w sklepie często wymaga przedstawienia dowodu zakupu, nie jest więc ani szybkie, ani łatwe. Według dyrektywy unijnej, która zaczęła obowiązywać od lipca tego roku, w Polsce powinien działać scentralizowany, sprawny system kaucyjny - obejmujący wszystkie opakowania po napojach.
Jest to jeden z elementów wspierających system Rozszerzonej Działalności Producenta (ROP). Na razie jednak system kaucyjny nie działa sprawnie i nie motywuje do recyklingu butelek.
- System nie powinien być wyłącznie penalizujący, ale penalizująco-motywujący. Aktualnie działa u nas tylko system penalizujący: kaucja dodawana jest do ceny produktu i przepada, gdy opakowanie nie zostanie oddane. Warto wprowadzić system motywujący, który będzie działał równolegle do obecnego systemu - powiedział serwisowi eNewsroom Marek Lachowicz, główny analityk Instytutu Jagiellońskiego.
- System penalizujący nie działa dobrze. Opiera się bowiem na założeniu, że obywatel boi się stracić pieniądze - co budzi w nim motywację, aby oddać opakowanie do punktu zbiórki. Jednak w większości przypadków ta kaucja jest dosyć mała - wynosi kilkanaście lub kilkadziesiąt groszy. Łatwo uznać, że nie opłaca się nam oddawać opakowania - bo na przykład pada deszcz, albo do najbliższego punktu zbiórki jest za daleko - dodał
- Dlatego za oddanie opakowań powinniśmy dostawać również nagrody. Mogą to być talony wymienialne na rzeczywiste produkty lub ułatwienia w przestrzeni miejskiej - ulgi na komunikację publiczną, dostęp do lepszych miejsc parkingowych. Miasta mogłyby wykorzystać te narzędzia, by zmotywować swoich mieszkańców do recyklingu. Ważny jest również sam rodzaj i funkcjonowanie systemu. Tam, gdzie jest to możliwe, należy wprowadzić zbiórkę automatyczną - rekomenduje Lachowicz.
Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze